Ocena kierowcy - Nissan Qashqai II Crossover Facelifting

Ładnie i cicho chodzi

Po 5 tysiącach km (3 miesiące jazdy) skrzynia chodzi jak w aucie 10 letnim, ciężko wchodzą biegi.

Wchodzenie w zakręty z prędkością powyżej 60 KM przy zakrętach 70% dość nieprzyjemne.

Za krótko aby ocenić, ale lakier dość dobrze położony, upadły mi na bok samochodu rury aluminiowe swoimi ostrymi końcami (od strony cięcia) na lakierze pojawiły się rysy, ale wypolerowanie szmatką pozwoliło je całkowicie unieszkodliwić.

Klimatyzacja działa w sposób niezrozumiały dla mnie i porównując do Renault Megane III, którego mam od nowości już 8 lat - QQ wypada tragicznie. Klima działa bardzo wolno, być może dla wielu osób będzie to plus, ale nie można stworzyć w aucie mroźnego klimatu.

Auto raczej dla kobiet lub pary. Wyjazd po zakupy... nie rób tego :)

Cichutki.

Nie kupiłbym tego auta ze względu na: - za mały bagażnik - ergonomię kierownicy multimedialnej - znalezienie guzika odbioru telefonu, zwiększenia głośności lub ściszenia, przewinięcia muzyki dla osoby nie posiadającej więcej niż 3 miesiące jazdy po 3 tys km miesięcznie tym autem, grozi poważnym wypadkiem - nawigacja - brak aktualizacji - po 6 miesiącach od zakupu nadal nie mogę zaktualizować map (choć były już nie aktualne w momencie wyjazdu z salonu). Pomimo posiadania MapCare (czyli możliwość aktualizacji mapy 3-krotnie przez okres 3 lat) - pierwszą aktualizację mogę zrobić dopiero po pełnych 6 miesiącach posiadania auta. P A R A N O J A. Mam 8 letnią megankę, w której mam aktualne mapy, ponieważ serwis mi to zapewnia (2 razy w roku bezpłatnie) - nawigacja wer 2 - jej ergonomia (obsług i miejsce położenia) powodują, że korzystanie z niej ani nie jest widoczne ani bezpieczne. Wymagany jest pilot, który będzie ci mówił co widzi na mapie. - tandeta - otwieranie wlewu paliwa przypomina mi czasy skody 105 (wihajstrem z kabiny auta) - tandeta wer 2 - klapa silnika nie posiada automatycznej nóżki, tylko ręczną podpórkę jak z aut o 20-letnim rodowodzie - tandeta wer 3 - pokrycie foteli - najwyższa opcja ale nie w skórze (nie lubię) - nie trwała, bardzo słabej jakości, myśle, że za 3 lata będzie wyglądała jak w FSO po 20 latach. - stosunek ceny do jakości (auto w najwyższej opcji) - obsługa po sprzedażną - to mój pierwszy i ostatni nissan Kupiłem auto za 100 tys, wolałbym kupić coś tańszego a resztę zgubić - miałbym czystsze sumienie. Żona uparła się na SUVa. Na szczęście nie musze nim jeździć na codzień - bo szlak trafił by mnie na miejscu.

Za krótki posiadam (6 mc)

Za krótki posiadam (6 mc)