Ocena kierowcy - MG ZS II

Dzień dobry, będąc już któryś raz z rzędu w słonecznej Andaluzji, miałem okazję wypożyczać samochód. Często dostawałem tradycyjne marki samochodów jak np Jeep Renegade, Fiat Panda, Citroen c3 Aircross, Reanult Clio itd. Jednak tym razem, marka była zupełnie inna. Pierwszy raz w życiu miałem okazję jeździć chińskim produktem! Pierwsze wrażenie WOW! - auto prezentuje się niezwykle elegancko, w środku zaś jest wyjątkowo dobrze wykończony (w bardzo wielu miejscach znajdują się skórzane obszycia niczym w klasie premium, nie ma porównania do Fiata czy Toyoty już nie wspominając o Suzuki). W środku przestrzeni jest wystarczająco dużo, niemniej jednak w moim prywatnym aucie - Suzuki SX4 S-Cross tej przestrzeni jest odrobinę więcej(ale wykończenie wnętrza japońskiego auta jest żenująco słabe w porównaniu do chińskiego wyrobu). Analogicznie jest w przypadku wyciszenia wnętrza - tutaj Suzuki również zostaje daleko, daleko w tyle. MG niesamowicie się postarało w kwestii wygłuszenia kabiny, w środku jest tak cicho jak w moim byłym Fiacie Bravo 1.9 multijet. Brawa dla Chińczyków!!! Bardzo rzadko można trafić na tak dobrze wyciszony samochód. Większość aut jest niestety głośna w środku. Jeszcze w kwestii wnętrza muszę przyznać że podobnie jak nadwozie, prezentuje się ono bardzo elegancko i nowocześnie. Naprawdę cieszy oko taki nowoczesny, schludny wygląd. Niestety, choć multimedia wyglądają ładnie to niestety ale nie są zbyt wygodne w obsłudze - wolno działają a ustawianie czegokolwiek np mapy może być denerwujące ze względu na mało intuicyjną obsługę. Dodatkowo kilka funkcji chyba klimatyzacja, jest ustawianych właśnie za pomocą multimediów (byłem tam w lutym więc już do końca nie pamiętam wszystkiego). Nie jest to dobre rozwiązanie choćby dlatego że jak multimedia padną to i wszystkie inne funkcje przestają być dostępne. Przykładowo, w Octavii i Golfie praktycznie wszystko jest ustawiane za pomocą multimediów - akurat tak się składa że to auta wyjątkowo awaryjne i jak system zacznie żyć swoim życiem to jest koniec. Warto poczytać opinie o najnowszej Octavii 4 i Golfie 8.... Co do MG to muszę jeszcze wspomnieć o dwóch rzeczach związanych z elektronicznymi zegarami. Otóż, pierwsza sprawa jest taka że ilość obrotów jest podawana wyłącznie za pośrednictwem cyfr! Nie ma standardowego zegaru w kształcie koła, choćby wirtualnego. Za to w bazowej wersji kosztującej poniżej 80 tys zł, klient otrzymuje standardowy obrotomierz o normalnym kształcie. Druga rzecz, wyjątkowo zadziwiająca to brak termometra mierzącego temperaturę na zewnątrz!! Podejrzewam że konstruktorzy MG zwyczajnie o tym elemencie zapomnieli. Jedną z największych zalet MG ZS (oraz innych modeli oferowanych przez tą markę) jest stosunek ceny do wyposażenia. Otóż, za niecałe 80 tys zł dostajemy w standardzie: Kolorowy ekran dotykowy 10,1" Apple CarPlay & Android Auto Szlifowane alufelgi 17" System monitorowania ciśnienia opon Światła do jazdy dziennej LED Klimatyzacja sterowana na ekranie dotykowym Tylne czujniki parkowania Tempomat z ograniczeniem prędkości Srebrne relingi dachowe Kierownica obszyta skórą Odprowadzanie światłami do domu (follow me home) Elektrycznie ustawiane lusterka boczne w kolorze nadwozia Silnik wolnossący 1.5 109HP W wyższej wersji za ok 90 tys zł z silnikiem 1.0 Turbo otrzymujemy dodatkowo: elektroniczne zegary, kamera 360( tylko 1.0), nawigacja, przednie światła przeciwmgielne, ogrzewanie przednich foteli (tylko 1.0), martwe pole (tylko 1.0), elektroniczny hamulec ręczny (tylko 1.0 z automatem). Jak widzimy, stosunek ceny do tego co ten chiński wyrób oferuje jest imponujący. Jest tylko jeden mały problem..........................................................................

........................................... tym "małym" problemem jest zastosowany w modelu ZS turbodoładowany silnik o pojemności kartonu mleka, rozwijający 111KM oraz...... 160nm maksymalnego momentu obrotowego! Ten ostatni parametr jest prawdopodobnie przyczyną tego "małego" problemu. Słuchajcie, ja już objeździłem wiele 3 cylindrowych napędów z turbo np 1.0 TSi,1.0 EcoBoost, 1.0 TCe, 1.2 Puretech, 1.0 GSE. Znakomita większość podanych wcześniej pseudosilników radzi sobie głównie w mieście. To radzenie sobie kończy się w chwili wyjechania na drogi szybkiego ruchu. Każdy podjazd pod górkę lub też wyprzedzenie niestety przerasta małe wysilone turbodoładowane silniczki - wymagają wtedy one redukcji o co najmniej jeden bieg w dół + utrzymywania wysokich obrotów, nie pogardzą również kręcenia pod czerwone pole. Jak jedzie mało osób to jeszcze jako tako to jest w stanie utrzymać prędkość. Ale to się zmienia z każdym dodatkowym obciążeniem - im większe obciążenie bagażami i pasażerami, tym większą mękę zadajemy turbodoładowanym pierdziawkom trzycylindrowym. Dodatkowo, nie zawahają się wtedy one spalić 10 litrów benzyny - w końcu wysiłek włożony w napędzanie ciężkiej bryły musi coś kosztować. Wyjątkiem był silnik 1.0 TSI - ten Volkswagenowski pseudosilnik, mimo 4 osób na pokładzie + ich bagaży nie miał absolutnie żadnych problemów z napędzaniem auta - mimo wzniesień na autostradach, ta pierdziawka wyjątkowo dobrze sobie radziła, samochód darł jak nienormalny. No ale taki silnik to wyjątek - cała reszta nie nadaje się do szybkich autostradowych tras. Jeszcze wspomnę o silniku 1.0 TCe od Renault - samo auto słabe ale ten silnik też sobie dawał radę, jednak nie wiadomo czy utrzymałby tą dynamikę przy 4 osobach na pokładzie..... Tak jak wcześniej wspominałem, 80-90% silników o pojemności 1 litra jest słaba ale jednak ta pierdziawka z MG wyróżnia się szczególnie wśród konkurencyjnych silników o podobnej pojemności oraz mocy. Chyba jeszcze nie zdarzyło mi się jechać tak słabym turbodoładowanym motorem benzynowym! 160nm nie jest zbyt dużą wartością toteż samochód ten wymaga nieustannych redukcji o 2 biegi w dół(!) przed pokonaniem wzniesienia lub wyprzedzeniem kogokolwiek. Co ważne, redukcja była konieczna nawet gdy dwie osoby wysiadły później z wypożyczanego MG. Mając na liczniku 100km/h nie pojedziecie tym samochodem na szóstce - czwórka jest obowiązkowa! Gaz wciśnięty do podłogi niezbyt dużo nam pomagał. Owszem, auto wtedy jakkolwiek jechało ale jednak te ciągłe redukcje były mocno uciążliwe. Przed zakupem polecam sprawdzić automatyczną skrzynię biegów - może będzie to wygodniejsza opcja niż skrzynia manualna? Nie jeździłem tak skonfigurowanym autem ale zakładam że jeśli ciągłe redukcje będzie wykonywał automat to jazda będzie w jakimś stopniu wygodniejsza. Ale generalnie, nie ma co porównywać tego silnika do np 140KM w Suzuki czy 120KM w Bravo 1.9 - to zupełnie inna klasa, inna moc. Suzuki by dało radę wyjechać pod te wszystkie góry na 6 biegu podczas gdy MG jako tako jechało dopiero po redukcji na 4. Nie ma również porównania do hybrydowej Hondy Jazz. Ostatnio jechałem hybrydą na dłuższej autostradowej trasie i mimo sporego wzniesienia mała honda bez najmniejszych problemów pokonała ów wzniesienie. Nawet silnik nie wył wniebogłosy tylko umiarkowanie głośno pomrukiwał. Słaba dynamika MG wywindowała również zużycie paliwa - średnio chiński wehikuł spalił 8l/100km! A jechałem średnio 110-120km/h! Dla porównania Bravo 1.9 zużywało 6,5l/100km przy 140km/h, Honda ostatnio spaliła 6,8l/100km przy jeździe z prędkością 140-145km/h. Suzuki przy 120-130 bierze ok 7l/100km. Tak więc jest różnica. I to spora. Ale słyszałem że wolnossący silnik 1.5 jest jeszcze gorszy niż doładowane 1.0. Tak więc generalnie rzecz ujmując, MG musi poważnie zmienić gamę silników w modelu ZS. Przydałby się jakiś silnik mający 130KM oraz CZTERY cylindry! Wtedy auto będzie ciągnąć przyzwoicie. A taka pierdziawka się jedynie zamęczy na śmierć. Za 80 tys zł brałbym chyba BAIC Beijing 3 - tam się pod maską znajduje silnik 1.5 Turbo - jest więc czym jechać. Daję dwie gwiazdki zamiast jednej z dwóch powodów: po pierwsze silnik jest perfekcyjnie wyciszony oraz wyważony - kultura pracy jak na trzycylindrowca jest wyjątkowa. Po drugie, mimo bardzo słabej dynamiki, ten samochód jednak mimo wszystko zbierał się lepiej niż Seat Ibiza 1.0 75KM którym miałem okazję jeździć 3 lata temu https://www.autocentrum.pl/oceny/seat/ibiza/v/hatchback-5d/silnik-benzynowy-1.0-mpi-75km-2017-2020/ocena-kierowcy-i226866/

Skrzynia biegów jest na 5 - biegi bardzo ładnie wchodzą. Skrzynia w MG stoi na znacząco wyższym poziomie niż ta w Suzuki - w japońskim aucie skrzynia nie jest zbyt precyzyjna, czasem haczy.

OK

Auto bardzo ładnie się prezentuje zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz.

Super! Kamera 360 jest świetna! Co ważne, może ona działać nawet wtedy gdy auto jedzie do przodu! Super sprawa!

Tak jak wspomniałem wcześniej - sterowanie funkcjami za pomocą multimediów nie jest dobrym pomysłem.

OK

Ok, choć Suzuki jest trochę lepsze. Bagażnik duży.

Genialne! Mało który samochód może pochwalić się tak dobrym wyciszeniem wnętrza!!!

Auto pali 8l ale nie oszukujmy się - ciężko jest spalić mniej mając pod maską tak słaby silnik nieradzący sobie ze wzniesieniami na autostradzie. Jeep Renegade też spalał 8l/100km. Ale lepiej sobie radził. Wspomnę jeszcze o Oplu Corsie z silnikiem....diesla. Otóż, niecały rok temu jeździłem tym francuskim autem po Grecji i nie dość że diesel o wiele lepiej radził sobie z autem aniżeli turbopierdziawka 1.2 100KM to jeszcze spalił ok 2l mniej niż benzyna! Przy autostradowych 130km/h średnie spalanie wyniosło... mniej niż 5l! To są silniki.....

Wszystko ładnie, wykończenie, wyciszenie wygląd itd. Ale ten silnik.....

Brak

Brak