Ocena kierowcy - Nissan Sunny B13 Sedan

polecam dla ludzi ktorzy nie chca wydac sporej kasy i nie oczekuja od niego sportowego charakteru (mieciutkie zawiesznie i mocy jak na sportowca za malo), nie jest drogi (bo sie nie psuje) a i zakup jest tanszy od niemieckich wozow, narazie z niego kozystam i nie zamiezam przestac

Silnik pracuje bez zastrzezen, nie rzuca obrotami na luzie, elastyczny na pierwszych 3 biegach (na dwoch pierwszych samochody z manualem nie maja co startowac z podobnym silnikiem, a jak kiepski kierowca to i dalej tyl mojego tylko widzi :), z 4 ciezej - automat

automat, zero awarii, bardzo wygodnie (szczegolnie w miescie), troszke gozej na trasie jesli chodzi o elastycznosc na 4 biegu (ale jak sie leci kolo nawet dosc szybko to po wcisnieciu gazu do konca spada na 3 i wtedy juz ciagnie do przodu, ponadto na kiepskich drogach, nierownych i ciasnych 9z jednym pasem w jedna strone, gdzie trzeba czesto wyprzedzac automat jest naprawde rewelacyjny, obie dlonie na kierownicy i czlowiek sie skupia na jezdzie a nie na (bezpieczenstwo a nie na zmianie biegow (boooze aby tylko mi nie szarpnal przy zmianie, wczesniej nie mialem samochodu z automatem i prawde powiedziawszy ewentualny kolejny raczej bedzie automat - rozleniwilem sie, zreszta po co w zwyklych rodzinnych autach manual, machac tym lewarkiem w gore i w dol :(, no co innego jak ma sie cos z wieksza moca, no to wowczas mozna czerpac przyjemnosc z manuala!!!, aha dla tych ktorzy chca czsami pisnac na asfalcie to zapomnijcie zrobic to tym autem (automatem) - nie da rady go przeciazyc

dosc miekki samochod, czesto jak jest mocno nierowno i jest obciazony to hlapaczami trzeo jezdnie (tyl), troszke stuka i puka przy przejezdzaniu przez krotkie poprzeczne ´przeszkody", do sportowego zawieszniea mu daleko ... (bo to przecie samochod na codzien, tak aby do pracy dojechac i na urlop gdzies dalej wyskoczyc (i nie nadwyrezyc sobie kregoslupa), jak czlowiek chcialby poszalec to impreze by kupil i juz

zadnych problemow, lusterka zewnetrzne wystarczajaco duze, slupki przednie nie przeszkadzaja patrzac do przodu

za duzo gałkologi tu nie ma, wszystko tam gdzie powinno byc - poprostu sie przyzwyczailem i bez problemu do wszystkiego jest wystarczajaco dobry dostep nawet w nocy (no moze sie przyczepic mozna do przelacznika ustawiania leflektorow, mogly byc troszke bardziej polozony gdzies z przodu, albo gdzies na konsoli przedniej, zawieszenia ma samochod dosc miekkie i jak sie go obciazytrzeba zmieniac raz po raz, schowkow za wiele nie ma - ale kto kiedys o tym myslal ... w samochodach tego typu

klimy nie posiadam, ogrzewanie i wentylacja takie sobie, w dobry mroz nim samochod sie nagrzeje trzeba pojezdzic z 10 min, mimo ze wlasciwa temperature silnika uzyskuje gdzies po 5 min (no chyba ze sie stara jechac nie przekraczajac 2000 obr/min ... to wowczas dlzuej, ale w zime paruja szyby i jak sa 4 osoby na pokladzie to niestety szyby paruja

dla przecietneych ludzi wystarczajaco z tylu, ja mam ponad 185 i jakos nie narzekam(nawet z tylu), z przodu jak sie fotel cofnie to i osoba z ponad 190 nie bedzie miala problemow

oj tu jest dosc glosno, spore szumy powyzej 120km/h i sluchanie radia nie ma wiekszego sensu, no chyba ze lubimy jak cos tam mroczy (bo ciezko cos zrozumiec), halas bierze sie z oplywu powietrza, spod kol rowniez slychac (ale to kwestia dobrania gum i po jkaim asfalcie sie jezdzi), silnika raczej jako tako glosno nie slychac

hmm automat troszke pije, szczegolnie jak mu sie depnie z lekka ;) w miescie nizej niz 8l/100 raczej sie nie zejdzie (dawno nie mierzylem), ale przy takiej sredniej jezdzie (z kreceniem do okolo 3000 - 3500 obt/min to okolo 11-12l/100 lyknie, a na trasie to kolo 7l/100 przy 100-120, trzyma normy na przgladach ze spalania bez problemu spalania, dosc drogi serwis podobno,ale ja z niego nie korzystam, narazie nie bylo z czym tam jechac

dla mojego egzeplarza bdb, bo co ja lepszego niby byl za ta kase co on jest wart kupil ...

no japonczyk, silnik z zewnatrz suchy jak wior, zadnych przeciekow przy skrzyni ani przy silniku, raz cos zaczal kaszlec (cos sie ciol czsami i mocy nie mial, ale troszke mu przedmuchalem filtry, zlaczki rozne elektryczne i inne duperele i przestal i jak narazie przejechalem z 15 tys i sie nic nie dzieje - w sumie nie wiem co mu bylo

powaznych - brak i w serwisie mi powiedzieli ze jak zrobie ze 200tys to moze sie cosik i stanie ..., no nic wiec poczekam ;)