Ocena kierowcy - Nissan Serena I

Dużo małych plusów i dwa wielkie minusy. PIerwszy to spalanie, można go zlikwidować przerabiając na gaz. Jak nie chcesz mieć zbiornika w środku to można w SERENIE przerobić tłumik i wtedy mały zbiornik mieści się pod spodem z tyłu. Drugi minus to twarde zawieszenie-tu nie da się nic zrobić i dlatego z ulgą go sprzedałem. Ale jak komuś to nie przeszkadza to może być to dobre autko dla 6 lub 7osobowej rodziny lub dla 4 osób z bardzo dużym bagażem na wakacje albo np dla małej firmy budowlanej. Przed kupnem radzę przejechać się większy kawałek a auto sprawdzić u mechanika no i zastanowić się czy odpowiada ci tylny napęd.

Miłe zaskoczenie,Jak na busa całkiem dynamiczny i do 90km/h dość cichy. Nie potwierdzam opini jakoby był mułowaty, nawet jak jest pełen.

Mimo przesmarowania linek biegi wchodzą ciężko jak w ciężarówce. Jak się rozgrzeje to jest lepiej ale uważam,że jest to minus tego samochodu, zwłaszcza gdy ma nim jeździć kobieta.

Dla mnie największy minus tego auta. Strasznie twarde i mało komfortowe zawieszenie-jakbym jechał furmanką Samochód jest wąski a wysoki więc buja się na koleinach, twardo przejeżdża dziury i kanały, po 100km boli mnie szyja co w innych samochodach nigdy mi się nie zdarzało np stary VWbus z 1975 roku dosłownie płynął po drodze. Za to w trudnym terenie SERENA spisuje się dobrze, na dziurawej gruntowej drodze zawieszenie nie dobija choć cała kasta się trzęsie, można przejechać całkiem głęboką kałużę i koleiny po traktorze. W sumie zawieszenie było powodem,że go sprzedałem po 3000km na polskich drogach,ale jak ktoś młody i kręgosłup zdrowy to da się jeździć.

Przeszklony,duże lusterka i wysoko się siedzi,co pozwala ocenić sytuację na drodze ponad dachami zwykłych osobówek.

Przy kierownicy wszystko ok. Natomiast aby włączać ogrzewanie/wentylację trzeba odrywać plecy od fotela. Kierownica taka śmiesznie mała, za to wspomaganie działa pięknie.

Nie jeżdziłem zimą ale wygląda że jest ok pod warunkiem dobrego odpowietrzenia nagrzewnic. Dwa szyberdachy zostawiałem lekko uchylone podczas upału i nawet po długim staniu na słońcu w środku da się wytrzymać bez klimatyzacji.

Najwygodniej w środkowym rzędzie. Tylne siedzenia mają bardzo niskie oparcia. Za to da się je pięknie złożyć uzyskując w minutę przestrzeń bagażową. Dla kierowcy i pasażera trochę mało miejsca bo przecież między nimi jest silnik. Jako kierowca czułem się trochę dziwnie mając sufit tuż nad głową.

Na wolnych obrotach silnika prawie nie słychać. Glośno robi się ok95km/h. Ale mój egzemplarz miał silnik w bardzo dobrym stanie,no i benzyna. Podobno diesle są dużo głośniejsze.

Mój palił 11 do 11,5 l benzyny czyli więcej niż VWbus a jes przecież mniejszy. ALe za to był dynamiczny.Może trzeba jeżdzić delikatniej albo zmniejszyć dawkę wtrysku paliwa-nie wiem. Proszę nie patrzeć na minimalne spalanie bo na długiej trasie nie mierzyłem.

Jeden z tańszych busów, można spotkać niezajeżdżone egzemplarze

Za nim mechanik doszedł do tego,dlaczego ciągle się zapowietrza minęło sporo czasu. Delikatny mechanizm elektrycznej regulacji lusterek,dziecko puknęło,plastikowe zębatki pękły i lusterko do wymiany.

Samochód prawie 15 letni a nie wymagał poważnych napraw.