Ocena kierowcy - Mitsubishi Galant VIII Kombi

Auto legenda, to auto to ostatni rekin, zawsze będzie coś warty z uwagi na jego wygląd, jakość, bezawaryjność...

Dźwięk v6 w Galancie to coś pięknego, mam go w automacie i powiem, że jeśli automat to tylko ten silnik, przyspiesza jak trzeba a przy tym spalanie wcale nie duże. Spala mi średnio 10L a jeżdżę naprawdę dużo, trasa około 8-9L miasto 11-12L. Nie mam gazu, planuję założyć, ten silnik bardzo dobrze znosi gaz.. A auto? kombi co daje czadu kiedy tylko chcesz, dźwięki jak byś obudził smoka...

Jeździłem wieloma automatami, amerykańskie, japońskie, niemieckie... W Hondzie skrzynia pracowała wyśmienicie, nie miałem tam co prawda tiptronika jak tu w Galancie ale chodziło to wyśmienicie, no i.. nie psuło się. W Galancie? Skrzynie chodzi jeszcze piękniej a gdy chcemy możemy przełączyć na tiptronika i wtedy budzimy dzikie zwierzę... Skrzynia automatyczna w japońcach to cudeńka techniczne, chodzą wyśmienicie i naprawdę, można sobie poczytać, niemieckie auta robią średnio 300tyś bez awarii, Mitsu mogą spokojnie 500tysi zrobić, warunek - dbamy o nią a nic się nigdy nie stanie, najpewniejsza skrzynia jaka może być...

Chodzi to bardzo dobrze ale Honda jednak jakoś milej się bujała, nie wiem, wydaje mi się że teraz mam Galanta w kombi i po prostu on trochę waży, jest duży nie ma co mówić, promień zawracania też słabszy, ale myślę że jak się ktoś przesiądzie z nie japońskiego jeździdła tak czy siak będzie mega zadowolony...

Troszkę słupki denerwują, kombi długie z fabrycznie przyciemnionymi szybami, lusterka boczne oddalające, mocno przekłamują, trzeba przywyknąć...

Climatronic, co tu mówić więcej...

Wszystko się mieści, każdy się zmieści...

Jest mega cicho gdy się zatrzymamy, jednak skrzynia automatyczna me tylko 4 biegi, co oznacza, że podczas szybszej jazdy (ponad 120kmh) auto po prostu \"słychać\".

Jak na 2,5L, V6 w bardzo ciężkiej budzie po chyba ponad 1800kg to jest miodnie, spalanie waha się między 8 a 12L na 100, silnik uwielbia gaz, planuję założyć, koszty gazu niestety większe bo to V6 ale... WARTO, koszt spalania będzie równy Daewoo Tico a przyjemność z jazdy Boska...

Z drobiazgów nic się jeszcze nie zepsuło, no może poza przepaloną żarówką ;)

Nic... nic tego auta nie rusza...Auto niezawodne pod każdym względem, jeśli masz wybór, 3 lata młodszy francuz na full wypasie z navi etc etc, to nie zastanawiaj sięi bierz starsze Mitsu czy Hondę, te auta się nie psują, części nie drogie, w tych czasach wcale nie trudno dostępne, nawet jeśli masz jakąś udziwnioną wersję limitowaną, czy z USA to części dostaniesz, po normalnych cenach, jedyne co to może czas oczekiwania na części może sięwydłużyć do 3-4 dni, nic po za tym.