Ocena kierowcy - Mitsubishi Space Star (1998)

Dobry samochód dla małej rodziny (2+1, ew. 2+2). W miarę komfortowy, dynamiczny i jednocześnie niezawodny. Jak na swoje rozmiary bardzo pakowny. Życie ułatwia przesuwana tylna kanapa. Jeżeli chodzi o części eksploatacyjne są do dostania w zamienniku. Gorzej sprawa wygląda z częściami specyficznymi - te tylko w oryginale i niestety bardzo drogie. Jest to raczej samochód dla klasy średniej mieszkającej w miastach (ze względu na chociażby ceny przeglądów i robocizny w ASO oraz specyficzność niektórych rozwiązań konstrukcyjnych co wymusza wręcz korzystanie z ASO albo wyspecjalizowanych prywatnych warsztatów). Dla osób mieszkających w mniejszych miejscowościach czy patrzących na ceny usług sugerowałbym silnik o pojemności 1600 cm. Jest to zwykły silnik na wielopunktowym wtrysku, który obsłuży każdy kowal. Poza tym można go spokojnie zagazować. Do GDI można założyć gaz ale jest to koszt ok. 10 tys PLN, a więc w praktyce nieopłacalne.

Jak to GDI. Czasem klekocze jak diesel, ale to cena ekonomiki. Przyspieszenie i elastyczność wręcz na boskim poziomie.

Czasami ciężko wrzucić jedynkę, ale ten typ tak ma.

Bez rewelacji. Brak pewności na śliskiej nawierzchni.

Dla mnie zadowalająca. Oprócz szyb są jeszcze lusterka, które znakomicie to wszystko uzupełniają.

Wszystko w zasięgu ręki i czytelne. Bez zbędnych przycisków i guziczków. Nie rozumiem ludzi, którzy piszą o braku lusterka w osłonie przeciwsłonecznej pasażera, braku kontrolki zamkniętych drzwi czy sygnalizacji zapalonych świateł. U mnie te wszystkie rzeczy są - wersja AVANCE

Głośna dmuchawa, lepiej dmucha na stronę pasażera - z tego co widzę ten typ tak ma.

Generalnie nie za wiele miejsca z przodu. Jak odsunę fotel do tyłu to mało miejsca dla pasażerów z tylniej kanapy. Poza tym regulacja wysokości fotela kierowcy to porażka. Ten pogrzebacz wbija mi się w nogę co przy dłuższej jeździe jest męczące.

Jak dla mnie dobrze. Ale przy 140 km/h radio można sobie darować, słychać silnik i wszystko inne. Mam dodatkowo założony sportowy tłumik REMUS´a.

Za zużycie paliwa należy się 5. Trasa (90-120 km/h) ok. 7 l/100 km, autostrada (140-160 km/h) ok. 8,5-9 l/100 km; miasto ok. 9-10 l/km. Największe zużycie to 16 l/100 km - miasto. Temperatura -20 st.C i dystans 2 km w jedną i 2 w drugą w permanentnym korku (i tak przez tydzień dzień w dzień). Za ceny przeglądów i napraw należy się 3. Dosyć drogie części - wymiana kompletnego rozrządu to z robocizną koszt ok 1500 PLN. Poza tym nie każdy warsztat chce i może robić GDI. Ceny ASO to już kosmos. Poza tym auto ze względu na silnik GDI zalecałbym osobom, które mieszkają w takim miejscu, że mają relatywnie blisko do ASO albo wyspecjalizowanego w MITSU warsztatu. Błędów z CHECK ENGINE nie można odczytać samodzielnie. Niezbędny jest komp.

Po 20 tkm od zakupu nie zanotowałem żadnych drobnych usterek. Trochę poprzepalanych żarówek. Zwłaszcza szybko lecą żarówki przednie (H4).

Nie było żadnych. To co robiłem to rzeczy które chciałem zrobić a nie musiałem. Słowem samochód mnie niczym poważnym nie zaskoczył