Ocena kierowcy - Mitsubishi ASX I SUV

Świetne, niezawodne auto w dobrej cenie. Mamy go w firmie od nowości, pierwsze 150 00 zrobiła pani, która tyle się interesowała, co raz w roku zajechała do ASO. Po 6 latach trzeba było wymienić kilka elementów nadwozia, które złapały luzy lub naturalnie się zużyły (amory, poduszki, wahacze, stabilizatory). Po wymianie i kontroli w 2 rożnych serwisach - igła. Właściciel jednego powiedział, że cieszyłby się, gdyby miał auto w takim stanie. Silnik i napęd to zdecydowane plusy. W najbogatszej wersji Intense Plus jest niemal wszystko, czego można potrzebować. Mi brakuje jedynie przycisków z pamięcią ustawienia fotela kierowcy. Poza tym komplet. W momencie zakupu wyposażenie przebijało niektóre auta premium. Najsłabiej wypada lakier i wyciszenie. Z tym drugim mozna podziałać samemu, z pierwszym trzeba niestety sporo uważać. Plus taki, że po 7latach nie łapie korozji. Nie jest to Passat do zajechania, jeśli ktoś dba o auto i regularnie serwisuje, 250 000 zrobi bez zająknięcia i jakiejkolwiek usterki.

Największy plus auta, dynamiczny, dobrze zestopniowany i oszczędny. Na trasie poza miastem ~90-100km/h potrafi zejśc ponizej 6l, na Sce ~125km/h pali niecałe 7, na Autobanie przy tempomacie na 145 wychodzi 7,6-7,8. Niestety swoje robi bryła, jak mocniej zawieje na otwartym, spalanie potrafi skoczyc o 1-1,5l. Nie jest to auto do stania w korku w mieście, chyba że chcemy DPF dobić momentalnie.

185 000km, regularnie wymieniane oleje, bez pałowania na jedynce do 80km/h. Działa jak nowa.

Precyzyjny, napęd na 4koła czuć w trasie (przy 2WD spory moment potrafi zerwać przeczepność na przedniej osi, auto bywa podsterowne w zakretach). Blokada działa, wyciągnęła nieraz i z błota i ze sniegu.

Najsłabszy punkt, rysuje się od patrzenia. Wewnętrzne progi i bagaznik nalezy czyścić delikatnie szmatką, karoserię warto raz na jakiś czas przepolerować woskiem.

Bardzo dobra, może ze względu na krotki tył i duża szybę tylną. W komplecie z kamerą auto parkuje tyłem dosłownie wszedzie.

Do tempomatu trzeba się przyzwyczaić, wersje po lifcie mają go lepiej rozwiązanego. Brak zegarka na wyświetlaczu. Poza tym wszystko tam gdzie być powinno.

Zdecydowanie polecam klimę ustawić na AUTO. W końcu całość działa bez przegrzewania czy mrożenia. To jest jeden z większych plusów. W poprzednich autach często klimatyzacja była jak totolotek, ustawiasz jedno, dostajesz drugie. I nigdy nie wiesz ile.

Kierowca i pasażer z przodu jadą w pełnym komforcie. Tylne kanapy trochę za strome, tylna klapa mocno ścięta, przez co kilka litrów z bagaznika ubyło.

Najsłabszy punkt auta, pod podłogą i bagaznikiem goła blacha, słychać pracę zawieszenia. Na autostradzie przy przepisowych 140 ciężko na głośnomówiącym trzeba podnosic głos. Na szczęście nie jest to usterka stricte techniczna, matybutylowe i pianka z Allegro działają cuda. Weekend w garażu, ok 1500-2000PLN w materiałach i można zbić hałas o 4-5 dB. I robi się bardzo przyzwoicie, nagłośnienie z wersji premium zaczyna nagle zupełnie inaczej brzmieć.

Regularnie lać olej, wymieniać filtry i sprawdzac luzy w zawieszeniu, reagujac na ewentualne wybicia, jesli jeździcie w terenie. I tyle.

I w momencie zakupu i eksploatacji wypada bardzo na plus. Co nie znaczy, że można przeglądy odpuścić.

Po 160 000 padła lampka LED oswietlenia tablicy (wersja z kamera cofania), po 180 000 prawe światło LED. I to tyle, jesli chodzi drobne usterki z ostatnich 7 lat.

Rdza na tylnej klapie to już chyba standard tej wersji, wymieniana w ramach gwarancji. Poza tym większych usterek brak.