Ocena kierowcy - Mitsubishi Colt IV

Moje pierwsze auto, kupione w 2006r. Pozbyłem się go 2 lata temu (2015) czego do dziś żałuję :( Trzeba przyznać, że nie miał ze mną lekko, jak to u młodego kierowcy regularnie kręcony do odcinki, o serwisowaniu nie miałem zbyt dużego pojęcia, dopiero jak coś się zepsuło to wymieniałem. Żadnej wymiany świec, filtra powietrza, paliwa - nic! Jedynie olej i filtr oleju. Jednak autko w ogóle nie dawało po sobie tego poznać, mechanika w ciągu 10 lat widział cztery razy - raz wymiana termostatu, raz wymiana łożyska, raz rozrząd plus uszczelki na górze no i raz poważniejsza awaria - kompresja ( ale to było bodajże w pierwszym czy drugim roku, po ingerencji mechanika nie było później z tym problemu). Blachy trzeba było 2 razy w tym czasie poprawiać- jak to u japończyków, ale tragedii nie ma. Auto praktycznie bez wad i pełne zalet,do tej pory mam do niego duży sentyment :)

Jak na pojemność i moc (1,3 75km) zaskakująco dynamiczny, kręci się bardzo wysoko, przyjemny dla ucha :)

Nie jeździłem do tej pory autem, który miałby lepszą skrzynię (a m.in BMW, Lexus, Audi się przewinęło) skok bardzo krótki, lewarek chodzi bardzo lekko i precyzyjnie, można małym palcem zmieniać biegi: klik-klik. Przełożenia krótkie dzięki czemu autko ma dobre przyspieszenie.

Budowa auta (niskie i szerokie, siedzi się nisko co jeszcze obniża środek ciężkości) sprawia, że dobrze trzyma się drogi, zawieszenie jest trwałe, przez 120 tys km wymieniłem jedynie jedno łożysko

Widoczność w każdą stronę bardzo dobra.

Wszystko na miejscu, chociaż tunel środkowy trochę mało praktyczny i użyteczny

Bardzo mocne ogrzewanie, bardzo szybko silnik sie nagrzewa, w zimie juz po 5km grzeje na full, nie ma sensu kurtki ubierać ;) Żadnych problemów z wilgocią

Dla kierowcy i pasażera naprawdę dużo miejsca (siedzi się nizitko wobec czego zostaje sporo przestrzeni nad głową, nawet osoby ponad 190cm nie mogą narzekać) z tyłu z miejscem raczej słabo.

Zdaje się, że brak ;)

Gdy go kupiłem straszono mnie, że do Japończyków drogo wychodzą części, jednak po 10 latach do tej pory nie wiem ile kosztują bo prawie nic w nim nie wymieniałem - łożysko, termostat, rozrząd i jakieś uszczelki. Natomiast silnik jak na moc i pojemność nie jest ekonomiczny 6,5-7L w trasie 8 na mieście

W zakupie Colty są dosyć tanie (ta generacja i następna), wielkościowo taki łącznik miedzy klasą B i C (z tamtych lat) gdzie cena jest zbliżona do klasy B konkurencji.

W ciagu 10 lat raz mi się zepsuł termostat i tyle.

Utrata kompresji na cylindrze, poza tym nic.