Ocena kierowcy - Nissan Almera II Hatchback

Nie mogę dać maksymalnej oceny bo jeździłem też dużo lepszymi i po prostu lepszymi autami. Przeważnie kwestia różnicy klasy. Za to sprawuje się bez najmniejszych problemów. Jako samochód służący po prostu do jazdy godny polecenia. Emocji brak, nie jest to auto mające budzić jakiekolwiek emocje. Zwykły, ale mój chociaż ognisty czerwony. Jeśli chodzi o czepianie się to: Dla mnie za wolny i za mało dynamiczny ale lekko ponad 80KM to mało. Ale te 170 z trumną, trójką osób i multum bagażu jedzie w Niemczech, w Polsce też; Na dłuższej trasie, około 1000km plecy mnie bolały, ale to pewnie w każdym autku bez masażu :) ; Materiały mogłyby być pewnie leprze, szczególnie tapicerka mocniejsza bo dziura po papierosie jednak jest

bardzo przyjemnie mi się jeździ dieselem. Inna jazda niż benzyną, żeby wyprzedzać nie trzeba piłować. Nie jest to demon prędkości, w końcu moc jest powiedzmy sobie szczerze niska jak na tą wielkość. Trzęsie, ale mi to nie przeszkadza, tak jest i tyle

Zero problemów, miło i przyjemnie wszystko wchodzi

Może nie znam się za bardzo ale jak dla mnie trzyma się przyzwoicie

Jak dla mnie za szerokie są przednie słupki

Mało guzików więc nie gubię się w obsłudze, radio też fabryczne więc nie ma dużej ilości małych przycisków w które ciężko jest trafić

Po prostu jak dla mnie działa, jasne, gdyby silnik szybciej by się nagrzewał, klimatyzacja szybciej by chłodziła.

Jak dla mnie całkiem dobrze, mam 192cm wzrostu a nie siedzę najdalej odsunięty, też prawda, że nie należę do ludzi narzekających, szukających perfekcyjnego ustawienia fotela, kierownicy itd. Z tyłu nie jeżdżę ale wydaje mi się, że ludzie się mieszczą, nie jest to w końcu przedłużona limuzyna, więc kolana jednak dotykają foteli przednich.

Diesel, więc go słychać. Wystarczy podkręcić radio

Jak dla mnie super. 6 litrów w trybie mieszanym, Warszawa i okolice przy dynamicznej jeździe, najwolniejszy nigdy na drodze nie jestem, prędzej jeden z tych szybszych. Kwestia młodego wieku Na ceny przeglądów i napraw nie zwracam uwagi, co trzeba to trzeba, kombinować w wielkie oszczędzanie mi się nie chcę i nie myślę czy inni płacą mniej czy więcej

Ciężko jest znaleźć auto podobnej klasy w podobnym wieku/stanie za podobne pieniądze. Niemieccy i japońscy konkurenci są drożsi, francuzów i włochów się boimy. Tak było, jak kupowane było auto, tak jest teraz jak jest pięcioletnie.

Nic się samo do tej pory nie psuje, ewentualne niedoróbki po nienajlepszych naprawach

Do tej pory niezawodny