Ocena kierowcy - Mercedes Klasa E W212 Limuzyna

Niestety nie mogę napisać, że jest to auto bardzo dobre. Za taką kasę - ponad 330 tyś nowy spodziewać się można czegoś więcej. I jest to auto, któremu dużo brakuje do niezawodności jaka była np. w modelu w124. Może moja ocena jest trochę surowa, ale posiadam również po liftingowe W221 S500 i cóż, to są pod każdym względem dwa różne auta. E klasa to przy S-ce wóz drabiniasty. Po 3 letniej eksploatacji uważam, że powinienem kupić zamiast w212 trochę starszą S-kę z silnikiem diesla. Nie polecam nawigacji. Brak języka polskiego!. Graficzny interfejs jest bardzo dobry - aktualność map beznadziejna jak i zmiana trasy jak się jedzie inną drogą niż sugeruje nawigacja.

Silnik trochę słaby dlatego zmieniłem mapę wtrysku i ma moc 272kM i moment 640Nm. Kultura pracy bardzo dobra. Po zmianie parametrów 6 s do 100km/h. Jechałem 240km/h i jeszcze był "zapas" pod pedałem przyśpieszenia. Spalanie ok. 6,5 litra poza miastem to wynik jazdy jak schorowany emeryt. Tak wolno i ekonomicznie na co dzień nie potrafię jeździć.

Spodziewałem się lepszej pracy - trochę szarpie przy niskich obrotach -mechanik twierdzi że jest ok. Moim zdaniem lepsza skrzynia była w moim poprzednim aucie audi A6

Zwieszenie airmatic dobre, ale głośne.

Widoczność wspomagana jest przez czujniki parkowania i kamerę. Obraz z kamery nie ma linii więc przydaje się średnio.

Idealna jak w każdym mercedesie jaki miałem.

Kiepski nawiew na przednią szybę. Jak jest zaparowana to trzeba zacząć jechać bo inaczej czas oczekiwania na odparowanie szyby trwa bardzo, bardzo długo. Brakuje ogrzewania przedniej szyby ( mają obecnie ten dodatek nawet fordy w standardzie!). Ogrzewanie i chłodzenie kabiny jest dobre.

Oprócz tylnego środkowego miejsca to jest ok.

Pomimo tego, że to silnik diesla nawet przy dużych prędkościach jest stosunkowo cicho.

Koszty utrzymania biorąc pod uwagę markę są w normie.

Tutaj niestety jest słabo - duża zawodność za duże pieniądze. Wszystkie usterki wystąpiły po gwarancji!.

Alternator, akumulator( padł po 4,5 roku), sterownik martwego pola, masaż fotela kierowcy, zespolony przełącznik świateł, nawiew na fotel pasażera, sterownik od "zarządzaniem" energią elektryczną( nie znam fachowej nazwy).

Amortyzatory przód - 2 szt nowe ( zamienników nie ma i nie podlegają regeneracji) to ok 11 tyś zł. . Dużo tańsze są bez zawieszenia airmatic. Wymiana po przejechaniu 110 tyś km!