Ocena kierowcy - Nissan X-Trail I

Progi zwalniające mu nie straszne i wysokie krawężniki. Przejedzie zalaną ulicę po mocnej ulewie, przyjemnie wybiera nierówności, siedzi się dosyć wysoko, ale przydałoby się jeszcze wyżej. Następnym samochodem też będzie suv, jak mi się nie znudzi x-trail to na pewno następna generacja, może skusze się na diesla.

Bardzo zrywny w dolnym zakresie obrotów, na zimnym silniku trochę muli. Dość cichy, mruczy. Pod stromą górę męczy się , ale jak się wjeżdża na 1-ce i w trybie 4x4 (jakiś stromy wąwóz) z trzema osobami na pokładzie to \"idzie\"...

Żadnych zacięć, fajne \"klikanie\" w czasie wrzucania biegu, wsteczny się nie zacina.

Bez zarzutu zarówno na 1 oś jak i na 2.

Jedyną wadą są grube słupki boczne, przy skręcie trzeba uważać na pieszych przechodzących przez przejście, które znajduję się tuż przy skręcie w boczną ulicę. Do tyłu nie jest źle. Do przodu wysoko położona maska trochę ogranicza widok z przodu przy parkowaniu do innego pojazdu, ale można się po 3 miesiącach przyzwyczaić. Jeszcze mam stracha jak parkuje na kopertę, ale jak jest dużo miejsca to da się wcisnąć. Lusterka duże, bardzo dobrze widać martwą strefę.

Niestety obsługa nawiewów i klimatyzacji położona poniżej, na poziomie kolan co zmusza do opuszczenia wzroku do dołu, trzeba czasem robić na czuja żeby nikomu nie wjechać w d... . Obsługa radia z kierownicy ok, stojaczki na kubki dla pasażera i kierowcy, chłodzone schowki na puszki, w sumie sie nie przydają, raz użyłem jak mi żona dała na drogę gorącą jagodziankę, żebym zjadł, włożyłem ją do schowka i za 5 minut była przyjemnie schłodzona. Podłokietnik mógłby być troszkę dłuższy, zagłówki niestety nie ustawiane, jedynie góra, dół. Z tyłu oparcia pasażerów opuszczane-regulowane, można miło spać:). Bagażnik wystarczy - 410 litrów, ale za to wysoki, można lodówkę przewieźć. No i ten duży szyberdach, niestety szkoda że nie przyciemniany bo w lecie pali słońce przez niego i tylko zasuwana zasłona ratuje, no ale wtedy nie widać, że się go ma :). Trzy gniazdka zapalniczki, niestety jakieś dziwne, bo np. nie pasuje oryginalna ładowarka od samsiunga, trzeba podłączać jakieś noname. Fajny jest schowek tuż przed kierowcą w desce. Zegary na środku zupełnie nie przeszkadzają.

Silnik przy przy minusowych temperaturach szybko się nagrzewa, nie rozumiem logiki nagrzewania kabiny w trybie auto, ale całkiem sensownie grzeje, temperatura w sam raz.

Tutaj nikt nie może narzekać. Prawie jak w limuzynie.

Trudno ocenić, bo tu dużo zależy od opon, ale napewno do 110-120 jest całkiem cicho, powyżej to już wiadomo, ale napewno jazda 130 i więcej nie jest męcząca.

Myślę, że jak na auto o tej masie to spalanie jest ok. Sprawdzałem - pali katalogowo - 12 w mieście, z klimą 13, na trasie da się zejść nawet do 9-ki na 100km.

Trochę droższe niż inne marki suv w tym roczniku i podobnym silniku, ale to za napęd w 3 trybach i wyposażenie.

Chyba nie jest źle. Na razie złamał się chwytak pręta od maski - taki plastik i zginęła zaślepka uszczelki od drzwi, ale w serwisie to grosze. Daję tylko oceną 4, bo w Hondzie przez 5 lat żadna pierdoła mnie nie zaskoczyła,a tu już po kilku miesiącach użytkowania takie rzeczy..

Na razie nic się nie dzieje poważnego.