Ocena kierowcy - Nissan Patrol IV

Świetny pod każdym względem :)

3.0 Tdi jest ok, ale to minimalne ok jakie można mu dać... Silnik ponoć awaryjny - moim zdaniem dobrze użytkowany daje radę. Do tej pory żadna awaria mi się nie zdarzyła.

Automat doskonały. I tyle :) Stara konstrukcja na sprzęgle hydrokinetycznym dodatkowo oszczędza silnik. Przy regularnej konserwacji (wymiana oleju raz na 12 miesięcy) skrzynia nie do zniszczenia - no chyba że samochód się utopi. Dynamika taka jak w samochodzie terenowym - to nie samochód rajdowy.

Pierwotnie napęd na oś tylną - w tych czasach takim pojazdem trzeba umieć jeździć :) Należy mieć na uwadze, że czasem tył wyprzedza przód. Napęd osi przedniej włącza się podczas ruszania, żeby uruchomić sprzęgiełka kół przednich (można je też zapiąć na stałę), potem można już dowolnie w czasie jazdy przełączać z napędu na jedną oś do pełnego napędu 4x4. Brak sprzęgła/mechanizmu różnicowego międzyosiowego kwalifikuje układ napędowy jako stricte terenowy - w jeździe szosowej się nie sprawdza. Za wyjątkiem sytuacji awaryjnej - na śliskim jak wpadamy w poślizg - zapięcie wcześniej przygotowanego napędu na przednią oś prostuje samochód w sposób iście magiczny :) W terenie dodatkowo fabryczna blokada mechanizmu różnicowego tylnej osi, przełożenie zredukowane i rozpinany elektrycznie stabilizator tylnego mostu. Jak się wszystko uruchomi to samochodem jedziemy jak czołgiem.

Siedzi się wysoko, po podniesieniu zawieszenia i zamontowaniu większego rozmiaru opon siedzie się jeszcze wyżej. Generalnie widać daleko do przodu, nad dachami osobówek i nad większością SUVów. Na boki też widać dobrze, słupki nie zasłaniają. Do tyłu przeszkadzają dzielone tylne drzwi, ale da się przyzwyczaić. Poza tym ten samochód parkuje się na słuch a mniejszych przeszkód się nie zauważa :)

Jeździ się wygodnie, specyficznie ale wygodnie. Wysoka pozycja za kierownicą dodaje pewności w prowadzeniu i zwiększa poczucie bezpieczeństwa. Układ deski rozdzielczej jest prosty i bez fajerwerków. Mnóstwo miejsca na zamontowanie dodatkowych sprzętów (CB, radio 2DIN, dodatkowe zegary itp.). Wygodny podłokietnik. Kierownica regulowana góra dół - w tym typie samochodu wystarczy.

Klimatyzacja automatyczna z czujnikiem nasłonecznienia - działa znakomicie. Program "klimatronika" standardowy - jak ma być ciepło to najpierw wieje na nogi potem na głowę, jak ma być zimno to odwrotnie. W wersji trzydrzwiowej brakuje trochę nawiewu na głowę na tylnej kanapie.

Nadwozie trzydrzwiowe z rejestracją na 5 osób - i te 5 osób siedzie komfortowo. 4 osoby jadą jak a salonie na kołach.

To samochód terenowy więc nie należy się spodziewać super wyciszenia. Silnik pracuje specyficznie a przez to raczej nadaje wszystkiemu wyrazu. Przy jeździe powyżej 100km/h uszom bardziej zaczynają przeszkadzać opony (akurat jeżdżę na Kumho KL71 MT) niż samochód jako tako.

Jak na czołg na kołach to nie jest źle. Części ogólnodostępne i w codziennej eksploatacji niedrogie. Pełen panel produktów zastępczych i modyfikowanych do jazdy w terenie. Paliwożerność nie jest zaskoczeniem, zwłaszcza przy jeździe w terenie.

Obecna cena za dobry jakościowo egzemplarz od 2000r to 28-40tyś PLN i raczej trzyma się linii stałej. Warunkiem jest znalezienie dobrego i odpowiednio zadbanego samochodu...

Wymieniłem pióra wycieraczek, żarówki w przednich lampach bo były wypalone (nie przepalone), "pasek klinowy" bo był zużyty i akumulator - nie zmieniany od nowości czyli przez 9 lat...

Padł oryginalny alternator, wymieniłem na zamiennik - działa ok. Rozrząd na łańcuchu więc jak na razie nie ruszałem.