Ocena kierowcy - Nissan 200SX II

pan_bas, 18 lat temu

Silnik 1.8 Turbo 169KM 124kW

Rok produkcji 1992

Przebieg: 158 tys. km

Okres użytkowania: 1 rok

Nissan 200SX II 1.8 Turbo 169KM 124kW 1988-1993 - Oceń swoje auto

4,15

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

5,0

Całokształt

Mimo problemów, to na prawdę świetne autko.

Wrażenia

5,0

Silnik

No po prostu wspaniały pod tym względem - bardzo elastyczny, a turbodziura prawie nie istnieje :)

4,0

Skrzynia biegów

5,0

Układ jezdny

Jak na razie jest to samochód którym mi się najlepiej jeździło

Komfort

2,0

Widoczność

Do przodu OK, ale do tyłu to już marniutko...

4,0

Ergonomia

Najpierw myślałem, że z tak małą możliwością ustawienie fotela i kierownicy bedzie mi ciężko dopasować idealną pozycję, ale myliłem się :) A poza tym wszystko tam gdzie ma być

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Wentylacja na najwyższym poziomie - trochę brakuje klimy, ale za to mistrzostwo za dodatkowe nawiewy na kierownicę - zawsze mi tego w innych autach brakowało. Ogrzewanie mogłoby być wydajniejsze.

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Co tu powiedzieć- kierowca i pasażer z przodu - ideał. Pasażerowie z tyłu - jacy pasażerowie? Z tyłu nikt poza kilkuletnim dzieckiem nie ma prawa czuć się komfortowo. Ale przecież to nie rodzinny kompakt :P (dlatego ocena 5)

5,0

Wyciszenie

Cichutkie mruczenie silnika i wyraźny świszczenie turbiny - to się lubi :D Poza tym słychać tylko to czego się chce.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Co tu dużo gadać - nieważne jak się jeździ, i tak spali co najmniej 11/100, a nie należę do szaleńców. Ceny części w miarę rozsądne.

4,0

Stosunek jakość/cena

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Raz spalił mi sie bezpiecznik.

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Wszystko byłoby OK gdyby nie znana bolączka tego modelu - turbina :( W sumie dwa razy wymieniana i znowu kopci... Mimo, że stosuję wszelkie zasady jej oszczędzania (dobry olej, dość często zmieniany, nieforsowanie póki się nie rozgrzeje, kilka minut po jeździe dla ostygnięcia...)