Ocena kierowcy - Mercedes W123 Sedan

To nie jest samochód dla kogoś, kto ze znajomymi chce pogadać o samochodach i o tym co ostatnio naprawił/wymienił. W tym samochodzie się nic nie psuję (a jeżdże nim 9 lat) więc nie ma czeko naprawiać i o czym rozmawiać. Tylko filtry, oleje i inne części aksploatacyjne. Terasz jeżdzę Hondą Accord. Przyznam, że jest przepaść między mercem a hondą - oczywiście na korzyść mercedesa. Może nowe mercedesy nie są tak doskonałe, ale wypowiedam się o moim W123. W ogóle - nie spotkałem jeszcze tak bezawaryjnego, wygodnego i przyjaznego dla użytkownika auta. Jeden jedyny mankament to rdzewiejąca karoseria (i dlatego za całokształt nie daję najwyższej oceny)

Mógłby byc mocniejszy. Jak na współczesne auto osobowe to trochę brakuje mu przyspieszenia więc dlatego tylko dobrze. Natomiast praca silnika, niezawodność itd po prostu super

Żadnych uwag. Lepiej być nie może. chodzi lekko i precyzyjnie (najmniejszym palcem można przełączać biegi).

samochód jedzie dokładnie tam, gdzie chce kierowca. doskonale tłumi nierówności, niewrażliwy na jakieś małe dziury w jezdni (które japońskimi autami rzucają po drodze, a francuskie auta doptowadzają do remontu zawieszeń). Uwaga - większość pasażerów jadąc na trasie po prostu zasypia - jest tak wygodnie i komfortowo. A dzieci, które mają chorobę lokomocyjną w tym aucie czują się dobrze.

wygodniej i ergonomiczniej się nie da. wszystko intuicyjnie pod ręką.

w tym samochodzie jest nawiew a nie tylko buczący i szumiący wentylator.

Wiecej przestrzeni to byłaby przesada.

to jednak diesel starej generacji. Szeptem mówić nie można. Z wyciszeniem jest po prostu podobnie jak w innych samochodach. W tej kategorii po prostu \"beczka\" nie odstaje na plus od innych samochodów i dlatego daję ocenę 3 (czyli przeciętnie)

Mógłby mniej palić, bo na współczesne realia 7 litrów na trasie i 10 w mieście to trochę dużo. Ceny przeglądów - obowiązkowy coroczny. Ceny części eksploatacyjnych (tarcze hamulcowe, klocki, filtry, itp )są co najmniej kilkakrotnie tańsze od części do aut japońskich czy francuskich

za tysiąć a może dwa tysiące złotych można mieć auto, które jest bez porównania lepsze od większości samochodów jeżdżących po naszych drogach. Na dodatek jest bezawaryjny.

tylko dobrze, bo jedyne co przez dziewięć lat mojej eksploatacji zię nieoczekiwanie zepsuło, to mechanizm podnoszenia szyby. Po prostu wytarł się jeden bolec po prawie ćwierćwieku eksploatacji. Naprawienie tego kosztowało mnie chyba 20 złotych. Ale doskonałość to to już nie jest więc ocena tylko 4 (dobrze)

nie spotkałem się w tym samochodzie z czymś takim jak poważna usterka. Zawsze odpali, zawsze dojedzie do celu. Już nudzi mnie, jak jadę do warsztatu i mówię, żeby wyszukali i naprawili wszystko co jest do zrobienia, a gdy odbieram auto to dowiduję się że nic nietrzeba robić, bo wszystko jest OK.