Najgorszy samochód jaki miałem , a było ich kilka i z żadnym nie było tyle problemów co MERCEDESEM VITO.W silniku po 60000 tyś km rospadły się koła zębate od rozrządu,po naprawie i przejechaniu kolejnych20000 tyś km. padła głowica, a samochód miał 1,5 roku po przejjechaniu w sumie około 190 000 tyś padł całkowicie silnik,niewspomnę o zużytejmaglownicy, wymianie chłodnicy, katalizatorze, lince zmiany biegów, rozruszniku,ciągle padających świecach żarowych, korozja wszędzie wikół uszczelek, ciagłe dolewanie olej do silnika między przegladami i ogólnie jedno wielkie gówno. Z mercedesa to jest tylko nazwa i cena a reszta to
HIŃSZCZYZNA. Nieczcesz mieć problemów to omijaj ten samochód bo korzyści z jego urzytkowania są takie ż wnajmiej oczekiwanym momencie niemasz samochodu bo sie popsuł i ceny w serwisie tak czyszcza kieszenie że się niedobrze robi.