Ocena kierowcy - Mitsubishi Colt VII Hatchback 3d

Autko jak najbardziej pozytywne. Trochę niedoceniane na naszym rynku zdominowanym przez auta koncernu VW. Bardzo dobry silnik skonstruowany według starego japońskiego przepisu. Auto przestronne, szybkie, wygodne i przede wszystkim tanie (w promocji)! Za te pieniądze auta renomowanego producenta ze świecą szukać. Nie interesowały mnie Dacie czy Chevrolety a w cenie podobnej do nich kupiłem auto z "rodowodem" jednego z najlepszych producentów japońskich aut sportowych. Oczywiście pokrewieństwo z EVO jest żadne ale ufam, że Japończycy wiedzieli co robią.

Jeden z najmocniejszych punktów tego samochodu. Z pojemności 1.3 dzięki zmiennym fazom rozrządu wyciśnięto 95KM, co przy masie 940kg daje ponad 100KM na tonę. Silnik jest klasyką "japońskiego" stylu budowania silników. Moc jest wysoko ale motor chętnie wkręca się na obroty pozostając przy tym wystarczająco elastyczny. Jednak o dole znanym z jednostek turbo/kompresor można pomarzyć, ale za to nie ma co się tu zepsuć. System MIVEC zaczyna działać powyżej 4000rpm i jeżeli jeździmy asekuracyjnie to możemy nigdy nie poznać dynamiki tego samochodu (11 sekund od 0 do 100km/h). Dodatkową zaletą mojego egzemplarza są utwardzone zawory i gniazda zaworowe oraz fabrycznie przystosowane silnika do pracy z LPG. Silnik bardzo ładnie i bezproblemowo pracuje z BRC 24. Gaz założono przez firmę wskazaną przez Mitsubishi bez utraty gwarancji. Jedyną wadą jest mechaniczna kompensacja luzów zaworowych. W autach na benzynę to nie problem, gdyż należy to regulować co 100tyś. km ale w autach z LPG co 30tyś. km.

Skrzynia biegów mi pasuje. Jedni narzekają ale ja uważam, że jest dobrze. Precyzyjna o odpowiednim skoku. Trzeba czasem przytrzymać przez 2 sekundy sprzędło aby wsteczny bieg wszedł bez problemu ale to jedyna niedogodność. Biegi są dobrze zgrane z silnikiem i jego charakterystyką. Przy 140 km/h na 5 biegu mamy ~4000rpm. Auto ponoć licznikowo można rozpędzić do 200km/h ale pozostaje mi wierzyć w to na słowo (za mały przebieg na takie szaleństwa). Mój minus za sam wygląd lewarka skrzyni biegów, wystającego prosto z podłogi i osłoniętego jakąś tanią gumą.

Sprężysty i cichy. Bardzo łagodnie i cicho tłumi nierówności. Dziennikarze piszą w testach, że za miękki ale na naszych drogach taka kombinacja sprawdza się najlepiej. Być może na torze odstaje od twardziej zawieszonych rywali. Dzięki temu w codziennym użytkowaniu bardzo przyjazny użytkownikowi. Pozytywem jest również sztywność karoserii (wersja 3d) odpornej na skręcanie. Dzięki temu auto sprawia wrażenie porządnie zmontowanego.

Dobrze. Jedynie przeszkadzają duże słupki A. Zastosowanie w nich małych szybek niewiele pomaga. Ponadto wersja 3d jest mniej przeszklona od 5d. Duży plus za ogromne lusterka!

Wszytko na miejscu. Ze względu na bogate wyposażenie wersji podstawowych (el. lusterka, szyby, centralny zamek, itp.) brak jest jakichkolwiek problemów z ergonomią. Można wsiadać i jechać. Jedynie do czego musiałem się przyzwyczaić to dźwignie przy kierownicy, ze względu na inne niż w starym aucie ich kombinacje. Mały minus za brak pamięci odsuwanych przednich foteli w wersji 3 drzwiowej. Za każdym razem gdy kogoś wpuścimy do tyłu musimy na nowo ustawiać fotel.

Klimatyzacja półautomatyczna już w standardzie z silnikiem 1.3 (tylko 2 tyś zł droższy od wersji podstawowej 1.1) bardzo ułatwia wentylacje i poprawia komfort jazdy. Nagrzewanie następuje szybko (co wiąże się z szybkim przełączeniem silnika na LPG) nawet przy temperaturach rzędu -15C. Jedynie mały nadmuch na przednią szybę powoduje, że bez klimy długo ona odparowuje. Z kolei zimą jej całe odmrożenie graniczy z cudem, szczególnie przy szybkiej jeździe autostradowej. Szyba przednia jest duża i ze względu na to nawiew na nią powinien być większy.

Bardzo dużo miejsca zarówno z przodu jak i z tyłu. Przy wzroście prawie 190cm jestem w stanie spokojnie się za sobą zmieścić z tyłu. Wersja 5d jest jeszcze bardziej praktyczna ze względu na łatwość zajmowania z tyłu miejsca. Wszystko to dzieje się jednak kosztem bagażnika (niecałe 200 litrów). Jednak wiem, że ta wartość to sam bagażnik bez koła zapasowego (inni podają pojemność z wnęką). Na oko wydaje się większy niż podaje producent ale może ze względu na to, że inni "oszukują". Wcale nie jest taki mały jak na tą klasę aut.

Nie oczekiwałem dużo po autku miejskim ale jestem pozytywnie zaskoczony. Przy prędkościach autostradowych hałas akceptowalny (głównie szum powietrza). W ruchu miejskim gdy chcemy skorzystać z możliwości silnika niestety daje on o sobie wyraźnie znać - taki urok "wiertarki". Bardzo dobrze wyciszona praca zawieszenia. Rzadko zwraca się na to uwagę ale na naszych "duktach" to jedna z największych zalet. Mało kiedy jedziemy powyżej 130km/h czy powyżej 3000rpm, ale za to bardzo często jeździmy po dziurach i tutaj raz jeszcze duży plus za wyciszenie i sprężystość.

Wersja z LPG więc jest bardzo tanio. W trasie wychodzi około 6 l/100 km gazu. W mieście o niezbyt dużym natężeniu ruchu mieszczę się przy sprawnej jeździe w 7 litrach gazu. Podejrzewam, że w korkach byłoby około 8 litrów. Oczywiście przy częstych zimnych startach dochodzi do tego zużycie Pb95 ale jest ono na tyle znikome, że niezauważalne. Ceny przeglądów gwarancyjnych w ASO mają być w granicach 500 zł. Ceny części eksploatacyjnych (zamienniki) jak u konkurencji (klocki, tarcze, itp.). Ponoć problem pojawia się przy cenach części nieeksploatacyjnych, które się nie zużywają a czasami psują. Mała popularność modelu Colt i do tego mała jego awaryjność powoduje, że na rynku nie ma zbyt wielu zamienników. Ale póki jest 3 letnia gwarancja się tym nie martwię.

Auto kupione z rabatem wyprzedaży schodzącego rocznika. Za 35.5 tyś auto dobrze wyposażone (el. szyby, lusterka, klima półautomatyczna, centralny zamek, 2 poduchy i ABS i przystosowanie do LPG). Ponadto promocja Mitsubishi Polska na gaz BRC 24 w cenie ~2tyś. zł bez utraty gwarancji, przekonały mnie do zakupu tego auta. Inni producenci za LPG chcą dwa razy więcej, ograniczając ofertę do najsłabszych wersji silnikowych. Jeżeli planuje ktoś zakup autka miejskiego to polecam sprawdzić Colta. Mi podpasował.

Auto wyjechało z fabryki z hałasującym teleskopem tylnej klapy. Wymieniono natychmiast w ramach gwarancji. O reszcie za wcześnie żeby coś napisać.

Póki co brak. Za mały przebieg.