Ocena kierowcy - Mitsubishi Outlander III SUV Facelifting 2017

Outlander w tym wydaniu nareszcie zrobił się w miarę atrakcyjny stylistycznie i na zewnątrz i w środku. Widać, że Mitsubishi cały czas poszukuje swojej drogi - po bardzo udanym stylistycznie poprzedniku trudno im się odnaleźć. 150 KM z pojemności 2.2 to stanowczo za mało - powinien mieć minimum 180 KM, wtedy by nie stwarzał wrażenia auta dziadkowego. Z drugiej strony motor ma szansę przetrwać bez awarii 500 tys km ... a dla tych co jeżdżą dużo ma to znaczenie. W środku miejsca jest wystarczająco i jest w miarę wygodnie, zarówno z tyłu jak i z przodu - 4 osoby dorosłe pojadą w długie trasy bez problemu i wygodnie. Schowków jest wystarczająco choć mistrz cup-holderów to nie jest. Bagażnik w wersji 5-cio osobowej jest faktycznie duży i pomieści 4 osoby z bagażami wakacyjnymi. Jakość plastików taka jak w każdym Japończyku, czyli przeciętna. Spasowanie dobre, skrzynia biegów ok, wyciszenie przeciętne, ale nie odbiega od standardu klasy.

Mógłby mieć więcej mocy i momentu.

Bardzo dobra. Nie tak szybka jak DSG, ale i znacznie mniej awaryjna od DSG.

Bardzo dobry, szczególnie w trybie auto.

Mistrz designu to nie jest, ale może się podobać.

Bardzo dobra we wszystkie strony plus ogromne lusterka.

Za mało uchwytów na napoje, trochę za płytkie kieszenie w drzwiach, brak regulowanego podłokietnika z przodu, trochę za mały ekran nawigacji.

Bardzo dobry klimatronik.

Nie brakuje ani z przodu ani z tyłu.

Standard w klasie, ale najciszej nie jest ...

Na razie bez niespodzianek.

Za drogi, ale dziś wszystkie auta są przewartościowane, szczególnie w modnej klasie SUV.

Brak

Brak