Ocena kierowcy - Mitsubishi Lancer IX Sportback

Samochód idealny, gdyby można było wymienić jednostkę napędową. Osiągi nie odbiegają bowiem od innych samochodów tej samej klasy, a spalanie znacznie wyróżnia ten samochód w tabelach zestawieniowych (zbyt duże!). Jednak samochód zachęca pod względem oferowanego wyposażenia, względem ceny. Ponadto przyznam szczerze. Nie zamieniłbym tego samochodu na żaden inny w tej samej kategorii cenowej. Prowadzenie, wygląd, wygoda i to co sobą oferuje, naprawdę dostarcza frajdy z jazdy i budzi uśmiech na twarzy (do czasu zatrzymania się przy dystrybutorze paliwa). Można w nim nabrać poczucia humoru i nawet częste wizyty na stacjach paliwowych wręcz zachęcają do wyrobienia karty i \"zbierania punktów\", aby przyozdobić wnętrze samochodu kilkoma drobiazgami ;) (nie żeby było to konieczne). Jeśli można jakoś podsumować ten samochód, to jest on jak małe dziecko. Z gruntu rzeczy nie da się go nie pokochać za sam wygląd i wygodę, wspaniale daje się prowadzić, a że wciąż zdarza mu się \"płakać\" i prosić o benzynę to nie sposób mu wręcz odmówić ;)

Jednostka napędowa trochę nie wystarczająca jak na samochód o tej masie (Choć może to wina rozwiązania silnika?). W każdym razie, silnie odczuwalne opóźnienie przy przyspieszaniu, czasami wręcz rusza z miejsca mozolnie. Naprawdę dobrze zachowuje się na 2 pierwszych biegach (po nabraniu wprawy przy ruszaniu tym samochodem) jak i na wyższych obrotach (dla których wydaje się, samochód został stworzony ;) ), jednak ta drugia opcja, wiąże się z niezwykłą utratą paliwa.

Skrzynia działa bez zarzutów. Biegi wchodzą gładko, przy dość szybkiej przekładni. Wspaniale pracuje ze sprzęgłem, które chodzi leciutko. Chyba najlepiej rozwiązany układ w tym samochodzie. Pogratulować!

Prowadzenie tego samochodu to czysta przyjemność. Droga stoi dla niego otworem, reaguje dość szybko nawet na lekkie ruchy kierownicą, z tego względu na początku wydaje się nieco narwany, ale to już kwestia przyzwyczajenia. Samo wspomaganie, doprowadza do tego, że na upartego można prowadzić tzw. \"Paluszkiem\". Jeśli przesiada się z samochodu o ciężkim wspomaganiu można się liczyć z problemami przy wyczuciu samochodu. Jeśli zaś chodzi o trasę, to szerokie podwozie i opony, sprawiają że samochód jedzie jakby pod sobą miał tory.

Tutaj zaczynają się problemy. Widoczność do przodu jest w miarę przyzwoita, jednak niższe osoby mogą mieć wrażenie dłuższej maski, ze względu na jej ułożenie. Wiąże się to z tym, że póki się nie przyzwyczai do samochodu, parkuje z półmetrowym zapasem przed samochodem. Belki przy przedniej szybie są straszne. Przy ostrzejszym łuku zasłaniają drogę, podobnie jak w wypadku zbliżania się do przejścia dla pieszych mogą przeszkadzać. Ogólnie są za szerokie! Zmierzając dalej ku tyłowi robi się tylko gorzej. Tylna szyba, ze względu na swój skos i \"daszek\" z seryjnego spoilera, pozostawia nam niewiele widoku na świat za nami. Fakt ten jednak rekompensują dość spore lusterka boczne i (niestety) montowany opcjonalnie czujnik parkowania.

Tutaj nie można narzekać, ale laurów limuzyny też nie zbierze. Jest po prostu dobrze. Panel centralny z radiem i klimatyzacją. Nie ma ogromnej ilości niepotrzebnych przycisków i pokręteł. Wszystko jest ładnie zagospodarowane i przemyślane. Podobnie sterowanie radiem w kierownicy, podobnie jak tempomatem jest wygodne. Jeśli chodzi o informacje, to wyświetlacz komputera pokładowego, jest dość przejrzysty i dostarcza wielu przydatnych informacji (np. ile km, bądź jaki okres czasu, pozostał do następnego przeglądu). Ciekawym udogodnieniem jest możliwość sterowania natężeniem podświetlenia.

Trzeba przyznać że działa bez zarzutów. Jedynie co czasami może przeszkadzać, to fakt uruchamiania się automatycznej klimatyzacji, która próbuje w ciągu kilku sekund ochłodzić powietrze o kilka stopni niżej. Szum z otworów wentylacyjnych zagłusza skutecznie pasażerów jak i radio ;) nie trwa to jednak jakoś irytująco długo. Ustawianie nawiewów jest intuicyjne i wygodne. Idealnie spisuje się nawiew na przednią szybę.

Przyznam szczerze, że podróżowałem tym samochodem na wszystkich miejscach i na żadnym nie doświadczyłem uczucia dyskomfortu. Kierowca ma naprawdę sporo miejsca dla siebie, podobnie pasażer obok. Dla siedzących na miejscach umiejscowionych z tyłu, pozostaje proporcjonalnie mniej miejsca, dla wygody tych z przodu, ale mimo tego, wciąż pozostaje tam wystarczająco miejsca na nogi. Jeśli chodzi o odległość od sufitu, to mój znajomy (190cm) nie narzekał specjalnie na brak miejsca dla niego ;)

Bywa różnie. Silnik chodzi dość cicho, na niskich obrotach. Powyżej 3,5 tys. zaczyna dostawać więcej mocy w napędzie jak i w głosie. Ogólnie nie ma problemu podczas jazdy typowo miejskiej i na trasie między miastami. Na drogach szybkiego ruchu i autostradach trzeba już nieco podkręcić radio ;)

Zużycie paliwa, to prawdziwa pięta achillesowa tego samochodu. Jeżeli nie chcesz się stresować, to przełącz widok komputera pokładowego na jakiekolwiek inne informacje, byle nie te związane ze zużyciem paliwa. Można by się z tym pogodzić, gdyby z takim zużyciem paliwa, wiązała się moc która zrywa asfalt spod kół, jednak ten samochód w niczym nie odbiega, jeśli chodzi o przyśpieszenie i prędkość maksymalną, od aut innych mark tej samej klasy. Ten samochód staje się ekonomiczny przy dłuższej jeździe na trasie, bądź naprawdę spokojnej jeździe (niemożliwej w warunkach miejskich) bez ciągłego zatrzymywania się.

Cena jest stosunkowo niska, z punktu widzenia wyposażenia samochodu, które jest oferowane. Może jakość materiałów we wnętrzu nie jest jakaś porywająca i nie przywodzi na myśl pałaców, to jednak dość dobrze rozplanowane umiejscowienie elementów wnętrza sprawia przyjemne wrażenie.

Samochód użytkowany dość niedługo, jednak do tego czasu sporo już przejechał. Mimo tego nic nie trzeszczy, nie strzela i nie odpada. Póki co, jest bezawaryjny (odpukać w niemalowane).

Samochód użytkowany dość niedługo, jednak do tego czasu sporo już przejechał. Mimo tego nic nie trzeszczy, nie strzela i nie odpada. Póki co, jest bezawaryjny (odpukać w niemalowane).