Ocena kierowcy - Mitsubishi Colt IV

za tą kase, można dostać dość wygodne (dobre wyposażenie w wersji GLXI - w 1.6) b.dynamiczne, dobrze prowadzące się, ekonomiczne i tanie w eksploatacji auto. mnóstwo frajdy i mało problemów.

od 2tys można już sie sprawnie przemieszczać. pow 3tys już dynamicznie. pow 4.5 tys trzeba szukać szybszych spod świateł. silnik dość elastyczny z bardzo dużym zakresem użytecznych obrotów (nie to co diesel) w aucie o takiej masie. jak wiele japońskich konstrukcji mamy 2 silniki w jednym. jeżdżąc delikatnie na niższych obrotach mamy potulnego baranka, który mało je - dużo mniej niż silniki konkurencji z niemiec w podobnej mocy. w wyższych zakresach mamy b.dobre osiągi i wyprzedzanie bez stresu. jakby jeździć tak cały czas to i spalanie wzrośnie, ale fizyki nie oszukamy. silnik o dobrej kulturze pracy, lecz ma twarde poduszki, więc drgania przenoszą się na nadwozie, ale m.in. za to reakcja na gaz jest wspaniała. fajny dźwięk i niskie koszty utrzymania. b.trwały bierze 200ml oleju na 10tys km przy przebiegu 213tys i dynamicznej jeździe.

zaryzykuję stwierdzenie, że pracuje najlepiej jaką \"macałem\" przez drążek, a przynajmniej w czołówce - sama przyjemność. niemiecka konkurencja nie ma co sie wychylać. po wymianie oleju pracuje świetnie również na zimno. wsteczny wchodzi kiepsko jak we wszystkich japońcach, ale to pikuś. przełożenia dość fajne. na odcięciu (7100rpm) odpowiednio: 1-60 2-96 3-145 4-200 5- :) dla lepszych osiągów 3 i 4 mogły by być krótsze, ale silnik sobie radzi :) synchronizatory łapią b.szybko można zmieniać biegi w mgnieniu oka. przy wprawie można to robić jak w DSG :)

na kołach 185/60R14 jest bardzo, bardzo dobrze. trzyma się drogi świetnie, co potwierdziły próby na amatorskich odcinkach specjalnych :) gruby stabilizator z przodu, dosć twarde sprężyny i dobre tłumienie amorków (fabrycznych ze skutecznością 80% przód i 75tył) oraz wielowahaczowe zawieszenie z tyłu. jest dość twardo, ale auto ma zapędy sportowe, więc coś za coś. trwałe. przez 23tys wymieniłem sworzeń wahacza - był fabryczny (213tys) - 100zł i łożysko koła przód (fabryczne) - koyo - najdroższe :) 200zł. minus za troche za małe hamulce na te osiągi (239mm) - skuteczne, ale przy wyższych prędkościach można zagotować nawet nowy płyn.

ogromne lusterka, duże szyby. bardzo dobrze.

poza włącznikiem wycieraczki tylnej super.

silnik bardzo szybko się dogrzewa, więc i ogrzewanie świetne. nawiew mocny i nie grzeje powietrza w lato. duuuużo lepszy niż w golfie mk3 i hondzie civic 6g

mam 187cm i z przodu mam b.wygodnie. BARDZO wygodne fotele. biorąc pod uwage sport przeszkadza plastik na wysokości kolan żeby dawać międzygazy przy redukcji. z tyłu osoby do 180cm siedzą wygodnie. bagażnik wystarczający dla 2 osób na weekend.

w tym czasie sie tym nie przejmowano. słychać pracę zawieszenia i to po czym jedziemy. szum powietrza pow 160. bardzo komfortowo sie jedzie przy ok 120. silnik ryczy pełną gębą od 4.5tys do 3.5 jest cichy.

nie jest to tdi, ale przy tych osiągach porównując do golfa gti (który nie daje rady Miśkowi spod świateł - masa - a w mieście 9,5-10,5 wciąga bez problemu) w mieście 7,5 - 8max w 4osoby i w korkach często - jazda dość dynamiczna, ale z głową. na trasie przy 120 ok 6.7 przy 90-95 5.4 . jazda po górach (stromych :) - pieniny) na dystansie 555km 5,9. można zejść poniżej 5 jadąc ok 80

cięzko znaleźć lepszą propozycję.

przez 23tys wymieniłem sworzeń, łożysko, plecionke i rure w wydechu. tylne błotnika, ruda cholera troche wpierdziela - standard.

przecież to stare, dobre japońskie auto