Ocena kierowcy - Mercedes Klasa E W211 Kombi S211

Posiadam s211 prawie dwa lata. Auto ogólnie przyjemne i wygodne. Pełny airmatic robi robotę jeśli chodzi o komfort.

Bardzo przyjemna praca V6 i przy kickdownie ładnie się zbiera. Kultura pracy też dużo wyższa niż rzędowa 6stka. Moment obrotowy robi wrażenie jak się wciska a jednocześnie jest cicho i przyjemnie w środku.

7g tronic jest bardzo dobry. Ale jednak na trasie przydał by się 8 bieg do wyższych prędkości

Pełny airmatic po prostu płynie po drodze i wybiera nierówności bardzo dobrze

Jak to Mercedes z tamtych lat są małe ogniska korozji. Ale zdecydowanie lepiej niż w modelach przed liftowych.

Widoczność jest dobra ale czasem przy skrętach na skrzyżowaniu trochę zasłania słupek A.

Wszystko jest na swoim miejscu. I w miarę intuicyjnie. Jednak trzeba się trochę przyzwyczaić do komputera pokładowego no przy przestawianiu zegara.

Wystarczająca. Klima szybko chłodzi ani zima dosyć szybko się nagrzewa.

Kierowca i pasażer mają dużo miejsca jednak z tyłu nie jest tak kolorowo. Mam 183cm wzrost i jak siadam za fotelem kierowcy ustawionym na swoje gabaryty to dłuższą trasa odpada. Można tak przejechać parę km ale nie w dłuższą trasę mimo ogólnego komfortu auta.

Wyciszenie jest bardzo dobre. 140km/h i rozmawiasz bez podnoszenia głosu.

I tu Mercedes za mocno się nie popisał przynajmniej w moim modelu. Może tak trafiłem. Niby zadbany egzemplarz a w ciągu półtora roku 10tys wsadzone w auto i to jeszcze nie koniec. Koszt części razy trzy w porównaniu do innych aut z tego segmentu. Auto kupisz za 30tys i myślisz że zrobisz podstawowe serwisy olejowe itd a tu co miesiąc coś. Spalanie w mieście niżej niż 11nie zejdziesz. Chyba że jeździsz jak emeryt i wszystkivj denerwujesz dookoła. Trasa do 120km/h w 8 litrach. Powyżej 140km/h 9-10.

Ocena dobra z minusem

Drobiazgi raczej nie padają a dużo większe rzeczy.

Może do końca nie jest to auto dla każdego bo trzeba w nie inwestować. Drobne zapocenia silnik i od razu jakaś uszczelka do zmiany a tu koszty razy trzy. Gdybym wiedział że będzie tyle wszystko kosztowało i conajmniej raz w miesiącu auto ląduje w warsztacie i kolejne 1000-2000 tys idzie to bym nawet nie szukał takiego. Spełniłem swoja zachciankę ale wtopiłem już praktycznie połowę wartości auta która zapłaciłem przy zakupie w ciągu dwóch lat czyli około 15tys. Dramat jeśli chodzi o koszta. Wcześniej miałem różne matki aut np audi A6 czy BMW 5 i oba z silnikami 3 literowymi i podobny okres użytkowania co mercedesa i nie zainwestowalem więcej niż 3-4 tys w przeciągu dwóch lat. Wiecem Mercedesa nie kupię mimo tego że przyjemnie się jedzi ale koszty to jakiś kosmos.