Ocena kierowcy - Mitsubishi Outlander III SUV Facelifting 2017

Samochód dość specyficzny, trudny do sklasyfikowania. Nazwę go nadmuchanym kombi z dużym prześwitem. SUV to raczej nie jest. Prostota to jego drugie imię. Samochód daje wrażenie technologi z lat 90 a stosowane rozwiązania w detalach to potwierdzają. To jego wielka zaleta. Wszystko solidne i proste. Typowe auto stworzone jako wół roboczy. Zdecydowanie skierowany na rynki amerykańskie i australijskie. Daleko mu do pięknej stylistyki i nowinek kierowanych na europejskiego klienta. Ma on wiele zaskakujących twarzy. Daje się spokojnie prowadzić by potem wyrwać i dać to coś co nadęte turbo benzyniaki konkurencji zatraciły. Ma tę moc trzech diamentów. Testowałem 4x4 i wersja z napędem na jedną oś. Na jedną prowadzi się znacznie lepiej a dodatkowo niższe spalania.

Silnik jest ogromnym zaskoczeniem. Wersja benzynowa 2.0 150km nie jest może demonem mocy ale kultura pracy to coś pięknego. Na wolnych obrotach pracuje aksamitnie a w pełnym zakresie wkręca się równo i wystarczająco dynamicznie. Zwolennik diesla może narzekać a benzyniaków zadowoli. Dodatkowo możliwość zagazowania na sprawdzonych prostych instalacjach. Spalanie to petarda :). Podmiejska jazda do 90 to około 6.5l.

Skrzynia do 3 tys mało precyzyjna i "rozlazła". Po kolejnych trzech daje wrażenie, że się "ustawiła". Bałem się manualnej 5 bo to już historia ale zwracam honor specom od Mitsu. Jest naprawdę bardzo dobrze (z tą mocą) zestrojona. Zakres pracy trzeciego i piątego biegu imponuje. W dużym ruchu autostradowym i podmiejskim sprawdza się super. Bardzo chciałem CVT lub automat ale "cena czyni cuda". Pozostał prosty wybór- 5 biegów. Miałem przyjemność jeździć z CVT i jet to moje pragnienie na przyszłość (niestety). jeżeli stoicie przed wyborem to spokojnie. Każdy wybór jest dobry! Można poświęcić kilkanaście tysiaków na inne wydatki :).

Znakomicie skrętny. Zbyt twardy na 18'. Zdecydowanie polecam 16'. Prowadzi się na nich lepiej. Zdziwiło mnie to w ruchu autostradowym. Na mazurskich bezdrożach spisał się znakomicie. Pokonanie kilkunastu kilometrów szutrową "tarką" to czysta radocha. Samochód znakomicie wybiera poprzeczne nierówności. Troszkę ucieka na boki w koleinach ( to wada 16"). W zakrętach niestety przód ma tendencje do uślizgu. Na mokrym jest to bardzo uciążliwe. Tu podobnie powołam się na opony. Po wymianie na zimowe zobaczymy czy to nie ten powód. Przenoszenie nierówności na kierownicę nie mam miejsca. Jest rewelacyjnie. Wybrałem napęd na jedną oś z racji nie tylko niższego budżetu. Uważam, że w codziennym użytkowaniu 4x4 jest zbędne. Więcej ma wad niż zalet. Posiadam drugą prawdziwą terenówkę więc stosowanie pół środków uważam za zbędne. W tego typu pojeździe albo stały 4x4 albo jedna oś. Może to też tłumaczyć, że w wersji 4x4 czułem uciekanie tylnej osi a z wersji przedni odwrotnie. ? Zapewne projektanci szukali środka i wyszło jak wyszło. W wersji 4x4 ucieka cięższy, ciągniony tył. Polecam na jeździe testowej 4x4 jazdę w trybie EKO. Wychodzą wady tego napędu. Jada z napędem na jedną oś daje większą frajdę. To kolejny paradoks tego modelu.

Widoczność doskonale. W tym gabarycie auta daleko szukać lepszego ideału. Podczas deszczu niestety wycieraczki zgarniają dużą ilość wody na szyby boczne. To zasłania lusterka. Wystarczy zastosować małe rynienki z tworzywa w bokach szyb (popularne rozwiązanie od lat 80 :)) ale spece od projektowania mieli zbyt mało pomysłów

Po japońsku. Jest co ma być i tyle. Rozmieszczenie jest intuicyjne i trudno się przyczepić. Tak jak pisałem powyżej. Prostota, prostota,... Troszkę kiepski podłokietnik i umiejscowienie podparcia na drzwiach. Wymusza trzymanie obu rak na kierownicy ( a to taki plusik) co po dużej trasie męczy :).

Bardzo szybko schładza w upale i momentalnie się nagrzewa ale za możliwości sterowania wentylacją PAŁA. Nazywanie automatyczna klimatyzacją schładzacza który wieje tak jak go się ustawi to zbyt wiele. Ustawienia preferowanych wylotów bardzo skromne. Albo na nogi i szybę albo prosto w twarz. Nogi lub ręce marzną.

Jest naprawdę bardzo dobrze. Ciężko znaleźć konkurenta w tej klasie i cenie.

To wielka zaleta! Jest bardzo cicho jak na tę klasę auta. Troszkę słuchać opływające powietrze przy lusterkach. Wyciszenie silnika to ideał. Dodatkowo ta kultura pracy.

Awarie- nie sądzę. Spalanie- REWELACJA. Części i akcesoria za cenę średnich zamienników. Koszty przeglądów serwisowych bardzo korzystne, wystarczy znaleźć mniejszego dilera a w sieci jest takich wielu.

Czuć, że jest to bardzo solidny samochód. Proste rozwiązania często kłuły w oczy przed zakupem i zaraz po ale teraz już obyłem się i zaakceptowałem.Ktoś postawił na szybką i prosta produkcję i bezproblemową eksploatację. Czuć że to jest wół roboczy. To oczywiście nie wyklucza frajdy z jazdy, bo ze spokojnego jeździdła potrafi zmienić się w ognistego rumaka. Sam nie wiem jak im to sie udało. Zadko agresywnie kogoś wyprzedzam, ale się naprawdę da !

Mam nadzieję, że wraca do solidności marki z lat minionych. Romans Mitsubishi który trwał od lat 90 z europejskimi producentami raczej marce nie dał owoców. Większość modeli bele jakością odskakiwało od jakości Made in Japan. Mam nadzieje na powrót do standardów motoryzacji z lat 80 i 90 (co w tym aucie czuć) z zachowaniem obecnych norm.