Ocena kierowcy - Mercedes W124 Sedan

Jestem doś młody ale łącznie z samochodami, które kupiłem żonie jest to mój 10-ty samochód, a drugi W 124 (wcześniej miałem 2.0D). Do tego trzeba doliczyć kilka samochodów służbowych, którymi jeździłem. Z mojego doświadczenia jest to nalepszy samochód jaki powstał i jednocześnie ostatni prawdziwy Mercedes Benz (później niestety księgowi przejęli władzę). Jeśli tylko się o niego dba to jest niezniszczalny. Oczywiście ze względu na wiek ciężko jest znaleźć zadbany egzemplarz, a takie mają wysoką cenę. Cena zależy nie od rocznika ale od stanu technicznego. Za 10tys. można kupić zadbany egzemplarz, ale jeśli komuś zależy na pełnej oryginalności to trzeba wydać co najmniej 15tys. Ja wydałem właśnie tyle i uważam, że był to jeden z najlepszych wydatków w moim życiu (opinia zaaktualizowana po kolejnym roku eksploatacji). Tak zadbany egzemplarz wzbudza zainteresowanie przechodniów, mechaników i pracowników myjni (kiedyś usłyszałem słowa "oooo.. nowe 124"), a klika osób raz na dwa miesiąca przypomina mi "daj mi znać jak będziesz sprzedawał". Wszystkie punkty w poszczególnych kategoriach zaaktualizowałem czyatjąc opinie o samochodach z ostanich 10 lat. Skoro obecnie za awarie pompy wtryskowej i turbiny daje się 4 gwiazdki to W124 za niezawodność powinno dostać 20. Patrząc na podbnej klasy współczesne samochody służbowe w mojej firmie i chcąc zoorganizować wyścig dookoła świata jestem pewien, że wygrałoby 20-letnie W124. Dlaczego? Pomimo, że jest powolne nie musiałoby jeździć na lawecie i spędzać czasu w serwisach (opinia bazująca na własnym doświadczeniu). Uwaga dla serwisu Autocentrum: nie ma możliwości wyboru silnika 2,5D 90KM w roczniku 1992, a taką właśnie moc miały silniki 2.5D z katalizatorem.

Jest to stary tradycyjny diesel z lat 80-tych, ale trzeba przyznać, że pracuje naprawdę nieźle. Pracuje równo, wewnątrz samochodu nie czuć, że siedzi się w dieslu.

Mam wersję z automatem. Trochę się ślizga pomiędzy dwójką i trójka przy zimnym oleju. Po za tym rewelacja.

Super komfortowe zawieszenie. Pomimo 20 lat żadnych stuków. Bardzo dobre wspomaganie, a jednocześnie bardzo dobre wyczucie smamochodu (zasługa wielowachaczowego zawieszenia z tyłu)

Rewelacja. Widać wszystko także przy skręcaniu i cofaniu.

Wszystko pod ręką. Jedyna mały minus za włącznik świateł przeciwmgielnych. Po pierwsze włącznik chodzi dość ciężko (trzeba pociągnąć włącznik świateł) no i nie ma możliwości włączenia świateł przeciwmgielnych tylnych bez włączenia świateł przeciwmgielnych przednich.

Jest super. Dwustrefowe ogrzewanie z termostatem. Działa perfekcyjnie. Przydała by się klima ale ponieważ nie stoję w korkach szyberdach zdaje egzamin.

Pod tym względem dał bym nawet 6. Dużo miejsca dla kierowcy i pasażerów. Nawet wysokie osoby nie mogą narzekać. No i ten komfort foteli.

Gdyby była możliwość dałbym 4,5. Jest bardzo cichy do 90 km/h, potem robi się głośniej. Z drugiej strony powyżej 120 km/h wycisza się i można jechać 170 km/h słuchając ściszonego radia i rozmawiać z pasażerami tylnych siedzeń. Także pełne otwarcie szyberdachu nie wpływa na komfort jazdy przy dużych prędkościach.

W stosunku do oferowanej mocy zużycie mogło by być niższe. Z drugiej strony ceny części i koszt napraw jest śmiesznie niski, szczególnie porównując do współczesnych samochodów (np. końcówki wtrysków Bosh z wymianą - 100 zł/sztuka). Co ciekawe warto sprawdzić w serwisie ceny oryginałów. Czasami okazuje się że używne części mają podobną cenę jak oryginał.

Nie ma lepszego samochodu w tej klasie i w tej cenie, który zapewni ten sam komfort i koszty utrzymania. Widziałem opinie, że za tą cenę można kupić dużo nowszy, lepiej wyposażony i komfortowy samochód. Nowszy - jak najbardziej możliwe, lepiej wyposażony - na pewno (124 byłyły na ogół "gołe" szczegónie w dieslach). Komfort? - wielu uważa, że ich samchód jest bardzo wgodny dopóki nie wsiądą do ....:) Jakość wykonania? Obecnie taka jakość już się żadnej firmie nie opłaca.

Poczytałem trochę opini o samochodach o 15 lat młodszych i biorąc pod uwagę za co daje się w tym serwisie 4 gwiazdki dałbym nawet 7. Czasami trzeba coś zrobić, ale koszy są niewielkie (końcówki wtrysków - 500 zł komplet z wymianą, regeneracja alternatora 150 zł, podświetlenie pokręteł ogrzewania - 10 zł). Przy współczesnych samochdach takie ceny są nieosiągalne.

Brak. Jeśli ktoś uważa, że takie w W124 występują to albo ma przebieg ok. 1 mln. km albo liczył na to, że jak kupi W124 to będzie jeździł tym samochodem lejąc wyłacznie paliwo, a wymieniał olej i mył samochód raz na 100 tys. km wożąc nim cement na budowę (niestety przez takie podejście zostało niewiele ładnych egzemplarzy)