Silnik
: Jak na 160km zadziwiająco muskularny i oszczędny.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Karoseria
: Trzeba co jakiś czas robić przegląd nadwozia w poszukiwaniu rdzy i zapchanych odpływów wody.
4,0
Całokształt
Ogólnie bardzo dobre, niesamowicie komfortowe i tanie w eksploatacji auto.
Jeśli ma całe blachy i nie ma gazu to naprawdę jest godny polecenia.
Wrażenia
5,0
Silnik
Jeśli mam być szczery, kiedy jechałem oglądać mojego Mercedesa to silnik 2.6 postrzegałem jako wadę tego samochodu. Na papierze prezentuje się nieszczególnie - KE-Jetronic, aparat zapłonowy, marne 160km. Wygląda to na problematyczne zestawienie o mizernych osiągach, no ale zobaczymy, pomyślałem nie mów nic dopóki się nie przejedziesz. I właśnie to chciałem polecić każdemu kto zastanawia się nad zakupem, szczególnie diesla 3.0.
Silnik ma dziwną charakterystykę, zupełnie różną od benzyniaków, np z BMW. Przy pierwszym kontakcie nie wydaje się jakiś specjalnie dynamiczny, nie ma jakiejś gwałtowniej reakcji na depnięcie gazu, poprostu się rozpędza, jakoś tak łagodnie, a zarazem całkiem żwawo 8 z groszami do setki to osiągi na poziomie BMW ze 194KM na pokładzie. Z tym motorem Mercedes jest silny jak tur, opór powietrza nie stanowi dla niego problemu, a przyspieszenie jest jednostajne niemal do 200km/h (szybciej nie jechałem), cały czas jest zapas mocy pod nogą.
Kultura pracy jednostki stoi na najwyższym poziomie, na silniku można postawić dwuzłotówkę na kancie. Na biegu jałowym jest niemal bezgłośny, w okolicy 3000obr/min brzmienie jest przyjemne dla ucha, muskularne, brzmi jak by był to większy silnik, niż jest w rzeczywistości.
5,0
Skrzynia biegów
Skrzynia ma bardzo długie przełożenia - jedynka kończy się przy 60, dwójka
przy ponad 90, trójka przy 160Km/h. Do ścigania się nie nadaje, bo są duże
odstępy pomiędzy przełożeniami, ale jeśli nie jeździsz po torze to pewnie
nawet nie będziesz wiedział, o czym mówię. Właściwa taktyka to wrzucić trójkę i
olać zmianę biegów - na trzecim biegu można się turlać jak w kondukcie
żałobnym, jak i dynamicznie wyprzedzać na drodze szybkiego ruchu. Odnośnie
precyzji zmiany biegów, to powiem tak: jak siądziesz z Golfa IV to powiesz:
łał skrzynia chodzi jak zamek w karabinie - klik luz klik siedzi bieg,
natomiast jak siądziesz z BMW serii 5 to powiesz: łał skrzynia chodzi
praktycznie tak jak w beemce. Trzeba się przyzwyczaić do wrzucania wstecznego
- do góry i do tyłu.
Jakbym miał następny raz kupować auto to chyba wybrałbym automat - miałem
okazję się przejechać - skrzynia pracuje aksamitnie gładko i nie jest tak
mułowata jak np. w A6. No i można spokojnie jeść podczas jazdy w mieście :)
4,0
Układ jezdny
Bunkry, z tego, co wiem, wychodziły w dwóch wersjach zawieszenia standardowe
komfortowe zestrojenie i tzw. Sportline. łatwo jest ją odróżnić, ponieważ w
porównaniu do standardowego zawieszenia wyraźnie zmniejszono prześwit. Inne są
też niektóre części, takie jak tuleje wahaczy, niektóre śruby z tyłu,
amortyzatory itp.
Komfort jazdy jest na wysokim poziomie, to oczywiste. W mojej wersji auto
również świetnie trzyma się drogi, nie przechyla się w zakrętach. Jeśli
przepałujemy w zakręcie najpierw pojawia się podsterowność, a następnie
wyrzuca tył. Samochód bardzo dobrze prowadzi się w poślizgu, bardzo pomaga
automatyczna blokada dyferencjału, (ASD) i duży kąt, pod jakim można skręcić
koła. Jeśli nie wiecie, co to jest nadsterowność to poleciłbym poćwiczyć jazdę
na śliskiej nawierzchni, bo zimą auto najchętniej przemieszcza się sunąc bokiem (chyba, że się
wleczemy jak stary parowóz). Układ kierowniczy izoluje kierowcę od kolein i
innych tego typu atrakcji - wyposażono go w amortyzator skrętu, dzięki czemu
bez względu na stan drogi jedziemy prosto jak po szynach. Wspomaganie działa
optymalnie, natomiast w porównaniu do BMW 5 brakuje nieco wyczucia, co się
dzieje z przednimi kołami. Bardzo mały promień skrętu - duża zwrotność.
Komfort
5,0
Widoczność
Widoczność jest bardzo dobra - prawe lusterko jest wyższe od lewego, słupki są
cienkie, ale nie widać kufra w lusterkach ani przez tylną szybą (chyba, że się
wychylić) Trzeba też uważać na prawy przedni róg - jeśli wyjeżdżamy tyłem i
zbyt mocno się skręci kierownicę to można coś zniszczyć. Sporo mercedesów ma
zarysowany przedni zderzak z prawej strony.
4,0
Ergonomia
Prosto i ordnung po niemiecku, mam zastrzeżenia do umieszczenia przycisków
sterowania szybami na konsoli środkowej, do tej pory muszę się namacać żeby
znaleźć ten, co trzeba. Jedna manetka do sterowania wycieraczkami, i
kierunkowskazami, z prawej strony kierownicy nic nie ma. Na jedno dobrze, bo
upraszcza obsługę, ale brakuje możliwości przetarcia szyby - trzeba włączyć
pierwszy bieg wycieraczek i wyłączyć. Materiały są solidne, plastiki miękkie,
drewno grube jak w babcinym kredensie, kratki nawiewu tylko częściowo
plastikowe, reszta z metalu. Fotele na miękkich sprężynach jak w tapczanie, i
wyściełane trawą morską (jak w bokserskich workach treningowych) mają duży zakres
regulacji i dobre trzymanie boczne. W fotelu kierowcy często przeciera się
boczek od wsiadania i wysiadania, dlatego odradzam szmaty. Skóra jest
niezniszczalna. Jako ciekawostkę można dodać, że praktycznie wszystkie spinki
we wnętrzu są stalowe, a przednie dywaniki mają kilkanaście cm. grubości
(wyciszenie) także lepiej ich nie zamoczyć, nie bez powodu fabrycznie były
dokładane gumy.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Grzanie jest jak w saunie, są dwa obiegi sterowane termostatem, dmuchawa
bezgłośna do drugiego biegu, na ostatnim potrafi zdmuchnąć czapkę z głowy,
odmraża szyby w 10min. Szyber dach jest fajny, ale w starym aucie (np. w moim
89rok) pewnie nie będzie działać, mechanizm jest prosty do naprawy, reguluje
się go wkładem od długopisu. Jeśli kupujecie to koniecznie z klimatyzacją, w
wersji bez nie ma ciepłego powietrza z kratek w konsoli środkowej.
Warto wspomnieć że nadwozie jest bardzo dobrze spasowane, a uszczelki przylegają dokładnie, tak, że jakby zamknąć nawiew to można się udusić. Za to jeśli nagrzejemy samochód w zimie to w środku jest ciepło nawet po dwóch - trzech godzinach.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Miejsca mnóstwo, spokojnie można rozprostować nogi, bagażnik pomimo braku
możliwości składania siedzeń jest przepastny, można załadować do środka
kosiarkę i spokojnie się zamknie. Kiedyś z kolegą się zakładałem się, że nie
włożę 6 opon 175R13 - weszło 8 :)
5,0
Wyciszenie
Dawno nie jeździłem tak dobrze wyciszonym autem. Pomimo stylizacji na \"bunkier hitlera\" szum powietrza jest wyraźnie słyszalny powyżej 160 i dochodzi z szybra (nie wiem czy nie będę musiał się nim zająć). Silnik pracuje bezgłośnie, natomiast jeśli szeroko otworzymy przepustnicę zaczyna warczeć w okolicach 3000obr./min. - tak jak powinien :)
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Zaskakująco niskie spalanie na mieście, prawdopodobnie wynika to z długich
przełożeń.
Sprawdzałem wielokrotnie, tankując do pełna, do pierwszego odbicia.
3,0
Stosunek jakość/cena
Tani w zakupie, tani w utrzymaniu - wystarcza mu mineralny olej, spalanie jest
umiarkowane, części niedrogie. Trwałość mechaniki jest niesamowita. Wnętrze
wykazuje ślady zużycia dopiero przy przebiegach rzędu 400 000 km. Silniki są
niezniszczalne, jeśli nikt przy nich nie grzebie. Turbodoładowane znoszą moce
rzędu 500KM bez modyfikacji;)
Niestety znaleźć dobry egzemplarz jest trudno, jeśli chodzi o niektóre wersje,
np. kabriolet albo 500e to podaż jest praktycznie żadna, a ceny wysokie.
Ja za swoim jeździłem 2 lata, na początku chciałem 300td, ale dałem sobie siana
(i nie żałuję) - nie mogłem znaleźć nic godnego uwagi.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Ze starości sworznie wahaczy przednich podeszły rdzą i skrzypiały (luzu nie
było) zrobiłem im zastrzyk z oleju i po sprawie :) nie dawno dla spokoju
zdecydowałem się na wymianę, ze względu na to, że nie dotykano ich od nowości.
Szyber odmówił posłuszeństwa - stanęły prowadnice i oberwało się mocowanie
linki - rozebrałem nasmarowałem poskręcałem i hula. Zaświeciła mi się też
kontrolka ASD, blokada przestała działać - winny był przypalony styk w
włączniku świateł stopu, pomogła diagnoza kodami błyskowymi (zwiera się na
chwilę styk 1 i 5 w gnieździe)
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Auto nabyłem z wyjącym mostem, kupiłem używany za 500zł. Człowiek, który
sprzedawał części mówił, że głośny most popularna usterka w W124. Mój miał
także przypalone tarczki sprzęgła blokady mechanizmu różnicowego. Wymiana
mostu jest prosta, można nawet to zrobić samemu.
Muszę nadmienić też o korozji, z której słynie W124. Mój miał ogniska na
progach - pomogło oczyszczenie i lakierowanie.
Moim zdaniem jest to wynik źle zaprojektowanych odpływów wody - rynienki pod
listwami dachowymi szybko się zapychają, tak samo jak odpływy przy słupkach A
i zbiera się tam błoto i liście. Niestety trzeba pamiętać o regularnej
kontroli i czyszczeniu.
Typowe miejsca pojawiania się rdzy to dach pod listwami, rogi szyb, progi
przy odpływach wody, tylne lampy, kielichy i pas pod lampami.
Raz auto stanęło mi w drodze - po zakupie postanowiłem wymienić palec i
kopułkę rozdzielacza, na nowe, Boscha. Palec dostał przebicia po przejechaniu
niecałych 100Km unieruchamiając silnik. Założyłem z powrotem oryginalny i
jeżdżę do dzisiaj.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 2.6 160KM 118kW
[l/100km]