Ocena kierowcy - Nissan Qashqai III Crossover

Jak na japońskie auto to jestem pozytywnie zaskoczony. Wcześniej zdarzyło mi się jeździć (wprawdzie trochę starszymi generacjami) Suzuki, Mitsu, Subaru i Kaszkajem 1 i one były jak zrobione dla obcego- zawsze coś denerwowało, irytowało.

Konstrukcja stosowana również w Renault, Mercedesie i...Dacii, wg.mnie sprawdzone źródło napędu jak na tą pojemność odpycha się nieźle i nie pali przesadnie dużo. Dobrze że ma 4 cylindry.

Xtronic to skrzynia CVT która przy przyśpieszeniu zachowuje się jak zwykły automat (są zaprogramowane biegi), nie wyje jak CVT np. z Toyoty czy Suzuki- jedzie się cicho i przyjemnie. Na minus słaba współpraca ze start stop i czasem zdarzy się że leciutko poszarpuje ale nie jest to jakaś straszna wada (i tak start stop wyłączam).

Układ jezdny jest neutralny, nie jest to auto sportowe tylko SUV jeździ się przyjemnie przy zachowaniu rozsądku i świadomości jakim samochodem jeździmy.Rada dla kupujących: felgi zostawić seryjne nie kombinować z wielkością.

Karoseria może się podobać- jest wyraźne podobieństwo do Lexusa NX200 (jak stanąłem na parkingu obok to tył, wielkość i linia są bardzo podobne). Przód może się wydawać trochę paskudny ale o gustach się nie dyskutuje.

Do przodu i na boki jest ok, z tyłu czujniki kamera itp. Duży plus za lusterka na drzwiach a nie na ramce drzwi przez co jest lepsza widoczność.

Jak na japońskie auto jest dosyć przemyślany. Poprawiono kilka pierdół które denerwowały mnie w innych japończykach np. jest uchwyt do zamykania klapy bagażnika z obu stron klapy, fotele są duże i mają wysokie oparcie, jest w środku sporo miejsca. Najważniejsze funkcje mają guzik a nie podmenu na ekranie. Pierdoła za którą odejmuje gwiazdkę to brak regulacji podłokietnika- jak się włoży butelkę 0,7 po wodzie mineralnej to wtedy podłokietnik elegancko można wyregulować na wysokość dla osoby o wzroście 190;-). Tempomat aktywny działa bezbłędnie oraz dodatkowy plus za działanie asystentów jazdy niejako w tle (nie wozi i nie szarpie kierownicą jak w nowym Golfie). Paskudna lampka oświetlenia wnętrza- ktoś to podprowadził z lodówki?

Klima w końcu działa, jest grzana szyba- zimą ją przetestuje (w Fordzie miałem i polecam)

Jak na rozmiary zewnętrzne jest ok. Nie jest to mistrz pakowności ale mały też nie jest. Rodzina 2+2 spokojnie się mieści.

Przyjemny dźwięk zamykania drzwi, nie jak w typowej japońskiej konserwie, bardziej jak Mercedes. Silnika praktycznie nie słychać, leciutko przy przyspieszaniu, do tego skrzynia trzyma niskie obroty przy szybkiej jeździe. Widać w aucie w różnych miejscach elementy dźwiękochłonne czego nie można powiedzieć o konkurencji. Przy 60 jedzie się jak elektrykiem. Przy szybkiej jeździe jest ok, od 140 km/h robi się głośniej ale aerodynamiki się nie oszuka, gabaryt robi swoje aczkolwiek muzyki da się słuchać i rozmawiać normalnie też się da. Teraz bym wziął felgi mniejsze bo 19 są trochę za duże i one też mogą wpływać na hałas przy szybkiej jeździe.

Jadąc oszczędnie spali 5,8 a jak się go ciśnie po 160 to będzie ponad 10. Przy normalnej jeździe wychodzi średnio 7,5l. Przy automacie, gabarytach i kołach 19 myślę że jest nieźle

Auto mogłoby być trochę tańsze :-( ale do poziomu cen mercedesa jeszcze daleko ;-)

Awaria klimy- strzelił przewód elastyczny pierwszego dnia po odbiorze, ciekawe czy jest to odosobniony przypadek? Czas oczekiwania na część tydzień więc trochę słabo.

Poczekamy zobaczymy