Silnik
: mógł być przecież jeszcze słabszy...albo mogłoby go w ogóle nie być...
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Silnik
: Taki silnik to tylko do pralki i to jeszcze maksymalnie 3-kilowej.
Inne
: No i co z tego, że mało pali? A zapas mocy pod nogą na wypadek \"W\" to gdzie?
Przeniesienie napędu
: Wolałbym Flinstonowskie.
3,0
Całokształt
Można zepsuć samochód na różne sposoby: np; wrzucić do niego za słabą jednostke napędową.
Wrażenia
3,0
Silnik
Jeden, ale za to potężny minus \" mojego\" Note - silnik 1.4 zupełnie nie radził sobie w trasie przy pełnym obciążeniu. 88 Kw - zdecydowanie brakowało mocy przy wyprzedzaniu pod górkę, tirów, a stromy podjazd do hotelu w takim Karpaczu nawet - masakra. Główny powód sprzedania tego samochodu. Nigdy więcej tak słabej jednostki napędowej w aucie rodzinnym.
4,0
Skrzynia biegów
Praktycznie skrzynia biegów powinna się rozlecieć po półtora roku, od ciągłej redukcji przy wykonywaniu manewrów wyprzedzania na trasie, ale wytrzymała dwa razy więcej, a zdając Note w salonie nikt się nie przyczepił do jej stanu.
4,0
Układ jezdny
Blisko 70.000 tys km po polskich drogach, bez litości, oszczędzania amortyzatorów i również zero awarii.
Komfort
4,0
Widoczność
Duży plus za tylne, małe szyby boczne. Bardzo ułatwiały wyjeżdżanie tyłem na jezdnię, nawet z za wysokiej przeszkody.
4,0
Ergonomia
Lekko trzeszczący kokpit, po 10.000 tys km wygłuszony samodzielnie przy pomocy dwóch wacików wepchniętych w szapry. Wytrzymały kolejne 60.000 km. Po 20.000 ( 8 miesięcy jazdy)zaczęła się odklejać z tyłu nazwa NOTE oraz uszczelka tylnych lewych drzwi. Naprawione w salonie w ramach gwarancji. Po 50.000 tys padł klaskon, również naprawa gwarancyjna.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Bardzo głośna praca turbiny klimatyzacji półautomatycznej. Po półtorarocznym użytkowaniu mozna było odnieść wrażenie, że się zaciera. Przy 37.000 zostało zgłoszone w serwisie jako reklamacja gwarancyjna. po kilku godzinach, przy odbiorze, powiedzieli, że wszystko jest ok. Ten typ tak ma, a w ramach bezpłatnej usługi odgrzybiono i napełniono klimę. Kolejne półtora roku do czasu sprzedaży przy stanie 69.000 dalej grzmiało i huczało z turbiny, ale działała bez zarzutu.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Dobrze. Nic dodać nic ująć.
4,0
Wyciszenie
Takie sobie. przy prędkościach rzędu stu i więcej kilometrów na godzinę głośno, aż za bardzo, ale czego oczekiwać od silniczka 1.4 - 88 kw?
Ekonomiczność
1,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Przestałem zwarcać uwagę na ekonomiczność, kiedy wyprzedzałem w miesjcu dozwolonym, na prostym odcinku drogi, pod górkę \"szafę\' na ukraińskich numerach rejestracyjnych, a z naprzeciwka wyskoczył mi Polak w Subaru. Swoim \"nocikiem\" i całą rodziną,pełnym bagażnikiem, byłem akurat na wysokości łączenia naczepy z ciągnikiem siodłowym. Życie zawdzięczam właściwie kierowcy Subaru i obywtaelowi Ukrainy. Ej, ludzie jeśli to czytacie, to Wielkie Dzięki za wyrozumiałość. dla przypomnienia: lipiec 2010, około południa, trasa Warszawa - Rzeszów, taki czerwony bączek ze spoconym ze strachu kierowcą, to ja. Dwa dni po powrocie sprzedałem bączka.
Ponieważ system zmusza do zaznaczenia spalania, osobom zwracającym uwagę na takie sprawy podsuwam pod oczy propozycję nie do odrzucenia.
3,0
Stosunek jakość/cena
Auto kosztowało około 50.000tys złotych, mogłem zapłacić 60.000 zł i mieć silnik 1.6 110 koni, ale po co? Kierując się oszczędnościami, ergonomią i radami mało mądrych kierowców bombowców wybrałem najgorzej jak mogłem. Nissan Note 1.4 nie jest i nigdy nie będzie samochodem dla całej rodziny, bo z tą jednostką napędową nie jest w stanie sprostać podstawowym manewrom na drodze. Że się powtarzam? Może i się powtarzam, ale mam jeszcze po nim ( silniczku 88kw) głęboką traumę...
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Głośna praca turbiny, trzaski w kokpicie.
1,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Poważną usterką jest zamontowanie takiego silnika (1.4) do samochodu przeznaczonego dla pięciu osób i wychwalanie przy tym jego objętości bagażnika. Pytanie: Ten samochód ma jeździć czy stać i wkurzać sąsiadów?
Silnik przy pełnym obciążeniu, nie jest w stanie zapewnić minimum bezpieczeństwa, o jakimkolwiek komforcie zapominając.