Ocena kierowcy - Mitsubishi Colt VI Hatchback

Bartosz Wołoszyn, 14 lat temu

Silnik 1.3 i 16V CZ3 95KM 70kW

Rok produkcji 2006

Przebieg: 44 tys. km

Okres użytkowania: 1 rok

Mitsubishi Colt VI Hatchback 1.3 i 16V CZ3 95KM 70kW 2005-2012 - Oceń swoje auto

3,31

17% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Udało mi się osiągnąć 190 km/h, a fabryka twierdzi że \"wyciąga\" 185 km/h.

3,0

Całokształt

Auto oceniłem przeciętnie,ale tylko dlatego bo starałem się być obiektywny. Jeśli ktoś szuka samochodu niezawodnego, taniego w utrzymaniu, nie rzucającego się w oczy, to niech kupi Fabię. Dla ludzi ze sportowym zacięciem, lubiących się wyróżniać jest Colt.Przy tym frajda z jazdy(z wyjątkiem zmiany biegów), twarde plastiki wewnątrz i kiepskie spasowanie.Frajda, nie komfort.Mix dla zdecydowanych, a Coltów jeździ malutko nie bez powodu, ale do zawodnych nie należą.

Wrażenia

5,0

Silnik

Silnik nowoczesny(DOHC 16V) o przyjemnym brzmieniu.Jest elastyczny jak na tą pojemność, ale pazury pokazuje dopiero po 4000 obr/min, to zasługa dwóch wałków rozrządu.Wtedy robi się głośno.Dla niektórych to wada, ale w tym wypadku gang japońskiego wysokoobrotowego agregatu jest dla mnie do zniesienia.

2,0

Skrzynia biegów

Niestety skrzynia nie nadąża za silnikiem. Jest mało precyzyjna i ujawnia jedną z większych wad tego modelu, mianowicie bieg wsteczny. Bez przyzwyczajenia i traktowania z wyczuciem haczenie wystąpi za każdym razem gdy próbujemy jechać wstecz.Reszta biegów jest OK, ale chciało by się trochę więcej sportu w manewrowaniu lewarkiem.Słabo...

4,0

Układ jezdny

Pasuje do charakteru auta, ale na polskich drogach okazuje się zbyt uciążliwy, bezsensownie twarde zawieszenie i zbyt czuły układ kierowniczy, który nie wybacza błędów.Najdrobniejszy ruch i auto zmienia tor jazdy. Subiektywnie jest sportowy, ale komfortowy tylko na autostradzie.Za to zakręty bez przechyłów i sarna na jezdni też ma większe szanse na przeżycie, bo szybkie manewry to dla Colta gratka .

Komfort

2,0

Widoczność

Szerokie przednie słupki A utrudniają rozglądanie się za pieszymi. Do tyłu też nie najlepiej.Linia okien podnosi się im dalej w tył, dla wyglądu na plus, dla bezpieczeństwa już nie.

2,0

Ergonomia

Prawie wszystko jest na swoim miejscu.Przyzwyczajenia wymaga obsługa klimy, pokrętła mają małe nadruki. Więcej problemu sprawi przełącznik wycieraczek i spryskiwaczy.Do tej pory mam problemy z obsługą, która jest nieintuicyjna, a nawet skomplikowana.Tutaj duży minus.

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

Jak na tą klasę auta wydajne ogrzewanie i bardzo wydajne chłodzenie.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Z przodu bardzo dużo miejsca na nogi i na boki.Brakuje podłokietnika...Wąskie, twarde siedziska.Z tyłu również może być obszernie, ale jeśli siedzenie przesunięte jest do tyłu.Wtedy bagażnik zmniejsza się mocno i cztery wygodnie podróżujące osoby bagażu nie zabiorą.

2,0

Wyciszenie

Jest głośno.Gdy jedziemy powyżej 110 km/h robi się głośno z powodu wiatrów wokół karoserii i pracującego powyżej 3500 obr/min silnika.Poniżej tej prędkości przy dynamicznym przyspieszaniu, gdy silnik kręcimy do 5-6 tyś obr/min, mamy wrażenie że silnik jest katowany.To zasługa słabego wyciszenia...

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Przeciętnie.Gdy jeździmy ekonomicznie uzyskamy zadowalające wyniki spalania.Gdy mamy ciężką nogę może się okazać że silnik 1300 swoje połknie.Jak jest stadko koni, to trzeba je niestety nakarmić.Ci którzy mówią że 1300 to: Najwyżej z 4,5 lub 5 litrów spali zdziwią się przy tankowaniu.Auto daje wybór:wlej i szalej lub mniej i jest OK:)

3,0

Stosunek jakość/cena

Auto nie jest drogie bez powodu.Kiepsko wykończone wewnątrz, atrakcyjne na zewnątrz, twarde resorowanie, zrywny silnik.Coś za coś.Auto dla indywidualistów, ale za tą cenę można jeździć czymś rozsądniejszym, wygodniejszym i lepiej wykonanym.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Żarówki H7 częściej się przepalają i są drogie.Reszta nie zawiodła.

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Póki co na nic się nie zanosi