Ocena kierowcy - Mitsubishi Colt VI Hatchback

Fajne, wygląda niepozornie z zewnątrz, ale jego linia jest przypomina nieco vana czyli podobnie jak np. Peugeot 307. Fajne uczucie przy redukcji na III bieg i podgląd do lusterek bocznych. Młodzież przykro zaskoczona bo Mitsu... z przodu. Wygląd dynamiczny, lekki i bardzo elegancki. Przeciwieństwo niezgrabnej "Fabii" czy "Polo" z rondlami zamiast ładnych reflektorów... Auto wyróżnia dynamiczna sylwetka. Wszystko jest ok. Fajne proste rozwiązania, nie przekombinowane. Niebieskawe elementy przypominające silikon i podświetlone na zielono robią fajne wrażenie. Super zamykanie drzwi , czyli to kliknięcie podobnie jak w Hondzie - przeciwieństwo do blaszanego dźwięku zamykanych drzwi OPLA i FORDA. Myślę, że się chyba polubimy na dłużej. Męskość nie mierzymy przecież wielkością swojego samochodu :-) I najważniejsze: brak korozji!

Silnik pokazuje swoją moc. Niesowicie dynamiczny szczególnie przy redukcji na III i obrotach powyżej 3800. Naprawdę szybki i zrywny samochód. Powiem, że zaskoczył mnie tutaj ten mieszczuch ale pozytywnie. Potrafi naprawdę wiele...

Jedynka nieco z oporem ale jak w większości tej klasy samochodów. Wsteczny lubi haczyć, ale ten typ tak ma. II, III i IV już bez zarzutów, wchodzą lekko i gładko, a przecież tych biegów używa się najczęściej

Fantastyczne trzymanie, dość sztywne, odczuwa się tu jednak nierówności z uwagi na niski profil opony. Coś za coś. Na równej nawierzchni dobrze.

Dobrze, ale nie jest to francuski samochód zatem nieco sztywnej. Fotele dość twarde i sztywne. Wygodne.

Wszytko pod ręką, prosto i racjonalnie. Trzeba jednak pamiętać o czystości rąk aby nie brudzić jasnych pokręteł. Bzdurą jest ograniczenie widoczności przez przedni słupek. Większość samochodów tak ma: Peugeot 307, Opel Meriva itd. Mnie to nie przeszkadza. Nieco denerwujące jest u mnie odbicie deski rozdzielczej w przedniej szybie przy dużym nasłonecznieniu.

Ok. Padła mi klima z uwagi na uszkodzenie jej chłodnicy. Musiałem naprawić zatem układ klimatyzacji. Szukać należy jednak w zamiennikach. Są znacznie tańsze! Pasują od Smarta i Toyoty Yaris. Korek chłodnicy klimy (ten plastikowy) pasuje od Fabii. Osuszacz można samemu przerobić za kilkanaście złotych. Oryginał w serwisie to 280 PLN. Za co - nie wiem.

Bardzo dobrze, niesamowicie dużo miejsca jak na tą klasę samochodu. Porównywalnie a nawet więcej niż w segmencie wyższym. Więcej niż w Golfie IV. Dodatkowo pochylona duża szyba przednia robi efekt przestrzeni. Fotel kierowcy regulowany na wysokość.Z tyłu naprawdę wysocy pasażerowie będą mieli miejsce na głowę i nogi. Bagażnik jednak mały. Ale: jeśli chcę coś przewieźć przesuwam tylną kanapę dwoma ruchami (nawet nie wstając z fotela kierowcy ) i jest ok, albo szybciutko je wywracam i jest jeszcze lepiej, albo je całkiem "wywalam" i po sprawie, a w przypadku chęci przewozu np. dużego dywanu składam jeszcze fotel pasażera. I da się - no jasne. Na co dzień pakunków przecież nie wozimy tylko powietrze. Na wakacje proponuje BOX dachowy.

Oooo. I tu dość głośno. Ale znośnie. Ten model zawsze tak miał. Pamiętam Colta z początku lat 90-tych było podobnie, ale to charakterystyczny dźwięk małego zrywnego Mitsu... Podobnie miałem w Hondzie powyżej 4000 obr. Włączam cichutko audio i po sprawie...

Bardzo oszczędny! Chociaż jak wciśniemy pedał gazu to komputer pokazuje zużycie paliwa na poziomie dużego Suva. Ale to zużycie chwilowe. Ważne jest zużycie średnie. Spokojna jazda i jest ok. Korzystajmy z zamienników: filtry itp. Czs wymiany filtra kabinowego do 2 min.

Droższy niż inne tej klasy samochody , ale niezawodność i jakość wyższe niż u innych pojazdów tej klasy. To rekompensuje. No i sylwetka wciąż modna.

Ok.To Japończyk choć montowany jak większość w Europie, a zatem nie płynął statkiem kilkanaście dni w atmosferze oparów soli morskiej.

Padała mi klima, ale z powodu nieumiejętnego jej stosowania i eksploatacji - braku jej bieżącej kontroli. Wyciekł olej i zatrło sprężarkę