Ocena kierowcy - Mitsubishi Colt VI Hatchback

Dręczą to auto dwie rzeczy: - fatalna skrzynia biegów (opisałem wcześniej) - dziwne wibracje podczas odpalania/gaszenia autka (również to opisałem). Jakby nie te dwa mankamenty to uznałbym to autko za idealne w swojej klasie. Być może problem występuje jedynie w tym modelu ale psuje moją ogólną/bardzo pozytywną opinię na jego temat. Tak czy inaczej autko polecam KOBIETOM. Świetnie się prezentuje, jest niezawodne i wydaje mi się, że skonstruowane jest bardziej pod kobietę niż mężczyznę (wersja 3D). Facet wygląda w nim trochę nietypowo ); - tak jakby pożyczył go na chwile od swojej kobiety haha

1,5 DID 95 KM bardzo dobrze sobie radzi z tym autkiem. Pracuje zupełnie inaczej niż TDI czy TDCi -> zdecydowanie bardziej lubi wysokie obroty. Z drugiej strony co jest ciekawe, zaskakuje elastycznością od najniśzych obrotów. Porównując go do polo 1,9 tdi, które ma tzm \"strzał\" przy 1800-2200 obr, a pózniej spadek formy...to silnik Mitsu przyśpiesza od 1400 aż do czerwonego pola (moc jest rozłożona w pełnym zakresie obrotów). Do kwestii silnika nie ma się co czepiać, jest elastyczny, w przedziale prędkości 70-120 przyśpiesza w trasie bardzo żwawo(bezpiecznie). Oczywiście jest głośny - głośność to nie klekot jak w TDI lecz dźwięk porównywalny do zużytego silnika benzynowego.... Na niskich obrotach zupełna cisza, powyżej 2,5 tyś robi sie dopiero nieprzyjemnie... Czy ma wady? tak - strzaszne wibrację przez sekundę przy rozruchu i gaszeniu autka (ciekawe czy to przypadłość jedynie modelu który posiadamy czy każdy Colt tak ma...) Na światłach czy w trasie oczywiście jest czym pojechać i zaskoczyć niejednego nieco większego );

Nie wiem czy to przypadłość jedynie egzemplarza który posiada moja kobieta ale skrzynia biegów to jakieś nieporozumienie. Pierwsze 2 biegi wchodzą jakby lewarek był cały z gumy i stawiał ciągle opór przy próbie wrzucenia pierwszych 2 biegów.... to bardzo męczące!!!! w korkach to jakiś koszmar! Sama srzynia jest dobrze dobrana do charakteru i mocy auta....

Auto prowadzi sie całkiem bezpiecznie. Ładnie wchodzi w zakręty - to zasługa twardego zawieszenia. Podczas szybkiej jazdy układ kierowniczy się usztywnia - sprawdzone i dobre rozwiązanie. W aucie generalnie nie czuje się prędkości- prosta droga/zakręty. Dyskomfort/strach odczuwa sie dopiero na nierównościach/muldach - autko podstakuje jak szalone)::: można to polubić bo nadal jest stabilne - powodem tego jest jego mały rozmiar i twarde zawieszenie... ASR i ESP działaja zupełnie inaczej niż w VW - bardzo późno reagują- pewnie dlatego, że ciężko Colta wyprowadzić z toru jazdy...

Dla kobiety IDEALNE! Można w nim siedzieć bardzo wysoko - wszystko w zakresie wzroku. Przeszkadzają jedynie boczne słópki -ale można sie do tego przyzwyczaić... TYŁ znacznie gorzej z racji małej tylnej szybki. Duże lusterka dają spore pole widzenia - ZALETA w każdej sytuacji. Parkowanie nim sprawia przyjemność - to co jest koszmarek dla kobiety w np. polówce tutaj wychodzi kobietom idealnie...

Ergonomia na poziomie niemieckich VW/Audi. Niebardzo przychodzi mi do głowy coś, do czego mółbym sie przyczepić... Jedyne co może być wadą to przeświadczenie jakby sie siedziało za wysoko i na siedzisku od ciągnika - Dla mnie to wada, dla mojej kobiety ZALETA! bo widzi wszystko i czuje sie tak bezpieczniej );

KLima wydajna! Ogrzewanie skuteczne w zime. Minus (to czepialstwo z mojej strony) - nawiewy czasami powoduja powstanie \"dziwacznych szumów/odgłosów\" - to oczywiście tylko kwestia ustawienia kierunku/intensywności nawiewu.

Miejsca na I. rzędzie siedzeń dużo! Na II. rzędzie po odsunięciu kanapy kosztem pomniejszenia badażnika jest go również sporo, jak na tak małe autoko! Przy takiej konfiguracji w bagażniku miejsce na małe zakupy, ale za to spkojnie da sie podróżować w komfortowo w 4 osoby...

- do 100km bardzo przyzwoicie, jeśli nie przesadaa się z obrotami silnika... - powyżej 100 głośniej w akceptowalnym zakresie.... W tej klasie + silnik diesla to wyciszenie jest na 4+. Fieście TDCI, Corsie Cdti daleko do Colta... Polówka jest cichsza...(od razu mówię ze porównuje do polówki 1,9 tdi 130 KM na pompo-wstryskach)

Spalanie w akceptowalnym zakresie - nigdy nie przekroczyło 8 litrów... Jeżdząc spokojnie w trybie mieszanym to 5-6 litów na 100km. Części (stosuje jednie te oryginalne): - olej to jak w każdym dieslu trzeba kupić dobry. - filtr powietrza/paliwa/oleju - 2x drożej niż w VW

Za 30 tyś PLN można mieć bardzo świeży model z niewielkim przebiegiem/dobrym wyposażeniem.

Przejechane 60 tys km bez usterek. Zadej drobiazg nie przestał działać.

Żadnych poważnych.