Ocena kierowcy - Mitsubishi Outlander I

Więcej już nie kupię pojazdów tej marki . Dziwię się jak to możliwe że pojazdy tej marki kiedyś wygrywały rajdy . Gdyby pościć mojego Outlandera przez pustynie to nie przejechał by nawet 1 odcinka , takie odniosłem wrażenie . Jak widzę nowszą generację Outlandera to współczuję ich właścicielom, że w kąpali się niezłe bagno.

Silnik żadna rewelacja, głośny w porównaniu do innych a przede wszystkim w porównaniu ze starszymi modelami Galanta lub 3000 GT , te silniki pracują do dziś perfekcyjnie wiem bo miałem .

Miałem skrzynie automatyczną z napędem na 4 koła . Tylko cztery przełożenia. Czasami było czuć przełożenia miedzy biegami.Generalnie nigdy nie zawiodła.

UUUUUU totalna porażka i jeszcze raz porażka . Przy przebiegu 40 tys km. zaczęło skrzypieć z tyłu jechało się jak żukiem , koła pochyliły się do wewnątrz dodam, że nie jeździłem po terenie po asfalcie na oryginalnych kołach 16, no cóż musiałem naprawić ale jak odwiedziłem serwis to mi włosy stanęły dęba górny wahacz tylko 750 zł x 2 , dolne łączniki odpowiedzialne za geometrię po 650 zł , śmieszna tulejka 150 zł normalnie szok oczywiście nie kupiłem .Kolega kupił mi te części w USA ZA 1/3 ceny w autoryzowanym serwisie Mitsubishi . Serwis Mitsubishi szalenie drogi nie polecam. Zawieszenie w tym pojeździe makabra nie trwałe , delikatne .

Widoczność dobra

Nie oceniam

Tak sobie , Klimatyzacja porażka głośna praca sprężarki , wibracje na postoju po załączeniu klimy coś nie spotykanego.

Miejsca dla pasażerów wystarczająco bagażnik mógłby być większy .

Tu też porażka głośno jak w Żuku spodziewałem się czegoś więcej .

Spalanie na te parametry w normie 2,4 silnik, 1,6 t wagi , 4x4 ,automat.Średnio rozliczałem z 10,5 -11 litrów przy proporcji trasa- miasto70/30.

Auto drogie w utrzymaniu, drogi serwis kiepskie zawieszenie , głośno, stanowczo wygórowana cena auto powinno kosztować o połowę mniej.

Zawsze coś;

Zawsze dojechałem .