Ocena kierowcy - Nissan X-Trail I

Właściwie uwagi tyczą się tylko ergonomii i wykończenia, ale nie jakości a toporności. Środek dość spartański, wszędzie plastik, brak komputera, ale może to ma być takie nawiązanie do terenówki, która można posprzątać w środku szlauchem?

Motorek to poezja! Cichutki i dość zrywny, chociaż nie znam kierowcy, który nie chciałby mieć więcej pod butem niż ma. Ogólnie silnik to najwyższa klasa. Pracuje równiutko i prawie go nie słychać.

Ogólnie bez zastrzeżeń. Biegi w miarę dobrze ze stopniowane a praca lewarka precyzyjna.

Na 5 gwiazdek to można oceniać nisko zawieszony wóz sportowy. Tu czuć ze to wyższe auto na wyższych oponach. Ale jak na te gabaryty to nie mam zastrzeżeń. Nawet ostra jazda po zakrętach nie jest w stanie spowodować niebezpiecznego kołysania. W terenie radzi sobie dobrze, choć nie jeździłem na ekstremalnie trudnych trasach. Jako pseudo terenówka zadowala mnie w pełni. Nie zakopie się w piachu, śniegu i w niezbyt głębokim błocie. Nawet próbowałem przejazdu przez niezbyt głębokie brody (30-40cm) i było ok.

Tu wszystko ok. Widać doskonale. Patrząc na kanciastą maskę z za kierownicy świetnie wyczuwa się gabaryty.

Kiepskie umieszczenie regulacji lusterek, brak popielniczki (nie ma gdzie wyrzucać papierka po cukierku), brak komputera pokładowego, beznadziejny wyświetlacz, na, którym nie można jednocześnie zobaczyć, która godzina i jaki jest przebieg dzienny. Zestaw wskaźników na środku nie przeszkadza a z perspektywy czasu, jaki mina od chwili, kiedy zacząłem jeździć tym autem nawet mi się podoba taki sposób umieszczenia zegarów. Na minus tego rozwiązania zaliczam to ze przełącznik wyświetlacza, którego nie ma przy kierownicy z znajduje się właśnie w zestawie wskaźników jest zbyt daleko oddalony od miejsca kierowcy i jest kłopotliwy w obsłudze podczas jazdy.

Wszystko ok. Ja mam jeszcze ogromny otwierany dach więc jak chcę przewietrzyć to w jednej chwili wiatr hula po całym aucie.

Z przodu bez zastrzeżeń. Z tyłu raczej też miejsca dość. Jedyna uwaga to zbyt małe tylne drzwi. Na tylne siedzenia trzeba się jednak trochę przeciskać, ale jak się już tam usiądzie jest ok. miejsca jest dosyć. Odbyłem długą podróż z rodziną, ja żona i syn oraz 4 rowery! I to wszystko upchnąłem do środka. Oczywiście rowery musiałem lekko rozmontować (koła, sztyce i pedały buły odkręcone i ustawione oddzielnie). Mimo 17 godzin jazdy non stop nikt nie narzekał na ciasnotę

Cichutki! Jak Melex. Jedynie, co może przeszkadzać to wiatr po wyżej 140km/h (mam fabryczne duże relingi i nie wiem, po co dziwny, spojler co razem powoduje ten zwiększony szum podczas szybkiej jazdy.

10-11 l/100km w mieście i 10 l/100km w trasie. To nie żle jak na taki gabaryt.

Myślę, że nie jest to auto gorsze od konkurencji. Pewnie w przyszłym roku wyjdzie już z produkcji albo będzie zmodernizowane w sposób dość gruntowny. Teraz cena lepsza niż na początku, 2006r. kiedy kupowałem swojego X-treila

Nic sie nie zepsuło

Wszystko OK.