Silnik
: Żywotność jednostek V6, o ile silnik nie był zniszczony wcześniej będzie służył długo i dawał radość z dynamicznej jazdy.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Zawieszenie
: wahacze z przodu, tylko drogie zamienniki o podwyższonej jakości
Karoseria
: rdza na tylnych nadkolach
Układ hamulcowy
: hamulce i klocki trzeba wymienić na większe i lesze niż fabryczne
3,0
Całokształt
Auto świetnie wygląda, nie jest drogie i ma bardzo bogate wyposażenie niezależnie od wersji, słobo wyposażone są tylko holenderskie i amerykańskie wersje, czyli brak klimatronika i elektryki szyb z tyłu, ale to bardzo rzadkie wersje. często trafić można na wersje z tempomatem. POLECAM z czystym sumieniem.
Wrażenia
5,0
Silnik
Mimo 275 tysięcy km przebiegu 2,5 V6 nadal pracuje równo, ma świetne przyspieszenie i zamyka zegar. Pracuje równo, zawsze odpala za pierwszym razem a wdepnięcie pedału gazu w czasie jazdy zawsze powoduje entuzjastyczną odpowiedź, nawet z bardzo niskich obrotów. odcięcie przy ok. 7200 rpm, na 2 przy tych obrotach mamy już 120km/h. Delikatny wyciek spod korka, uszczelka do wymiany.
UWAGA NA PRZEKRĘCANE AUTA, nie sposób dostać rocznika np 98 z przebiegiem poniżej 150tys.
4,0
Skrzynia biegów
Manual nie miał u mnie jeszcze żadnej awarii, czasem zdarza się, że poszczególne biegi zgrzytają przy wrzucaniu, jakiś facet mówił mi że to objawy zapowietrzenia sprzęgła, nie miałem czasu i okazji zweryfikować.
4,0
Układ jezdny
kierownica chodzi lekko, reaguje na delikatne ruchy, ma całkiem przyzwoity promień skrętu, z uwagi na obniżone sztywne zawieszeni sportowe autko świetnie wchodzi w zakręty nie tracąc przyczepności, przez to jednak jest twardo na wybojach i dość głośno.
Komfort
4,0
Widoczność
troszkę ograniczona z tyłu przez dość wysoki kufer bagażnika, potrzeba tu nieco wyobraźni i wyczucia przy cofaniu, nie ma problemów z zerkaniem na boki, lusterka nie zasłaniają za dużo pola widzenia. przód może stanowić problem dla kogoś kto przyzwyczaił się do jazdy wyższymi samochodami, Galant jest bardzo niski, prawie jak sportówki więc czasem trzeba głowę zadrzeć do góry żeby zobaczyć co się dzieje, ale to głównie przy manewrach na parkingu itp, nie w czasie normalnej jazdy.
4,0
Ergonomia
mnie osobiście bardzo odpowiada, bardziej niż inne autka tego segmentu, wszystko blisko, pod ręką, sporo schowków.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
standardowo montowany klimatronik działa sprawnie, jeśli wariuje należy sprawdzić czy wężyki od czujników są na miejscach. Zimą dobrze grzeje, latem nieźle chłodzi, ma tendencje do zagrzybiania, ale nie ulega awariom.
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Z racji niskiego wzrostu jestem kompletnie usatysfakcjonowany ilością miejsca. Wysoka osoba z tyłu pojazdu może jednak narzekać na ciasną przestrzeń przed sobą.
3,0
Wyciszenie
przy spokojnej jeździe można się zastanawiać czy przypadkiem silnik nie zgasł. Problem stanowi raczej hałas powodowany przez opony, przy większych prędkościach staje się to uciążliwe.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Wszystko zależy od stylu jazdy, przy normalnej jedzie po mieście spalanie nie powinno przekroczyć 11/100. w trasie przy ok. 140 wychodziło 7,2.
W porównaniu z zachodnimi silnikami benzynowymi 2,5 V6 z drugiej połowy lat 90\' uważam że takie spalanie wypada na korzyść Galanta zwłaszcza że nie odstaje on z osiągami. Można go zagazować, jednak nie polecam, nie znoszą gazu dobrze na dłuższą metę, chyba że to dla kogoś autko na trochę, sam tankuję tylko benzynę.
3,0
Stosunek jakość/cena
W cenie w jakiej oferowane są modele z Niemiec i te krajowe możemy dostać bardzo fajny dobrze wyposażony samochód za przyzwoite pieniądze. Porównując do tej samej klasy odpowiedników od Audi Opla czy VW, mamy do dyspozycji bardzo dobrą alternatywę.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
najsłabsze strony to zawieszenie, wahacze i drążki z końcówkami, słaby system hamowania zwłaszcza do 99 roku. Rdzewieją tylne nadkola, na to jedynym lekarstwem byłaby stała konsekwentna konserwacja ich wnętrz od nowości, niestety te autka kupujemy używane po sprowadzeniu. Wkurzające są \"zimne luty\" na zegarku, żyje on własnym życiem i pokazuje przypadkowe godziny.
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
najpoważniejsze co zdołałem zepsuć to sprzęgło, po prostu je zdarłem gwałtownie przyspieszając pod górkę z autem doczepionym na lince holowniczej. Moja wina :p człowiek się uczy na błędach.
Kiedyś złamała się łapa sprzęgła (zmęczenie materiału), dostałem używkę po kosztach ale trzeba było autko zdać do warsztatu na kilka dni.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 2.5 24V 163KM 120kW
[l/100km]