Ocena kierowcy - Nissan Terrano II

White Tiger, 14 lat temu

Silnik 2.7 i TDi 125KM 92kW

Rok produkcji 1999

Przebieg: 210 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Nissan Terrano II 2.7 i TDi 125KM 92kW 1996-2003 - Oceń swoje auto

2,77

35% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Dobrze przyśpieszenie na 4 biegu.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Zawieszenie : Auto schodzi w bok, testowane opony, zbieżność, zawieszenie i nic.

Silnik : Wyciekał płyn chłodniczy przez sparciały wąż od silnika do chłodnicy.

Karoseria : Odpadły ze starości łapy trzymające przedni pas zderzaka, metal się po prostu kruszył w palcach.

2,0

Całokształt

Nie ma sensu się rozpisywać jeszcze raz o całokształcie, kupiłem jakiś żałosną hiszpańską podróbkę samochodu terenowego.

Wrażenia

3,0

Silnik

Silnik pracuje jak w autobusie i albo się do tego trzeba przyzwyczaić albo zmienić auto. Na pierwszym biegu ma dużą moc i ledwie przesuwa się do przodu, na dwójce jest podobnie dopóki się nie włączy turbosprężarka, wtedy nagle dostaje kopa, generalnie jest trochę dziura turbo i na trójce jest mało elastyczne, przy mniejszych obrotach wszystko się w aucie telepie.

2,0

Skrzynia biegów

Tragiczne wbijanie trzeciego biegu, zamiast prosto do przodu trzeba dawać lekko w prawo, dźwignia biegów za bardzo \"do pasażera\", mało co a trzeba by się schylać, żeby piątkę wbić. Czasem są problemy z wbiciem jedynki, dobrze, że to rusza z dwójki, moment obrotowy robi swoje.

2,0

Układ jezdny

Katastrofa. Auto ciągle znosi, poprawiałem całe zawieszenie, zbieżność i co tylko a nadal przy hamowaniu schodzi w bok, przy włączonym przednim napędzie baaardzo (trzeba kontrować kierownicą). Poza tym napęd na tył w tym samochodzie to kiepski pomysł, trzeba jeździć jak autobusem, zbytnie dodanie gazu i dupa wyprzedza przód.

Komfort

4,0

Widoczność

Widoczność aż za dobra, lusterka boczne wielkie, koło zapasowe z tyłu nie przeszkadza, jedyny ból to jak małe autko z tyłu zbyt blisko podjedzie - nie widać go prawie.

3,0

Ergonomia

Mam wersję z suwakami zamiast pokręteł jeśli chodzi o ustawienia wentylacji, fatalne rozwiązanie. Otwieranie przednich szyb - tragedia - nie da się namacać suwaka na drzwiach a ten od pasażera umieszczony przy hamulcu ręcznym to jakaś pomyłka. Za mała regulacja kolumny kierownicy.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Wentylacja to jakiś ewenement, nawet przy wyłączonym wentylatorze i zamkniętych klapkach - wieje z górnych kratek. Klima działa średnio, ogrzewanie też, generalnie słabizna.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Nie ma się do czego doczepić, przestrzeń jest ok, brakuje podłokietników.

3,0

Wyciszenie

Wyciszenie jest niezłe poza tym, że w starszym roczniku no i z racji diesla, wszystko się telepie na niskich obrotach, włącznie z kierownicą i lewarkami biegów / napędów 4x4. Ten ostatni wibruje jak najlepszej klasy wibrator dla pań, dobrze, że nie trzeba go często używać bo można by dostać warunkowego parkinsona.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Zużycie paliwa jak na taki czołg jest do przyjęcia, w trasie 9,5-10,5, w mieście do 12. Tym autem nie da się jeździć w sportowy sposób, podobnie jak nie da się tak jeździć autobusem, więc i zużycie paliwa nie jest duże. W terenie pali pewno więcej, dużo nie jeździłem bo mam wyślizgane sprzęgło i na reduktorze auto przymula.

2,0

Stosunek jakość/cena

Trzeba by trochę dołożyć do Suzuki Grand Vitary, może to było by nieco lepsze auto.

Niezawodność

2,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Jak na rocznik 99 i opinie, że to auto ma dużo wytrzymać to sypie się w nim wszystko, począwszy od przewodu wysprzęglika przez rurę układu chłodzenia do jakiegoś dziwnego metalowego obciążnika na gumkach we wnętrzu kierownicy (który się urwał i gonił wewnątrz).

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Żadnych poważnych usterek poza tym, że hamulec działa lepiej lub gorzej i nikt nie wie czemu raz się nie da wciskać pedału w ogóle a za tydzień trzeba dociskać do deski żeby zaczęło hamować. Generalnie mechanicy wolą powiedzieć - nie wiem/tak ma być, niż robić coś z tym autem.