Auto proste i dobre.Kto lubi teren ma w nim przyjaciela.Kto szuka ideału proszę kupić wóz za 300.000 euro.Nie jest to "terenówka do teatru" jak Honda CRV lub Toyota RAV4.Sam wygląd mówi że jest to auto sportowo-terenowe i tak się też zachowuje.Wielkim nieporozumieniem jest kupienie Pinina aby zadziwić sąsiadów czy kolegów z pracy.Ci co szukają pełnego komfortu nigdy nie będą jeżdzić przecież w teren. NAJWAŻNIEJSZĄ jednak sprawą jest to że w Pininie jesteś Ty i wóz!!!Tu sprawdzasz co potrafi on i Ty-jak oceniasz sytuację i jak z niej wyjdziesz.Komputery,kamery,czujniki deszczu-może jeszcze automatyczny pilot!!! Pinin zadziwił mnie swoimi możliwościami w terenie i będę go za to bronił.Pozostaje pytanie kupujemy go dla siebie czy....?Zgadzam się z opinią że nie jest to auto w dalekie trasy i optymalne dla 2 osób.