Ocena kierowcy - MG MG3 I

Z zewnątrz udaje nowoczesne auto, nawiązujące do sportowych tradycji MG. Technicznie i jakościowo jest to jednak kiepski konstrukcyjnie i materiałowo Chińczyk z przestarzałym silnikiem i układem napędowym. Oczywiście, jest to jeden z tańszych hatchbacków w swojej klasie i faktycznie da się go traktować jako tanią dojazdówkę. Wrażenia są jednak jak sprzed 2 dekad: słaby i głośny silnik, kiepskie wytłumienie, spore zużycie paliwa, niedoróbki jakościowe (takie jak ostre blachy gdzieniegdzie). Ten samochód po prostu bardzo odstaje od wszystkiego innego co mamy na rynku. Zaletą może być prosta konstrukcja, dość przestronne wnętrze i niebrzydka karoseria (choć to rzecz gustu).

Zmienne fazy rozrządu, które nic nie dają. Straszny muł przy wolnych obrotach, ledwo daje radę przy wysokich, przy czym jęczy niemiłosiernie. 20 lat temu byłoby przeciętny, ale jak na dzisiejsze czasy jest naprawdę źle.

Tylko 5 biegów, zestrojone tak, że przy 100 km/h na 5 biegu jest już ponad 3000 obrotów - typowo dla małego, miejskiego auta. Dość łatwo silnik się dławi podczas ruszania czy zmiany biegów, choć samochód jest praktycznie nowy.

Prowadzi się dość dobrze jak na klasę auta. Zawieszenie jest dość twarde, co pomaga. Niestety cierpi na tym komfort jazdy i wyciszenie. Amortyzacja jest kiepska, nie wiem czy to nie jest najgorszy samochód obecnie sprzedawany w Europie pod tym względem.

Wygląd to rzecz gustu, się jak dla mnie nie jest źle. Dziwnym rozwiązaniem są czarne plastikowe maskownice przednich słupków, które strasznie się rysują. -1* za ostre krawędzie, na które można się "naciąć" tu i ówdzie.

Nie ma się do czego przyczepić. Spore przeszklenia, dobra kamera cofania.

Poniżej standardu. Umiejscowienie sterowania i schowków ok, na plus fizyczne przyciski, ale: one sterują komputerem - więc mamy opóźnienia i brak precyzji w tak podstawowych rzeczach jak zmiana temperatury czy siły nawiewu! Radio ma w środku skali głośności bardzo duże skoki pomiędzy 7-8-9 więc trudno dobrać głośność. Tragiczny fotel kierowcy, gdzie odcinek lędźwiowy się zapada, gwarantując ból pleców na dłuższej trasie. Niewygodne rozmieszczenie pedałów (nie ma co zrobić z lewą nogą, bo nie ma miejsca obok sprzęgła!). Nie da się za daleko przesunąć fotela do przodu, ale nie dlatego, że kończy się prowadnica, ale dlatego, że blokuje go środkowa konsola. Tylna kanapa dzielona, składa się ok, ale po postawieniu siedzeń trudno je zablokować i można to przegapić, co jest dość niebezpieczne.

Jest ok, minus za regulację fizycznymi pokrętłami, które zmieniają poziom na wyświetlaczu komputera że słabą precyzją i opóźnieniami.

Z przodu jest ok, z wyjątkiem pozycji lewej nogi dla kierowcy. Z tyłu nie byłem, ale nie wyglądało bardzo źle.

Silnik wyje, wiatr świszcze i słychać każdą zmianę w nawierzchni. Widać, że jest tutaj bardzo tanio.

Samochód z wypożyczalni, trudno powiedzieć. Spalanie wyższe niż podaje producent. Rozczarowująco wysokie względem osiągów.

Jest kiepsko, jest tanio

Drugie wypożyczenie, ok 500 km, trudno ocenić

Drugie wypożyczenie, ok 500 km, trudno ocenić