Ocena kierowcy - Nissan Primera III Kombi

Auto użytkowane jest w Irlandii Południowej. Prowadzi się całkiem dobrze. Jest bardzo wygodne. Jego przeznaczeniem jest użytkowanie przez rodzinę, i doskonale się do tego nadaje. Bezpieczeństwo na wysokim poziomie /poduszki powietrzne oraz kurtyny /, bardzo pakowne /po złożeniu siedzeń tylnych udało mi się wcisnąć do niego pięć dużych palet. Było prawie pod sam dach ale wlazło :o). Swietnie się prezentuje, a podczas nocnej jazdy pulpit z komputerem wygląda jak pulpit w samolocie jakimś małym :o). Wbudowae radio wyposażone jest w bardzo ciekawy system nagłośniający. Basy nie pierdzą, ale dają czysty dudniący dźwięk.

Przy 1/4 baku oraz braku pasażerów całkiem ładnie się zbiera. Przy pełnym obciążeniu ciężko zdecydować się na wyprzedzanie na krótkich odcinkach. Brakuje mu siły. Po rozpędzeniu idzie już jak przecinak ale 1.8 na wersję kombi to troche mało. Koników też pożałowali :o). Poza tym ładnie mruczy przy przyspieszeniu.

Bardzo wygodna krótka przekładnia zmiany biegów. Czasami przy wrzucaniu jedynki trzeba puścić sprzęgło i nadusić jeszcze raz. Ne wiem czemu tak. Po prostu nie można wrzucić biegu.

Trzeba uważać na progach zwalniających bo bardzo odczuwalne jest przelatywanie przez nie czterdziestką. Poza tym bardzo ładnie i miękko się prowadzi. Świetnie trzyma się drogi na serpentynkach oraz ostrych zakrętach

Widać wszystko jak w niebie :o). Bardzo duża szyba przednia oraz ładne duże lusterka boczne. Z tyłu też nie ma tragedii, poza przy parkowaniu tyłem można korzystać z wmontowanej kamerki.

Trochę pośmierduje przy dużych zmianach temperatur, ale to mi chyba jakiś szczur się tam dostał i zdechł :o)

Miejsca sporo. Tak z przodu jak i z tyłu sporo miejsca na nogi. Przy dłuższej podróży w piątkę, osoba na środku kanapy może odczuwać dyskomfort z powodu rokładanego podłokietnika który trochę odstaje od oparcia kanapy

Wszystko O.K dopóki się nie przekroczy 140. Po przekroczeniu tej prędkości zaczyna się robic naprawdę głośno. Przy 160 auto zaczyna ładnie płynąć. Żeby poprawić sobie komfort takiej jazdy najlepiej podkręcić radio :o)

Zależy od tego czy się używa klimy. Przy włączonej klimie źre około 10/100. Przy wyłączonej to nie wiem bo u mnie wiecznie włączona :o). Napraw wielkich nie miałem, więc koszta napraw prawie zerowe. Miesiąc temu wymieniłem klocki hamulcowe na przodzie. Z tyłu wygladają jeszcze nieźle jak na 4,5 roku.Ceny? 15 euro za klocki, 20 za wymianę u znajomego mechanika. Salon Nissana za wymianę chciał 70 euro, to im powiedziałem że ich głowa boli

Kupiłem go za 10 000 euro w styczniu 2008, więc samochód miał 3,5 roku. Myslę że cena przystepna na tego typu autko. Polecam dla rodziny jak moja. Czyli ja, żona dwójka dzieci i pies.