Ocena kierowcy - Nissan Sunny B12 Sedan

Bardzo nietypowe i rzadkie 2 miejscowe autko. Polecam, gdyż w zakupie jest bardzo tanie i jeżeli masz duszę majsterkowicza to kupując części w japończykach (sklepy) tanio możesz doprowadzić do stanu przewyszający nowego Poloneza a radość z jazdy to inna bajka. No i masz do tego prawie 1.5 m maski przed sobą z solidnym zderzakiem. Kolega Paweł u którego kupowałem części z ogłoszenia powiedział, że jest to "czołg" - chłopak się troche w tym dłubie więc wierze mu. Jeżeli masz jakieś pytania napisz na: kiero@awf.gda.pl

Do 3000 obrotów jest cichy, potem buczenie staje się wyraźnie słyszalne wewnątrz. Fabrycznie silnik (komputer sterujący pracą) jest ustawiony bardzo elastyczne przykładowo na 4 biegu jeżdzę od 60 do 160 (więcej nie próbowalem choć jest jeszcze luz pod stopą).

Krótkie przełożenia biegi wchodzą pewnie. Czasami jest problem z wrzuceniem wstecznego i trzeba pokombonować ze sprzęgłem - być może to obiaw złużycia ale też spotkałem się z podobnymi opiniami.

Więcej niż przeciętnie. W zimie na sliskiej nawierzchni przód ma tendencie do uciekania na zakrętach. Poza tym auto zachowuje sie neutralnie. Komfort reserowania jest ponad przeciętny jak na tę klasę samochodów.

Tylne słupki są bardzo szerokie co ogranicza widoczność z tyłu auta. Przednia szyba jest dość mocno pochylona i przez to występują dziwne refleksy swiatła w niektórych sytuacjach.

Niemam zdania w tym temacie poza tym, że lubie nim jeździć.

Dobra dmuchawa - w lecie rekompensuje brak klimy. W zimie po 5 minutach od uruchomienia silnika wewnątrz jest już ciepłe i maksymalne ustawienie dmuchawy sciąga szron z szyb.

Zatanawiające czemu doskomale. To autko jest na dwie osoby, którym siedzi się rewelacyjnie w fabrycznie montowanych kubełkowych fotelach. Duża ilość miejsca. Kumpel 2 m wrostu ma nogi wyprostowane na miejscu obok kierowcy. Z tułu - tylko bagaż np. 2 szczupłe potrzebujące transportu osoby lub po złożeniu dzielonego siedziska można umieścić 2 rowery górskie. Wiozłem też 4-metrowe karnisze wystawione przez szyberdach :)

Na ten przebieg to świsty wiatru są codziennością (szyberdach). Zawieszenie dość mocno przenosi hałas nierówności do wewnątrz. Z tyłu słychać szum opon, gdy się jedzie w deszczu. W pogodny dzień na trasie do 100 km/h (do 3000 obr/min) podróż to poezja - cicho i komfortowo.

Na trasie nie przekraczając 120 km/h (przeciętnie 90 km/h) samochód pali ok 6.5 litra na sto (jazda wylacznie na 4 biegu, bo piątka mi się zepsuła). Na miescie ok 8-9 litrów na sto a w zimie jeszcze więcej nawet 11. Jeżeli się nie korzysta z firmowych serwisów to przegląd we własnum zakresie z wymianą oleju, filtru oleju i powietrza kosztuje mnie 120 zł. Przykładowe naprawy: amortyzatory gazowe tył (para)+ wymiana 700 zł, przegóby przód (para-japońskie) 800 zł, końcówka drążka stabilizatora+wymiana 70 zł, naprawa przekładni kierowniczej (zestaw naprawczy) 80 zł, odczytanie usterki z komputera w serwisie - 80 zł.

Za tę cenę kupujesz unikatowe auto, któych jest coraz mniej. Za swój zapłaciłem ok 5000 zł w 2001 r. + 1400 na przerejestrowanie, wymianę przegubów i naprawę przepływomierza powietrza.

Jest to auto prawie pełnoletnie i drobiazgów jest dużo. Głownie świsty powietrza, pęknięcia, usuwanie nieczystości po poprzenich włascicielach kochających naklejki.

Karoseria jest ocynkowana, ale u mnie rdza już zaatakowała. Progi, dżwi przy progach, przewody paliwowe i co pomniejsze punkty pod maską. Po poprzednim użytkowniku (autko działało w w trybie awaryjnym CHECK) musialem wymienić przepływomierz powietrza (kosmicznie drogie i trudne do dostania) (jeden używany (sprawny) jeszcze posiadam kiero@awf.gda.pl)