Ocena kierowcy - Nissan Almera I Hatchback

Ogólnie auto mogę polecić, i jeśli miałbym jeszcze raz wybierać to w tych rocznikach i przedziale cenowym wybrałbym właśnie Almere.

wiadomo, z silnikiem 1,4 rakieta to to nie jest, ale i tak auto jest zrywne, zostawia w polu podobne auta (Golf, Astra, 306/307 itp) nawet z silnikami 1,6, poza tym jest żwawsze od większych aut typu Passat, Octavia z silnikami 1,6, czasem 1,8, a to dla tego, że tam gdzie niemieckie czy francuskie auta łapią zadyszkę (czyli powyżej 4-4,5tys obr/min) Almera dostaje drugiego kopa. Do jazdy głównie po mieście i czasem w trase we dwoje/troje jak najbardziej polecam 1,4, ale jak ktoś dużo jeździ po trasie i auto jest dosyć mocno obciążone (3osoby i więcej albo sporo bagażu) to polecam 1,6.

Zastrzeżeń nie mam żadnych, biegi wchodzą łatwo i precyzyjnie, nigdy mi się nie zdarzyło \"nie trafić\" w bieg, wszystko jest tak jak powinno być. Jedynie troche denerwujące jest wrzucanie wstecznego, bardzo rzadko ale jednak czasem nie można go wbić, rzecz normalna i nie jest to żadna usterka, wtedy trzeba wbić \"1\" i z powrotem spróbować wsteczny, z reguły pomaga, jeśłi nie wbić \"1\" i przetoczyć się kilka cm do przodu i wtedy wsteczny wejdzie na pewno.

Prowadzenie jak najbardziej zasługuje na pochwały, Almera prowadzi się pewnie nawet w zakrętach, to zasługa sztywnego zawieszenia. Zawieszenie jest zestrojone dosyć twardo ale nie jest to specjalnie uciążliwe na polskich drogach, wiadomo, wszystko zależy od wielkości dziur. Auto prowadzi się pewnie nawet przy większych prędkościach, oczywiście dużo zależy od założonych opon i stanu zawieszenia.

Auto dobrze \"oszklone\", nie sprawia problemów z manewrowaniem na parkingach, wszystko zależy od umiejętności kierowcy.

Wszystkie przełączniki, włączniki, pokrętła umiejscowione pod ręką i obsługa jest intuicyjna nawet podczas jazdy. Przydatny i praktyczny jest niby schowek, a raczej zagłębienie na podszybiu po stronie pasażera, ale to tylko w autach bez poduszki pasażera.

Tutaj bardzo duży plus dla konstruktorów Nissana. Auto się nie gotuje latem podczas stania w korkach (a kilka razy zdarzyło mi się stać w upalnie dni w korku na trasie i mijać co kilkadziesiąt metrów auta na poboczu z otwartą maską i kłębami pary). Zimą za to silnik szybko łapie temperaturę i we wnętrzu robi się ciepło, u mnie przy mrozach rzędu -20stC silnik ma właściwą temperaturę po ok.5km jazdy.

Auto dosyć pakowne, mimo, że to \"tylko\" kompakt do tego 3drzwiowy, przestrzeni sporo nawet na tylnej kanapie, nie ma ścisku specjalnego (3osoby o wzroście ok.175cm, nie otyłe ale i nie szczupłe). Bagażnik też dosyć spory i pakowny, dobrze ukształtowany przez co można go \"szczelnie\" załadować. Dałem 4 gwiazdki tylko dla tego, że są przecież auta bardziej przestronne w większych klasach, jednak jeśli chodzi o kompakty z roczników 95-00 to Almera wypada naprawdę bardzo dobrze.

Auto klasy kompakt więc nie ma się co spodziewać ciszy we wnętrzu jak w limuzynie czy klasie średniej wyższej. Mimo wszystko silnik w \"codziennym\" zakresie obrotów (do 4tys/min) jest dosyć cichy, jak ktoś go kręci wyżej to wiadomo będzie głośniej, wyciszenie też nie najgorsze, może troche słychać opony, ale to w dużej mierze zależy od nich samych.

Tutaj duży plus, zużycie paliwa mniejsze niż w podobnych autach niemieckich, francuskich o włoskich nie wspominając. Do tego auto bardziej zrywne od nich, jedynie Alfy są \"problemem\" dla Almery, ale i palą sporo więcej. Ceny napraw nie szokują, wiele osób żyje jeszcze przekonaniem z lat \'90, że części do japończyków są drogie i trudno dostępne, co jest dużym błędem. Części ogólnodostępne, jeśli nie od ręki to na drugi dzień, ceny też zbytnio nie szokują nawet w porównaniu z częściami do \"króla kompaktów\" z tego okresu czyli Golfa3, na jego korzyść przemawia jedynie fakt, że sporo jest firm \"rzemieślniczych\" które produkują zamienniki do niego, ale z jakością takich części bywa z reguły równie nisko jak z ceną. Oryginalne części, albo zamienniki uznanych firm kosztują podobnie, różnice są bardzo niewielkie, poza tym jedne części są tańsze do Golfa niż do Almery ale inne potrafią być droższe. Materiały eksploatacyjne typu filtry, klocki, tarcze, elementy zawieszenia nie są drogie i jest spory wybór (klocki TRW na przód kupiłem za 150zł, na tył za 70zł, tarcze na tył ATE 90zł/komplet). Poza tym sporo jest części używanych.

Dobre, zadbane Almery tanie nie są, ale na pewno odwdzięczą się niezawodnością i przyjemnością z użytkowania. Wykonanie auta jak najbardziej ok, materiały we wnętrzu i jego spasowanie są na dobrym poziomie, wiadomo nie jest to klasa Mercedesa (choć i jego mit powoli upada), ale zadowalające. PS.najbardziej śmieszy mnie powiedzenie \"Japan bida plastik\" głoszone przez dumnych posiadaczy Golfów itp aut, jak gdyby myśleli, że u siebie mają szlachetne drewno i skóry najwyższej jakości. Wystarczy porównać jakość materiałów w obydwu autach i okaże się, że to jedno i to samo praktycznie, z tym że w Almerze te niby platiki nie są takie twarde a deska nie wygląda jakby był ciosana siekierą...

Auto nie jest nowe i jakieś drobne usterki będą się zdarzać. Ale usterki typu zatarty silniczek tylnej wycieraczki (koszt używanego 50zł, wymiana samemu), przeczyszczenie styków stacyjki, wymiana pompki spryskiwacza przedniej szyby czy wymiana cięgna wycieraczki po stronie pasażera i przesmarowanie całego mechanizmu przednich wycieraczek idzie przeboleć, zresztą nic nie jest wieczne i z czasem wszystko się zużyje albo zepsuje.

Poważnych usterek nie miałem, a auto użytkuję 3 lata i zrobiłem nim ponad 40tys km.