Ocena kierowcy - Nissan Qashqai II Crossover

Projektantom udało się stworzyć samochód, który według mnie niewiele wspólnego ma z poprzednikiem. Wygląd, jakość wykonania, wnętrze, to wszystko sprawia, iż auto ma niepowtarzalny charakter i to "coś", co daje właścicielowi radość z faktu, że ma ten samochód. To jest o wiele ważniejsze niż dane techniczne, zdolność szybkiego pokonywania zakrętów, różnice dziesiątek sekund przy przyspieszaniu czy inne tego typu "papierowe" wartości. Nad powiedzmy szczerze średnimi osiągnięciami Nissana mogą wybrzydzać ci, którzy nie mają tego auta, bo jeśli się nim jeździ na co dzień, nie ma to specjalnego znaczenia, a samochód daje naprawdę wiele satysfakcji. Do tego niskie spalanie przy spokojnej jeździe, cisza w środku do rozsądnych prędkości, w miarę miękkie zawieszenie - czego można więcej oczekiwać. Jeżeli ktoś chce jeździć szybko, to niech wybierze sobie inne auto. Za te pieniądze można już powybrzydzać, a oferta jest spora. Wiem, że to jest bardzo subiektywna ocena, ale właściciele nowego Qashqaia na pewno mnie rozumieją. Samochód wzbudza w kierowcy pozytywne emocje, a to jest po prostu najważniejsze.

Mała pojemność, ale tego nie czuć na drodze. Do miasta idealny, a na trasie też daje radę. Do normalnej jazdy zupełnie wystarcza.

Działa normalnie, co można więcej powiedzieć. Nic nie haczy, nie zgrzyta. Jedno na co trzeba uważać, to wsteczny bieg. Zdarzyło mi się parę razy, że po jego wrzuceniu i potem szybkiej zmianie na jedynkę, wsteczny wskakiwał ponownie i dobrze, że nic za mną nie stało. Trzeba dać skrzyni trochę czasu i wszystko będzie dobrze.

Samochód do spokojnej jazdy. Wtedy można podróżować komfortowo. Dobrze wybiera nierówności, a przy tym nie wydaje żadnych dźwięków.

Jest dobrze. Dzięki systemom pewnie można parkować nawet w ciasnych miejscach.

Nie trzeba się uczyć, co do czego służy. Już po chwili kierowca czuje się tak, jakby od dawna jeździł tym samochodem. O to właśnie chodzi, wszystko ma być funkcjonalne i tutaj takie właśnie jest.

Działa.

Zazwyczaj jeżdżę sam, ewentualnie z pasażerem na przednim siedzeniu. Z przodu miejsca jest pod dostatkiem. Z tyłu mnie nie interesuje, ale wygląda na to, że i tam nie ma na co narzekać.

W środku jest naprawdę cicho. To wielka zaleta tego auta.

Niewielkie spalanie i obecne ceny benzyny sprawiają, że koszty są niskie. Zobaczymy, jakie będą ceny przeglądów okresowych, ale nie spodziewam się tutaj niemiłych niespodzianek. Co ważne mała pojemność silnika sprawia, że ubezpieczenie jest bardzo niskie. Pełne ubezpieczenie w PZU wyniosło trochę ponad 2000 zł. Warto o tym pamiętać.

Samochód wart swojej ceny. Trochę droższy od konkurencji, ale po pierwsze to ciągle nowość,a po drugie Japończycy nie oszczędzali na materiałach wewnątrz i nowoczesnych systemach. To musi kosztować.

System Start/Stop chyba nie jest dopracowany. Po 500 km odmówił współpracy i konieczna była wizyta w stacji obsługi. Tam to naprawiono, ale mi powiedziano, abym przyjechał za miesiąc, gdyż czekają na aktualizację oprogramowania systemu, bo często pojawia się ta usterka. Nie wiem, czy rozwiązano już problem, gdyż na razie wszystko działa, więc nie wybrałem się do serwisu. Jeżeli ktoś ma jakieś informacje na ten temat, proszę o podanie ich w komentarzach.

Auto ma pół roku.