Ocena kierowcy - Mitsubishi Outlander III SUV

Ogolnie, 10 tys km przejechane i jestem zachwycony. Swietne auto dla rodziny, a przy tym radosc z jazdy. Probowalem wszystkie 7-miejscowe auta, ktore da rade sensownie zaparkowac w zatloczonym miescie (Toyota Verso, Ford C- i S-max, Nissan Qashqai 2+, Peugeot 5003, Citroen Grand C4, Mazda 5, Volvo XC90, BMW X5, Audi Q7) i po jezdzie Outlanderem bylem zdecydowany. Super wygodne wchodzenie do auta, latwe wkladanie dzieci do fotelikow. Swietna widocznosc, duzo miesca dla kierowcy. Bagaznik imponujacy, jak na wciaz akceptowalne gabaryty auta, bardzo duzy zakres przesuwania tylnych siedzen, czym mozna zwiekszyc przestrzen bagazowa. A przy tym FRAJDA z jazdy!

Na zimny silnik czasem ciezko wchodzi 1-ka.

Bardzo dobrze sie prowadzi, jak na tak wysokie auto. Precyzyjne prowadzenie w zakretach. Jak na moj gust, wspomaganie kierownicy w miescie nieco ciut za mocne (zona sobie chwali :)). Uwaga: zawieszenie jest twarde - nie kazdy to lubi. Przy oponach 18'' mocno napompowanych w trase mocno czuc przelomy, jak i spiacych policjantow w miescie. Przy 16'' spoko.

Widocznosc swietna. Siedzi sie wysoko i widac zawczasu co sie dzieje na trasie. Z tylu bardzo przydatna kamera cofania.

Deska rozdzielcza nieco w starym stylu i bez typowego dla nowoczesnych aut rozbudowanego walu dzielacego kierowce od pasazera. Tego szukalem = mnostwo miejsca na nogi kierowcy i latwosc zamiany miejsc bez wychodzenia z auta.

Dizel wolniej sie rozgrzewa niz benzyna i ogrzewanie z tylu wolniejsze. Teraz w zimowych warunkach, bywa, ze zachodzi troche mgla bez klimy.

Absolutnie doskonale. Szukalem auta, w ktorym na dlugie trasy nie bede narzekal na zmeczone kolana. Mnostwo miejsca z przodu. W 2-gim rzedzie tez bardzo duzo miejsca na nogi i regulowane pochylenie oparcia w duzym zakresie. W 3-im ciasno (tez 2-stopniowa regulacja pochylenia oparcia), ale akceptowalne dla doroslego do 2 godzin jazdy. Gorzej niz z S-maxie, o niebo lepiej niz w Toyocie, czy Nissanie).

Duzo ciszej niz w poprzedniej generacji Outlandera, ale wciaz mogloby byc lepiej. Silnika prawie nie slychac (niekiedy troche turbo gwizdze), tylko wyciszenie kol wciaz nie jest idealne. Na dobrej nawierzchi super, na kiepskiej - mocno slyszalne oglosy opon. O dziwo oryginalne poprzeczki do relingow nie daja swistu nawet przy b. wysokich predosciach - tylko w deszczu juz je slychac przy 120 kmh.

Na dluzszej trasie przy 120 kmh udalo sie osiagnac nawet 5,9 l/100km. Za to w korkach miejskich w godiznach szczytu nawet 15 l /100km. Przecietnie w mieszanym ok. 8-10 l/100km.

Auto nie jest najtansze, ale przy moich kryteriach wyszukiwania, wypada najlepiej. Sporo taniej tylko maly Quashqai +2; Audi, BMW i Volvo duzo drozej.

Poki co nic :)

Poki co nic :)