Ocena kierowcy - Mercedes W123 Sedan

projektaci tego modelu to chyba BOGOWIE. pokażcie mi drugi taki samochód z drugiej połowy lat 70-tych. nie pokażecie, bo takiego nie ma. blachy zaokrąglone,listwy i zderzaki chromowane-to się rzuca w oczy i podoba. wnętrze znakomicie wykonczone. miękka tapicerka, w ogóle nie widoczne elementów z metalu (oczywiście wewnątrz sam.), dywaniki, duże zegary, włączniki do nawiewu to pokrętła. blachuwy bardzo odporne na korozje. biezpieczeństwo na wysokim poziomie-strefy kontrolowanego zgniotu, łamana kolumna kierownicy( już wtamtych latach - godne podziwu). jężdzę beczą już 16 lat i nie mam zamiaru jej sprzedawać. miałem wypadek, uderzony sam. do kasacji a mesiu lekko uszkodzony przód( do blacharza jechał na własnych kołąch, silnik iukład kier.cały). ludzie zwracają na niego uwagę. dają mu maks. 20 lat. tylko raz stanął na drodze (skorodowany przewód poliwowy). w innych paru trudnych sytuacjach dowiózł mnie pod sam dom.

mam pecha motor wytrzymal 200 tyś. pierwszy wlasciciel musial miec cięzką noge.silnik za slaby jak na dzisiejsze drogi, aż strach wyprzedzać.nie ma sie co dziwic technologia w końcu z lat 60-tych, ale za to prosty w obsłudze. nawet amotor meczanik dokona samodzielnie naprawy. do setki dobra kultura pracy. powyżej już wyje.

żadnych problemów

bardzo wytrzymały,odporny na polskie drogi.na zakrętach jak na szynach.gdybym miał wspomaganie to by było cudownie.koła skręcająsię pod wyjątkowo dużym kątem. dobrze tłumi nierówności i dziury.

godna podziwu.duża powierzchnia szyb nie spotykana w dzisiejszych samochodach.cienkie przedniesłupki. z tyłu też nie najgorzej

dobra

cudowne! dmucha tak, że aż chce wyrwać głowe zkarku. w 3 letniej Fabi(4-ro stopniowy) nawiew nie ma szans z (3 stop.) siłą nawiewu beczki. regulacja odzielna dla lewej i prawej strony.

o wnętrzu można powiedzieć wiele ciepłych słów.miejsca nie brakuje ani z przodu, ani ztyłu.bagażnik jest duży i pojemny. zbyt duża śr,koła kierownicy sprawia trudności przy wysiadaniu.

podłoga od środka wyłożona specjalnym kałczukiem i grubymi dywanami- nie narzekam.

jak na silniki z lat 60-tych zużycie chyba dobre.

beczki to już stare samochody. ciężko kupić egzemplarz w dobrym stanie. jakieś 8 lat temu dobrze nadawałby się na lokatę pieniędzy. w 123 zawsze trzymały cene i słusznie są warte tych pieniędzy

brak jakichkolwiek drobnych awari, które by się powtarzały.

no było już parę napraw. w końcu to już 27 lat. ale np.łożyska kół, tarcze ham. ,przeguby, swiece zar. sprzęgło, pompa ham. uszczelka pod miską olejową(w garażu zero plam od oleju) to jeszcze oryginalne (fabryczne) części.