Ocena kierowcy - Nissan Townstar Kombi

Dojrzałe i wygodne auto, niepozbawione wad. Bardzo dobra alternatywa dla kombi, lub SUV-a, jeśli na pierwszym miejscu stoi funkcjonalność, a nie moda. Nie ustrzeżono się kilku wad, ale jako całość, auto zasługuje na 5. Moja sztuka pochodzi z początkowego okresu produkcji ( zamówiony w lutym, odebrany z początkiem stycznia 2022 roku ), więc nie zdziwię się, jeśli za jakiś czas poszczególne niedociągnięcia będą usunięte.

Osiągi są wystarczające. Zresztą, to auto swoim charakterem nie zachęca do szybkich wojaży. Dla mnie jest optymalnie, więcej nie potrzeba. Spokojna jazda to jego żywioł. Z obciążeniem w 2 osoby + towar 300 kg jest czasem ciężko ruszyć, ale później nie ma problemy. Spalanie: miasto: 7,6 trasa ( 110 km/h) + tempomat 6,3, ale można zejść w okolice 5,8 jadąc bez tempomatu. podmiejski 70-90 km/h - 5,4 - 5,6. Z trasy 50 % autostrada + 50 % trasy podmiejskie - 5,7 l, na dystansie 1400 km.

Wygodnie umiejscowiona, ale niestety ma swoje minusy. Skoki lewarka nie są długie, ale skrzynia delikatnie haczy. Kilka razy, miałem problem z wbiciem VI biegu - skrzynia haczyła i wymagała dość precyzyjnego prowadzenia lewarka. Przełożenia dobrane odpowiednie, jazda w mieście nie męczy, a w trasie przy 110 km/h obroty są w okolicy 2200.

Jest miękko. Może to nie czasy R19, ale na tle aut kombi które brałem pod uwagę ( Kia Ceed, Megane IV, Peugeot 308 II ) jest bardzo wygodnie. Po przejechaniu 5000 km, z zawieszenia nie dochodzą żadne stukania. Po dociążeniu bagażnika, nie ma dobijania belki z tyłu - jedynie tył resoruje nad wyraz miękko i płynnie. Brak większej podatności na boczny wiatr. Po wyjechaniu zza ekranu dźwiękochłonnego, nie czuć uderzenia z boku, jak miało to miejsce np. w Kangoo I. Prowadzenie / resorowanie - prędzej przypomina dobre kombi segmentu C, niż kombivana.

Dobrze spasowana. Wykonana estetycznie. Brak zastrzeżeń. Na minus lakier, ale to wada większości współczesnych eko lakierów. Lakier ( mam Czerwony Carmin ) bardzo podatny na odpryski. Oparcie drzwi o wiatę na parkingu, prowadzi do drobnych uszczerbków na krawędzi ( ah, ta ekologia :) ) Drzwi otwierane pod kątem 90 stopni - niby nic to nie znaczy, a ułatwia korzystanie z auta.

Widoczność do przodu, do tyłu i na boki pod kątem 45 stopni - bez uwag. Widoczność w przód pod kątem 45 stopni - szerokie podstawy słupków, na początku przeszkadzały. Po jakimś czasie przyzwyczaiłem się, do zerkania przez trójkątne szybki w słupku A, przez które widać sporo ( a nie nic, jak w Fiacie Grande Punto ). Plus za dobrą kamerę cofania i czujniki 360.

Lepiej się nie dało. Pełno schowków i półek. Dodatkowo, półki i schowek przed pasażerem wyłożone gumą, którą da się wyjąć i wymyć. Schowek w formie szuflady - genialne rozwiązanie. Półka na szczycie deski - mieszczą się dokument A4, które nie odbijają się w przedniej szybie - tylko trochę na linii lusterka wstecznego. Kieszenie w drzwiach mieszczą butelki 1,5 litrowe. Duża półka na tunelu środkowym, mieści paczkę chipsów lub innych słodyczy :) Za kanapą z tyłu miejsce na półkę z bagażnika - jej wkładanie wymaga chwili nauki odpowiednich ruchów, ale dwie, trzy próby i idzie już łatwo. Brak miejsca na gaśnicę - polecam pokrowiec z rzepem. Jedna uwaga - w Nissanie nie da się zamówić innej tapicerki niż "skórzana" tj. skóra z węża ogrodowego. Nie powiem, jaki jest tego efekt latem. Mnie przyzwyczajenie się do takiej tapicerki zajęło jakieś 500 km. Chciałbym materiałowa, ale takie rzeczy, w droższym Renault :)

Moje największe zastrzeżenie - klimatyzacja. Mam wersję Bussines z klimatyzacja automatyczną, 2-strefowa i nawiewami na tył ( tak się wyprodukował, powinna być klimatyzacja manualna ). Potrzeba dużo czasu na schłodzenie wnętrza w upalny dzień - przy temperaturze 26-28 stopni, około 20 minut, aby było chłodno. W żadnym aucie nie czekałem tak długo. W ASO twierdzą, że nowy czynnik tak ma ... Ogrzewanie foteli wydajne, działa szybko. Nawiewy na drugi rząd, faktycznie dmuchają, a nie chuchają :)

Miejsca jest za dużo. Serio. Na szerokość mogłoby być mniej miejsca o 2-3 centymetry, aby spokojnie oprzeć ręce na podłokietniku. Z tyłu - niemalże płaska podłoga. Z przodu - miejsca aż nadto, w każdą stronę. Plus za praktycznie zerowy próg wejściowy - wystaje dosłownie na 3-4 centymetry. To mocno ułatwia wejście do auta. Do auta się wsiada, a nie wpada lub wspina.

Wygłuszenie na poziomie aut segmentu C - rewelacja. Bardzo dobra izolacja od szumów z drogi oraz opływu powietrza. Szum słychać jedynie na szczycie słupków A. Bez podnoszenia głosu, można rozmawiać przy 120-130 km/h. W czasie ulewy, poziom głośności od podwozia praktycznie nie wzrasta. Jedynie co, stojąc w korku, słychać że delikatnie przyoszczędzono na wygłuszeniu dachu - w trasie tego nie dostrzeżemy.

Póki co - leasing na 5 lat. Więc ciężko stwierdzić. Mało pali jak na pojemność ( 1.3 ) i gabaryt - 5 gwiazdek.

Mamy chore czasy i drogie auta. Zamówiłem jeszcze w pierwszej ofercie za 108 000 zł - i to była jak najbardziej uczciwa cena. Obecne 118 900 zł ... Hmy, jeśli ktoś chce mieć auto funkcjonalne, pojemne, do którego wsiada się wygodnie, nie pragnie szpanu SUV-em, ani frajdy z jazdy jaką daje np. Focus - nie znajdzie nic lepszego.

Po 1500 km zaczęły trzeszczeć nawiewy na desce rozdzielczej. Złożone z kilku elementów, pod wpływem nagrzania się wnętrza, niemiłosiernie jęczały i trzeszczały nawet na najmniejszej dziurze - pomógł biały spray z OBI. Uważam to za małe niedopatrzenie, które niebawem producent wyeliminuje.

Ciężko tutaj coś napisać, za świeże i za nowe. Doświadczenie z tym koncernem ( miałem już naście Renault ) jakoś nie wskazują mi na poważne usterki - co najwyżej irytujące pierdoły.