Karoseria
: A w zasadzie rozwiązania (bajery). W latach 80-90 to był samochód jak dzisiaj takie za 200 tys.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Układ elektryczny
: Wiązki kabli w komorze silnika, osprzęt silnika.
Karoseria
: Nie najlepsze zabezpieczenie antykorozyjne.
3,0
Całokształt
Byłoby dobrze, gdyby nie poważne usterki. Całą frajdę z posiadania psuje elektryka. Gdybym wiedział i przeczytał taką opinię jak ta to bym nie kupił tego samochodu, albo kupił z wymienionymi tymi elementami. Jak juz wszystko naprawię to mam nadzieję na powrót poziomu zadowolenia z samochodu do takiego jak w chwili zakupu. Ogólnie dla przeciętnego obywatela odradzam.
Wrażenia
4,0
Silnik
Silnik sam w sobie jest OK. Po 220 tys. zrobiłem remont. Niepotrzebnie, bo gładzie, tłoki, pirścienie były jak nowe. Tylko głowica nadawała się do remontu (uszczelka i gniazda zaworowe). Dość duży moment 210Nm pozwala jeździć elastycznie, ale bez doładowania to nie to co współczesny diesel. Brak współczesnych bajerów zapewnia niskie serwisowe koszty obsługi, ale spalanie mogło by być niższe. Układ napędowy (napęd na tył, most i skrzynia) odbiera mu trochę wigoru, przez co jeździ tak samo jak Seat Toledo 1,6 16v 105 KM. Podsumowując silnik jest trwały i dobrze chodzi na gazie (sekwencja). Niestety dobry obraz psuje osprzęt silnika i wiązka silnika. O tym w usterkach.
4,0
Skrzynia biegów
Skrzynia trochę haczy, biegi wchodzą dobrze, ale nie tak jak w BMW. Ogólnie jest i działa. Ciężko coś stwierdzić odnośnie skrzyni. Dla mnie tak czy siak nie dyskfalifikuje samochodu, chyba że po np. 60 tys. się rozwali.
4,0
Układ jezdny
Komfortowy i pewny. To są plusy. Minusy to skomlikowane przez co drogie zawieszenie. Po 15 latach rzadko które zawieszenie nie wymaga wkładu. W porównaniu z prostymi belkami to koszty duuużo wyższe. W poprzednim samochodzie (Toledo II 2000 r.) koszty zdecydowanie niższe. W dzisiejszych czasach nawet kompakty mają zawieszenie skomlikowane przez co drogie w serwisowaniu. Nie mniej jeżeli dopiero po 200 tys. KM i 15 latach pewne elementy wymagają wymiany to dobrze świadczy o producencie. W końcu na opracowanie tylnej osi niemcy wydali 1 mld. marek.
Komfort
3,0
Widoczność
Coś niedostępnego we współczesnych samochodach. Widać długą maskę i znaczek na końcu. Nisko się siedzi, więc widoczność w porównaniu z kompaktami gorsza, nie mówiąc o miniwanach. Dla mnie to akurat nie ma znaczenia i nie ma wpływu na wybór samochodu. W manewrach parkingowych mogę przejechać 5 cm od innego samochodu i nie zawadzić. Nie przeszkadza w codziennym użytkowaniu.
We współczesnych czasach taką widoczność mają sportowe roadstery.
3,0
Ergonomia
Ilość schowków i półeczek ne średnim poziomie. Z reguły nowsze samochody mają więcej, ale znam też takie które mają mniej (tanie złomy). Nie ma uchwytu na kubki (baaardzo sporadycznie korzystałbym z tego rozwiązania). W poprzednim samochodzie był, ale nie używałem. Tragedii nie ma, ale są lepsze auta pod tym względem.
Kierownica nieregulowana, siedzi się \"na podłodze\" (utrudnienie dla starszych osób i kanyklów :). Wsiadanie do tyłu to dla sprawnych i szczupłych, nie mówiąc o wysiadaniu. Tylna kanapa bardzo głęboka i wygodna, ale aby wysiąść trzeba mieć kondycję. Zdecydowanie nie dla grubych. Przednie fotele wygodne i duże. Wiele obecnych samochodów mogłoby wziąć przykład. Ergonomia deski do bólu klasyczna ale przez to bardzo intuicyjna. Niczego nie szukamy, no może hamulca ręcznego (mały dodatkowy pedał i cięgno zwalniania). Wskaźniki mają kontrolki nie tak oczywiste dzisiaj (płyn do spryskiwaczy, przepalone żarówki, niski poziom oleju i płynu chłodzącego). Również nie we wszystkich autach jest lampka dla pasażerów na tylnej kanapie.
Środkowe nawiewy dziwnie działają (przy włączonej klimatyzacji normalnie, a przy wyłączonej ze środkowych leci tylko powietrze z zewnątrz nie przechodząc przez nagrzewnicę). Przyciski szyb elektrycznych na konsoli środkowej, a powinny być na drzwiach. Więcej uwag nie mam. Dla mnie jest OK.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Nagrzewanie i schładzanie w normie. Cały czas mam wentylator na 1. Nie słychać a powoduje cyrkulację powietrza. Klimatyzację używam sporadycznie (dla rozruszania mechanizmów lub w bardzo upalne dni). Szyberdach wystarczy żeby zapewnić obieg powietrza ale nie przewiać pasażerów. Gdyby nie dziwne nawiewy środkowe (opisane w ergonomii) byłaby ocena 5.
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Ocena \"przeciętnie\" dobrze opisuje. Jest to skrócona płyta od 124 sedan, więc nie ma za dużo miejsca. Znam samochody miejskie, które mają więcej miejsca na nogi. Ja mam 176cm i 70kg i jest akurat i z przodu i z tyłu. Jak miałbym 190 cm to szukałbym innego samochodu. W zasadzie to można porównać do płyty VAG A0 (Golf IV, Audi A3, Octavia, Leon/Toledo).
4,0
Wyciszenie
Jak na tamte czasy to odwalili kawał dobrej roboty. Nie ma powodów do narzekań. Co prawda poprzedni samochód (Toledo II 1,6 16v) był cichszy, ale jest dobrze.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Tu zaczynają się problemy. Samochód klasy D (dzisiaj w zasadzie C), cena na zakup niska, ale koszty utrzymania pozostają. Drogie będą naprawy zawieszenia, koszty paliwa, ubezpieczenie, wymiana elementów których nie ma zamienników. Naszczęście podzespoły nie są awaryjne i są szroty, ale pewne elementy są już stare i nie ma sensu używanych kupować. Zatem koszty ze względu na konstrukcję i wiek dość wysokie. Spalanie LPG poniżej.
3,0
Stosunek jakość/cena
Wg. mnie cena nie odzwierciedla jakości. Samochód ma swoje zalety, ale cena jest za wysoka. Następnym razem nie będę patrzył na znaczek na masce i napis made in germany. ASO Mercedes jest bardzo drogie, więc nie ma klientów, chyba że ktoś już nie ma wyjścia, ale wtedy jest ostatni raz klientem MB. Zawiodłem się na tej marce i pewnie już nigdy nie kupię MB.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Nie ma powodów do narzekań. Po 15 latach każdy przedmiot ma prawo się zepsuć. Z drobiazgów popsuły się:
- silnik podnoszenia szyby lewy przód i tył,
- podajnik pasa lewy,
- ogrzewanie tylnej szyby (popalone druciki),
- chłodnica klimatyzacji,
- termostat,
- korozja nadwozia (wiek i zabezpieczenie blach).
2,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Osprzęt silnika.
Praktycznie wszystkie kable idące w komorze silnika są do wymiany. Koszty nowych są bardzo wysokie (nie ma zamienników), a żeby wymienić samemu to wiele godzin żmudnej pracy i jakieś doświadczenie związane z elektryką. Producent podszedł do tematu, że ma wytrzymać 10 lat i samochód ma iść do zmielenia, a właściciel do salonu po nowy.
Przepustnica sterowana elektronicznie. Nie ma zamienników a nowa w serwisie to koszt średniej krajowej. OK ma prawo się zepsuć, ale cena nowej powinna być rozsądna (tak jak w VW). Ja już mam 3 z kolei i dalej nie działa jak powinna (czyt. Ekonomiczność - uwagi o częściach ze szrotu). Zresztą poprzednie rozwalały się przez uszkodzoną (sparciałą) wiązkę.
Dodatkowo tylny dyferencjał. Napęd na tył ma swoje zalety ale ma też koszty serwisowe. Po dużym przebiegu mogą pojawić się luzy i huczenie. Część bardzo droga w naprawie, a nowa to połowa ceny samochodu. W autach przednionapędowych tego nie ma, więc sie nie zepsuje.
LPG
- zużycie paliwa dla silnika 2.2 150KM 110kW
[l/100km]