Ocena kierowcy - Mercedes Sprinter III Furgon

To już nie jest tan Sprinter co poprzedniej generacji. Niby ładny, wysoki.... Materiały znacząco gorsze, wykonanie i ergonomia wnetrza nie do przyjęcia, wygląda toto ładnie ale po bliższej znajomości trąci tandetą i kiczem. Pedały z plastików skrzypią trzeba non topoer psikac Den Brawenem w spraju, to pomaga na jakiś czas. Drzwiami od kabiny jak nie p...sz to się nie zamkną - dełu Matiz miał ten sam czad. Licznik nieczytelny, bez polotu nie wiadomo czy obrotomierz to licznik czy licznik to obroty. Czarmo biały. Ludzie przecież Merc miał najładniej wyskalowane liczniki i z trgo słynął was ist lus! Chinole założyli liczniki od kombajnu zbożowego....Wyświetlacz przeładowany, nieczytelny i wali tak po oczach że można oślepnąć. Brakuje temperatury i paliwa w normalnej formie tych nie ma lub nie widać. Kicha. Ale to co mnie zabiło - nie ma oświetlenia wnętrza po otwaciu drzwi i nie ma oświetlenia BUDY. Szwaby, przecież wieczorem nie można rozładować towaru do k...nędzy. Generalnie mam Transita i starego Sprintera 313 ale ten Merc 309 to jednorazowy skok w bok. Nigdy więcej nowego Sprinata w takim wydaniu. Kicha totalna. Opamiętajcie się, bo kupie następnego jakiegoś Reno czy inne dziadostwo. Do ro!!!! Jak chcecie wrócić na rynek.

Silnik w 309 CDI ma moc 85 czy 90 KM, jeśli jest pusty to jakoś idzie po obciążeniu to już padaczka. Motorek pracuje mięciutko po mercedesowskiemu. Łańcuch to extra idea. Ale od przegladu do przeglądu dolewam 1(l) !!!! oleju żenada. Tak to spokojnej jazdy jest to wystarczająca sprawa. Liczę na kosmiczny przebieg raczej w latach niż kilometrach.

Dżojstik jest średniutko precyzyjny, biegi są króciutkie, ogólnie jest tak sobie. Trzeba sie nawajchować jak cholera. Jego położenie też nie do końca dobre. Niemcy mają widocznie ręce długie jak gibony - do kostek.

Żadnych cudów. Auto ma 38tys, na gwarancji po 1. roku eksploatacji wymieniono cały układ (przekładnię) kierownicy i przednie zawieszenie. Obecnie zawieszenie stuka, puka i skrzypi. Strzela przy kręceniu kierownicą na postoju jak niegdyś w kaszlakach 126p. W tym roku znowu zaieszenie do powtórki k.... mać. Jeszcze żebym woził ciężkie ładunki po wsiach to rozumiem. Ale ja nim poprostu dojeżdżam do pracy i w przeważającej części przewoże powietrze. Więc o co tu kaman?

Widocznoścć dobra, lusterka są jakby za blisko twarzy, ale są duże to i dobrze widać tył autka. NIe można wyregulowac lusterek z wnetrza noż k...mać za 100 tys nie mam takiej opcji do ch... wafla. Przecież to ma nawet Polonez z 80 roku. No jaja.

Dobra jak w szwabie. Trochę rozlatała mi się wajha od wszystkiego znaczy kierunkcowskazo-wycieraczka. Wsiadanie i wysianie jak w czołgu trzeba sie wsunąć i wysunąć spod kierownicy. W Fordach i starszym Sprinciaku jest 100000000000000000 razy lepiej. Dostęp do silnika, osprzętu, żarówek bardzo dobry. Przydał by się próg do wejścia na pakę. Na zachodzie jest to standard ale dla głupih Polaczków golas za krocie i tak jest Bożym dopustem.

Dobrze. W zimie konieczna czapka dopuki się nie zagrzeje. Ogólnie wentylacja niezła. Ogrzewanie włącza się momentalnie.

BRYNDZA. Sama pozycja za kierownica , wsiadanie i wysiadanie to kicha totalna. Podłokietnik na lewą rękę nie istnieje, kierownica wykonana z plastikowej rurki do wody, jak w Matzie. Materiały i plastiki to porażka. To już nie jest Mercedes. Do Chiński platykowy gniot.

Tu jest dobrze. Przecież to dostawczak.

Wcina olej jak szalony a także znika mi płyn chłodzący, niby niewiele ale jednak wcina.....Ropę leje tylko na BP. Ceny garatów jak to Mercedes.

Auto swoje kosztowało, sto klocków za gwiazdę w tym wykonaniu to są rzewne jaja. Mercedes faktycznie zdycha w jakości. To już namacalny fakt. A jeszcze TVN Turbo Kamera straszy rdzewiejącymi budami. Juz mam pełno w portkach bo zamontowałem obicia sklejkowe we wnetrzu budy na wkretach.... Jak wyjdzie rdza to mogę ich pocałować....Jestem bardzo zniesmaczony tym bublem.

Całe przednie zawieszenie było wymienione wraz z przekładnią kierownicy i abarotna znowu w tym roku czeka mnie to samo. Tłucze się tak że wstyd. Silnik szama olej.

jw.