Ocena kierowcy - Mitsubishi Pajero III

Super auto, gdyby nie to, że padła mi pompa wtryskowa (nowa 26 tyś.) i przerdzewiał zbiornik paliwa (ponoć typowe, nowy 4 tyś.)

Strasznie głośny (szczególnie zanim się rozgrzeje), paliwożerny (nie schodzi poniżej 13 litrów) i mulasty. Nadaje się zdecydowanie w teren, czy do ciągnięcia przyczepy, ale na autostradzie męczący. Trzeba bardzo uważać na pompę wtryskową (regularnie wymieniać filtr paliwa), ale i tak nie zawsze to pomaga. Szczególnie jak koroduje zbiornik paliwa i ten cały syf leci do pompy. Pompa produkowana jest chyba przez NASA bo kosztuje 26 tys. złotych. Regeneracja zajmują się (uczciwie) może dwa lub trzy podmioty w Polsce. Najlepiej zadzwonić do ASO i zapytać gdzie oni wysyłają pompy do regeneracji (sami tez tego nie potrafią). Koszt regeneracji ok. 5 tyś... Na razie działa.

Bezawaryjna. Pracuje w sumie dobrze, chociaż czasami się za długo zastanawia, co przeszkadza przy wyprzedzaniu.

Tutaj jest super. Nic się nie dzieje. Radzi sobie zawsze i wszędzie, szczególnie jak jest zapięty napęd na 4 koła. Na zakrętach nie buja (mimo dużej masy i wysokości samochodu). Dobrze trzyma się drogi, nawet przy dużych prędkościach.

Siedzi się wysoko, lusterka boczne jak uszy słonia. Brak zarzutów.

Nie ma niespodzianek - wystarczy na niego spojrzeć i wiadomo czego się spodziewać. To jest czołg - duży, ciężki, kanciasty, powolny ale bardzo silny. Miejsca w środku jest bardzo dużo. Bagażnik olbrzymi. Na wakacje bierzmy wszystko i po prostu wkładamy do bagażnika.

Padł mi kompresor klimatyzacji (konieczna była regeneracja). Co roku trzeba nabijać klimę (w poprzednich samochodach tak nie miałem). Coś się chrzani z ogrzewaniem - czasami działa, a czasami jest albo tylko zimne, albo gorące, nie można ustawić pośredniej temperatury. Serwis mówi, że jest ok, a nie jest. Jest to trochę irytujące.

Super. Dlatego go kupiłem. Trzeci rząd siedzeń chowanych w podłogę. Co prawda mogą tam siedzieć tylko dzieci, ale bardzo dobre rozwiązanie.

Moim zdaniem brak - głośny silnik, plus szum powietrza. Ale to wszystko kwestia głośności radia:-)

Pali dużo - w trasie 11 litrów, a w mieście 14. ale ma 80 litrowy bak :-)

Nowego bym nie kupił. Przy używanym, uważam, że to raczej rozsądny wybór. Gdyby nie dwie poważne usterki, które mnie dotknęły, to pewnie bym go polecił.

Brak

Tak. Stanął mi na autostradzie w Niemczech w drodze na ferie - i to go dyskwalifikuje. Musiałem go holować do Polski, koszmar. Dwie typowe usterki to właśnie pompa wtryskowa i korodujący zbiornik paliwa. Obie mi się przytrafiły. A samochód kupiłem od dealera z pełną historią serwisową...