Ocena kierowcy - Nissan Qashqai I Crossover

Auto na wakacje dla całej rodziny, może ciągnąć dwuosiowe 1,5t. przyczepy kampingowe bez problemu. Dobre na nasze dziurawe drogi. Chociaż mam napęd tylko na 2 koła to często jeżdżę na ryby i grzyby w trudny teren, lasy, rozlewiska, doły, górki itp. bez żadnego problemu pokonuję trudny teren, wystarczy technika jazdy + właściwe opony do SUVa a nie do osobówki. Auto pali mi po mieście 4,8l ON (mam fotkę dla niedowiarków, nissan pokazuje spalanie odcinkowe a nie chwilowe) Dodam tu że spalanie zwiększa się wraz z zapełnieniem DPF więc też dla wprawnego kierowcy jest to sygnał ze niedługo nastąpi jego wypalanie czyli czas na mini. 25 km trasę ;) Brakuje mi w tym aucie trochę schowków pod ręką, wspomagam się montując na osłonie przeciwsłonecznej klipsy do trzymania okularów p/słonecznych, Płyty CD trzymam w schowku w podłokietniku, co prawda jest on raczej do napoi ponieważ jest klimatyzowany ale trudno. Brakuje jakiejś półeczki gdzieś przy kierownicy na "ważne" bdeciki i to tyle z minusów.

zero problemów z silnikiem, posiadam w aucie DPF jak trzeba go wypalić to wypalam a nie gaszę silnik - zwykła rzecz eksploatacyjna, diesla kupuje się w trasy a nie by jeździć po kartofle do warzywniaka za rogiem. Do miejskich jazd kupuje się miejskiego piździka.

bezawaryjna, 6 biegów przy 150KM to świetna sprawa.

Układ wspomagania wraz z wzrostem prędkości zwiększa opór na kole kierownicy czyli bardzo bezpieczny i wygodny system, do tego ESP, ASR, ABS zero poślizgów, na zakrętach świetnie trzyma się drogi, nie narzekam.

Auto 11letnie i zero rdzy, nie narzekam. Przy wymianie zamka kierowcy i rozebraniu drzwi, zauważyłem wewnątrz stalowe rury w drzwiach tworzące klatkę bezpieczeństwa, tak więc przy kolizji nie tylko 12 poduszek chroni ale również cała konstrukcja nadwozia.

przy climatroniku nie ma co narzekać, ustawień sporo, najczęściej korzystam z przycisku "auto", ot moje lenistwo takie.

Podnoszony fotel, kierownica ustawiana w dwóch płaszczyznach (góra/dół, do siebie/od siebie) , regulowany podłokietnik, dobrze się siedzi, auto wysokie, reflektory z przeciwka nie oślepiają, z tyłu podłokietnik z uchwytami na browar dla pasażerów, raz do bagażnika wrzucając ciężką walizę nie chcący wpadłem i zabłądziłem przy wyjściu a mam prawie 2 m. wzrostu i 130 kg wagi. ;) ale poważnie - dwie ogromne walizy, 4 plecaki, 2 kraty piwa i babcia w fotelu na dachu spokojnie się mieszczą.

Radio fabryczne nissana ma m.in taką zaletę że wraz z wzrostem prędkości samo się zgłośnia, koło dwumasowe niweluje wszelkie drgania z silnika na nadwozie więc auto prowadzi się jak benzyniaka, bezgłośnie.

Pali mniej niż niejedna osobówka, silnik 150KM praktycznie nie do zdarcia, olej tylko i wyłącznie bdb jakości 5W/30, tanie oleje z lotosa zabijają te silniki. Ceny części eksploatacyjnych takie same jak w osobówkach czyli utrzymanie auta jest tanie.

Kupiłem ośmioletnie auto więc co do ceny nie narzekam, jakość auta super, żadnych trzeszczących czy odkształcających się plastyków.

wady fabryczne : 1. łamiąca się blenda (nowa 460 zł.) , naprawiłem ją za 5 zł na wieczność, mocując śrubami meblowymi czyli z plastykowymi "kapselkami" pod kolor auta, teraz ładniej wygląda niż fabryczna :) 2. zamakający zamek kierowcy, cena 860 zł. dopasowałem od nowszej wersji, jest poprawiony i uszczelniony już fabrycznie. 3. wentylator nawiewu - uwaga na tanią chińszczyznę czyli zamienniki z Allegro, potrafią się kręcić w przeciwną stronę czyli zamienić dmuchanie na wciąganie :D

Jakby komuś padła sonda lambda to nie kupujcie od Qashqaia a od VW 1,9 TDi , jest identyczna, ten sam P/N nawet ma, tyle że o 400 zł. taniej ;)