Ocena kierowcy - Mitsubishi Lancer VIII Sedan

Rozsądny samochód choć nie pozbawiony pewnych wad. Do zalet zaliczam : 1. bardzo dobrą cenę i wyposażenie w wersji Invite+ 2. w miarę elastyczny silnik 3. akceptowalne zużycie paliwa 4. doskonałe zawieszenie 5. kapitalną skrzynię biegów 6. ogromną przyjemność w prowadzeniu 7. brak nadmiaru przycisków , świecidełek i innych choinek 8. produkowany w całości i co najważniejsze skręcany przez skośnookich robotników a nie Arabów zatrudnionych w fabrykach w Turcji , Francji czy Anglii 9. bardzo wygodne fotele i jak na moje warunki fizyczne dobrą pozycję za kierownicą 10. przyjemną i w dobrym rozmiarze kierwonicę obszytą skórą-choć to nie Momo do wad : 1. fatalną widoczność do tyłu 2. przeciętnej jakości plastiki 3. żle umieszczony panel klimy i podłokietnika środkowego 4. wnikające zawiasy klapy bagażnika 5. archaiczny choć klasyczny wygląd 6. zajeżdzający zabawami w remizach tylny spojler 7. nie najlepsze głośniki fabryczne 8. mało schowków 9. kolorystykę podświetlenia deski i jej różnorodność - zegary czerwone z regulacją mocy świecenia , panel klimatyzacji - biało - zielonkawo - żółty.

Dla spokojnego kierowcy naprawdę doskonały silnik. Przyśpieszenie podawane przez producenta ok. 12 sek do 100 km/h wydaje się być zawyżone. Subiektywne odczucia są znacznie lepsze. Bardzo ładnie mruczy w zakresie 4000-5000 rpm i dostaje niezłego kopa. Lancera z tym silnikiem nie można nazwać toczydełkiem. Myślę , że spokojna jazda do 4000 rpm jest najlepsza. Owocuje ciszą w samochodzie , niezłą elastycznością i w miarę niskim zużyciem paliwa. Godny polecenia. Dla osób bardziej dynamicznych lepszy będzie 2,0l

Doskonała. Biegi wchodzą rewelacyjnie. Lewarek o bardzo przyjemnym kształcie umieszczony w miarę blisko kierownicy. Gałka w wersji Invite+ obszyta skórą. Inni mogą tylko brać przykład jak konstruować skrzynki przyjazne kierowcy. Dzięki lekko sportowemu zestopniowaniu można w pełni wykorzystać możliwości dość małego silnika. Na co komu silnik 2,5l czy 3l skoro trzeeba szukać przełożeń. W Lancerze się to nie zdarza.

Niech się schowa okrzyczany Focus. Przez 2 lata jeżdziłem FF 1,6 ( 115 kM ) i byłem zachwycony do czasu aż przesiadłem się do Lancera. Po zakrętach sunie z precyzją skalpela , dziury wybiera wspaniale bez obawy o plomby w zębach. Mitsubishi udało się uzyskać doskonały kompromis pomiędzy twardością a komfortem. On po prostu kocha zakręty. Już nie mogę się doczekać lata i wyprawy na Salmopol.

Do tyłu porażka - przeszkadza spojler oraz zagłówek. Na szczęście dostałem czujniki cofania , które wydaję się być nieodzowne. Środkowy zagłówek najlepiej wrzucić do bagażnika. Do przodu widoczność dobra. Wyczucie długości przedniej maski wymaga przyzwyczajenia. Doskonałe w swej wielkości lusterka boczne. Nie mają wyrafinowanego kształtu ale przecież nie o to chodzi. Gdyby nie fatalna widoczność do tyłu byłaby ocena dobra.

Fatalne umiejscowienie panelu sterowania klimą automatyczną. W dobrej obsłudze przeszkadza drążek skrzyni biegów szczególnie na przełożeniach nieparzystych. Żle umiejscowiony podłokietnik ze schwkiem. Jak dla mnie zbyt daleko odsunięty do tyłu. Muszę się prawie odwrócić aby go otworzyć. Inne elementy we właściwych miejscach. Jak dla mnie ogromną zaletą Lancera jest minimalna ilość przycisków , pokręteł , świecidełek , itp. dupereli rozpraszających prowadzącego. Gdyby nie panel klimy i podłokietnik byłaby ocena dobra.

Dość wydajna wentylacja i sprawna klima automatyczna. Brak wyświetlacza klimatyzacji obniża ocenę. Temperaturę trzeba ustawiać ręcznie na wyczucie.

Dla 4 osób spokojnie wystarczy na długie trasy bez obawy o zmęcznie. Lancer mógłby być nieco szerszy. Ogólnie OK

Nie jest to Lexus ale ja lubię słuchać silnika, który miło mruczy powyżej 4000 rpm. Swoim dżwiękiem nie przypomina na szczęście wiertarki.

Przy rozsądnym operowaniu gazem myślę , że można się zmieścić w 7,5 l / 100 km. Jeżdżę tylko po mieście i to często w godzinach szczytu. Najniższe spalanie 7,1 , najwyższe 8,1. Myślę , że po całkowitym dotarciu silnika będzie jeszcze lepiej. Ceny serwisu podobne jak u innych japońskich marek.

Za te pieniądze kawał fajnego samochodu z dobrym wyposażeniem. Za konkurencyjne produkty trzeba wydać co najmniej 10 tys. więcej

Nowy pojazd - trudno ocenić

Nowy pojazd - trudno ocenić