Ocena kierowcy - Nissan Almera I Hatchback

Jeśli w nowych dislach za 10-tki tysięcy padają turbosprężarki czy filtry cząstek kosztujące tysiące złotych to od 16 letniego staruszka nie można wymagać cudów. W zasadzie blisko 100% częsci wymieionych ze starości. Autko fajnie wygląda mimo wielu wielu lat i odrapania, praktycznie nie rdzewieje, do 3 osóób zrywny, na długich trasach fajnie do 160 km potem robi sie głośniej, miejsca sporo...Jak teraz kupowac to może ostatnie roczniki serii. Dla młodych ludzi za kilka tysięcy.

bez zarzutu

czasem mini problemy z wstecznym i jedynką

świetnie się trzyma drogi minus za duży skręt na parkingu

przód rewelacja z tyłu dobrze

jak na ten rocznik naprawdę ok.......z minusów zmiana żarówek przód - tragedia, schowek z lewej czasem na wartepach sie otwiera i ma \"dziurę\", przy wieru papierach coś może wpaść \"z tyłu\", z tyłu fatalnie montuje się fotelik dla dziecka i ostatnia słaba rzecz to fakt że jak pada cały syf spływa w głębokie dołki (dolne okolice drzwi) i ciężko usunąć te liście ,piasek itp

5 minut żeby było ciepło, tył odmarza spokojnie, wentylacja ok.....dużo paruje jak to w japońcach

doskonale bo 4 osoby 1,90 cm wchodza na luzie, 5 osób to za duzo...przy foteliku z tyłu wchodzi 1 dorosła, na ścisk 2 też wejdą

wyciszenie bdb

Benzyna przeciętnie - miasto około 9-10 l (jak jest ciepło), 11-11,5 l w zimie...., w traście raz udało się zejśc do 6,5 l naprawy trudno mi porównać bo to juz stare auto i wiele rzeczy wymienia się ze starości a nie z powodu jakis kolosalnych wad fabrycznych czy słabej trwałości...300-500 . 1 rok optymistycznie, pesymistycznie 1500-1700/ 1 rok

kupiony chyba za około 6 tys

sypie się ze starości - alufelgi na metalowe około 1,2 tys po 15 latach - amortyzatory kayaba - 1,5 tys po 1 roku uzytkowania (pewnie wcześniej zajezdzone i nie wymieniane) - wachacze, tulejki - ogólnie wszystko co w zawieszeniu miało być wymienione zrobiono - tarcze - przód - 15 rok - popsuły sie wycieraczki przód i tył - pompy + mechanizm - wyrobione podnośniki szyb - czasem stają, kiepsko chodzą - po kupnie 2 zestawy opon nówek zima lato ponad 2 tys - wyciek oleju pod jakimś wałem - rozrusznik ze starości - tuz po kupnie - zacina się gaz - wymiana świec, okablowania (samochód bity z prawej, kable zaśniedziałe, troche klejone) -wiadomo klocki -zacina się siedzenie przednie na lini przód i tył - od razu urwała sie nitka od kapsla do płynu do szyb - przez 4 lata 1 żarówka sufit - kilka razy zmiana na przodzie - padł obrotomierz i kilometromierz plus żarówki

nie odpalił 3 razy przez 4 lata - padł rozrusznik po kupnie - 12 rok - padła elektryka - prawdopodobnie rozkodowanie - 14 rok - słaby akumulator- 16 rok samochód kupiony równo tuz jak skończył 12 lat teraz ma lekko ponad 16......rocznik 1995 listopad Jezdził po polsce,niemczech,czechach nigdy nie padł....wszystkie awarie w rodzinym mieście