Ocena kierowcy - Mitsubishi Colt VI Hatchback

Chyba miałem szczęście do auta, bo mimo intensywnej eksploatacji Wszystko Działa. Trzeba uważać na blachy, wymieniać filtry itd itp..Po prostu w miarę dbać o auto i będzie OK. W zasadzie gdyby był odrobinę mniej głośny i nie miał tak grubego słupka kierowcy - idealne auto miejskie. Bo oceniam je w kontekście auta miejskiego, maleńkiego, zwinnego, zgrabnego, taniego w eksploatacji, pojemnego. Moim zdaniem super auto. Na miasto, dojazdy do pracy - polecam całym sercem. Nawet wyjazd na wakacje wykonalny. Przy 4 osobach dzieżko z bagażem, ale to miejskie auto:)Myślę nad wymianą auta inie mogę znaleźć innego z równie dużą liczbą plusów.

Auto od 75tyś na gazie ale od kilku tyś silnik na niskich obrotach potrafi zgasnąć, ale na dniach problem mam nadzieje zniknie. CO do kultury pracy nie mam zastrzeżeń (nie licząc ostatnich tyg). Elastyczność..pamiętam pozytywne pierwsze wrażenie, teraz przywykłem. Trzeba jednak przyznać, ze ten mały japończyk rozkręca się od 2500obr/min a przy 4tyś obr/min jest bardzo dziarski, acz głośny.

Skrzynia generalnie chodzi ciężko, czasem trzeba wręcz \'wepchnąć\' bieg. Ma to miejsce zwłaszcza przy 1szy i wstecznym. Ten model podobno tak ma. Wsteczny nieraz wskoczy ze zgrzytem, albo za 3-cim razem. Staram się w miarę możliwości ruszać z wrzuconym wstecznym. Odrobinę moim zdaniem za długie 1sze i 2gie przełożenia sprawiają czasem wrażenie \'słabego kopa\' na pierwszych biegach (patrz elastyczność silnika), co rekompensuje bardzo elastyczna 5-tka - na trasie na niej wyprzedzam, wsie i miasta przetaczam się na niej.

Tutaj same plusy. Co prawda twardy, ale w zamian trzyma się drogi super. Systemy stabilizujące jazdę już kilka razy mnie uratowały, także mogę potwierdzić że działają:)Niedawno miałem przegląd, i po 90tyś nie było czego robić przy układzie jezdnym.. Tutaj duży plus.

Tutaj poza ogromem plusów jeden minus. Przedni słupek od strony kierowcy zasłania za dużo. Trzeba nabrać nawyku \'wychylania się\' przy zakrętach i szczególnej ostrożności, bo już kilka razy bez tego \'nawyku\' po prostu bym kogoś potrącił. Nawet jednak szybko da się wyrobić.. W pozostałych kierunkach widoczność super, lusterka boczne b duże, tylna szyba też.

Tutaj powinienem dać 7-8gwiazdek. Nie ma co prawda wielu schowków, wręcz tylko jaskółki i przedni (ale chłodzony!), ale możliwość składania i wyjmowania tylnych siedzeń (w kombinacji 2+1) (co zajmuje do minuty czasu) wraz z wysokością auta sprawia, ze tym maleństwem przewoziłem np: 3 osoby+rower [wszyscy zapięci pasami:)], 3osoby+kuchenka, rozkręconą szafę 220dł +2 osoby. Jest niesamowicie pojemny i nieraz już zaskoczyłem tym ludzi ile nim przewiozłem. Gdy wyjmę siedzenia robi się mały-dostawczy samochód.

Napiszę tak - daję 4, bo nie wiem jak jest w na innych fotelach niż kierowcy:) Jedyne co mnie irytowało, to fakt, ze nawiew po lewej od kierowcy musiałem ustawić \'na zewnątrz\' aby \'spychał\' powietrze wychodzące z nawiewu na szybę boczną - inaczej nawiew na szybę chłodził mi nieprzyjemnie łokieć :/ Poza tym drobiazgiem, nawiewy spełniają swoją powinność. Opisuję rzecz jasna czy to co jest działa wydajnie, nie natomiast ze ni ma strefowej klimy, bo jej nie ma i już...

Auto jest wysokie, dzięki czemu wszyscy czują się jak w aucie dożo większym. Oczywiście odrobinę kosztem bagażnika, ale nawet duże zakupy mieszczą się tam bez problemu. Z przodu miejsca b dużo, można siedzieć w kapeluszu. Wiozłem kiedyś pewnego 2metrowego Pana w ciąży i nie mógł się nadziwić że się mieści. Z tyłu, dzięki przesuwanym fotelom osoby do 2m mogą jeździć w miarę komfortowo. Przy osobach mniejszych fotele się podsuwa i bagażnik rośnie. P.S.Siedziałem w Insigni i czułem się przytłoczony sufitem, drzwiami.. Jakość plastików była lepsza, ale były WSZĘDZIE.

Tutaj mały minus. Koła wyciszone są dobrze. Ale jako, że szyba przednia zachodzi wręcz na pół silnika, skutkuje to odrobinę gorszym wyciszeniem. Bardzo zależne jest to od prędkości, a raczej obrotów. Przy obrotach 3100 auto wpada w coś co nazywam \'rezonansem\' i na tych obrotach jest b głośny, lecz na Każdych innych obrotach już nie. W zasadzie od 90km/h szum powietrza jest większy niż hałas silnika. Jednak mimo wszystko, oceniam go jako odrobinę za głośny. Da się jednak słuchać radia, rozmawiać ze Wszystkimi pasażerami - wszystko zależy od obrotów silnika. Przy spokojnej jeździe nie jest najgorzej, ale silnik zasadniczo powinien być lepiej wyciszony

Przeglądy: ASO - bardzo drogie i chyba nie warte swej ceny, za te pieniądze oczekiwał bym więcej; wszystko inne znośne. Ceny części dla pewnych modeli, czy marek po prostu takie są i trzeba się z tym liczyć. Oryginalne części są drogie, z zamiennikami może być trudno. Ale (odpukać) puki co działa bez zarzutu. Spalanie - zależy od kierowcy. Auto jest wysokie, spalanie dość mocno rośnie wraz ze wzrostem prędkości. Zwiększone obciążenie nie robi na nim takiej różnicy. Jeżdżąc zgodnie z zasadami jacy ekonomicznej spala Mało. Jednak jest to auto miejskie i przy jeździe autostradą spali nie 8 lpg a 10-11. Gaz:min-7l (spokojna trasa), max-11l (dynamiczna jazda). miasto-7-8l (w korkach to i 10)

Kupiłem bite auto (wymiana tylnej klapy) z przebiegiem 20tyś w cenie Połowy nowego modelu. Także mam klime, 6 głośników, ileś tam poduszek, alufelgi, przejeżdżam 100km za 22zł... Jest sprytny, pojemny..a jest małym miejskim autem które wciśnie się wszędzie. Polecam każdemu:)

Jedynie gniazda zaworów do wymiana i to przez te 75tyś na gazie. Poza tym - porostu nim jeżdżę. Przyznam się nawet, że olej i filtry wymieniam zbyt rzadko. Kupiłem auto z przebiegiem 20tyś km więc możliwe, że pewne choroby wieku niemowlęcego mnie ominęły. Nic nie skrzypi, nie odpada... Może miałem farta.

Instalacja gazowa wymaga dobrego instalatora i przeglądów co jakiś czas - po prostu to się zużywa szybciej niż reszta auta. Zapewne gdybym nie miał gazu zaznaczyłbym opcje - doskonale.