Ocena kierowcy - Mercedes Klasa E W210 Sedan

dal bym max ocene ale nie dam z powodu wszech obecnej rdzy!!! i to jest najwiekszy problem tego auta, z ktorym mozna sobie latwo poradzic... poprostu to olac!i jezdzic jezdzic i jeszcze raz jezdzic bo to auto lubi jezdzic nie lubi byc naprawiane nie lubi jak sie o nie dba pucuje i sie nad nim spuszcza itd. jedno z niewielu aut ktore mozna kupic zaniedbane z przebiegiem pol miliona km. i nastepne pol miliona pokonac z mniejszymi problemami jak wiekszosc nowych aut ktore maja powazne awarie przy 200,100, czy nawet 50tys.km.

silnik mimo tylko 129km radzi sobie bardzo dobrze z tym ciezkim autem nawet jadac z kompletem pasazerow nie trzeba sie obawiac zadnych gorek,spory moment obrotowy dostepny od niskich obrotow,do dzwieku silnika trzeba sie przyzwyczajic chociaz i tak chodzi o niebo lepiej i ciszej jak 1.9tdi 130hp w Volkswagenie, a do tego jest absolutnie bezproblemowy,mega tani w utrzymaniu,i zniesie prawie wszystko. moj merc ma na liczniku 290tys. po stanie wnetrza calkowicie wytartej kierownicy, fotela kierowcy z dziura wytarta na boczku prawie na wylot,galki zmiany biegow , pedalow itd. smialo mozna powiedziec ze auto ma grubo ponad pol miliona km. a mimo to silnik chodzi jak zegarek. nie kopci nie bierze ani grama oleju.4 lata eksploatacji 100tys.km i nawet nie zagladalem pod maske

manualna 5 biegowa jak dla mnie ma tylko jeden minus , brak 6 biegu. ktory przydal by sie bardzo na autostrady. jadac 150km/h mamy 3tys. obrotow i chcialo by sie juz wrzucic nastepny bieg... skrzynia bezawaryjna, w miare precyzyjna, choc sprzeglo chodzi troche ciezko, ale to moze docisk sie konczy albo cos... mimo wszystko 100tys. juz zrobilem i nawet nie mysle zeby cos naprawiac.

zawieszenie mam troche nizsze od seri ,poprzedni wlasciciel (turek) wsadzil jakies czerwone sprezyny, ale mimo to bardzo komfortowe a zarazem auto swietnie sie prowadzi nawet przy duzych predkosciach po dziurawej drodze czujemy sie pewniej niz w nowej kia rio czy innych malych miejskich wypierdkach.od zakupu auta wymienilem tuleje wachacza z tylu ok 70zł i drazek kierowniczy jeden za ok 60zł i oczywiscie zbierznosc+geometria ok 150zł to wszystko przez 4 lata i 100tys. km. w porownaniu do bmw e36 ,e46 czy e39 zawieszenie tego merca to ideal trwalosci...

auto spore ale parkuje sie nim bardzo dobrze , w lusterkach widzimy wszystko co trzeba .ogolnie super

wszystko pod reka , tam gdzie ma byc. kazdy przelacznik znajdujemy instynktownie nie odrywajac wzroku od drogi. choc bardziej podoba mi sie kokpit w e39 wydaje sie byc klase wyzej

ogrzewanie bardzo dobre , szybko sie nagrzewa w zimie, dodatkowo programowalne webasto z pilotem to juz super gadzet i zima naprawde ulatwia zycie. jezeli chodzi o klime to juz troche gorzej... gdy chodzila bylo bardzo dobrze. chlodzila bardzo fajnie ale zaczela sie sypac. najpierw rozwalil sie osuszacz wymienilem sam koszt ok 100zł ale pozniej zaczely sie problemy ... z jednej strony lecielo lodowate powietrze a z drugiej cieple... podobno to jakies zaworki sie zapiekaja...niewiem ile to kosztuje bo jeszcze nie naprawilem

bardzo dobrze zarowno z przodu jak i z tylu, miejsca wiecej niz u konkurencji np. w e39. bagarznik tez spory mam sedana, a w kombi to juz poza wszelka konkurencja...

najbardziej slychac silnik, mogl by byc troche lepiej wyciszony .szum powietrza i opon jest malo slyszalny nawet przy predkosciach autostradowych ale wszystko psuje silnik... pasazerowie z tylu maja juz duzo lepiej . pomijajac dosc glosny silnik auto jest bardzo przyzwoicie wyciszone, w wersjach benzynowych jest bardzo bardzo dobrze.

tu jest rewelka biorac pod uwage pojemnosc silnika i jego wiek...oraz mase auta. w miescie nie przekracza 8 litrow w lecie i 10 w ziemie, w automacie pewnie litr wiecej. srednie spalanie nie wiecej jak 7 litrow i to bez spuszczania sie... trasa 150km/h - ok. 7 litrow. 100km/h - ponizej 5 litrow. 120-140km/h niecale 6 litrow . i przy tej predkosci ( ok.130km/h) wyszlo mnie taniej jadac przez cale niemcy niz kolega ktory jechal za mna bmw e39 523 170hp na sekwencyjnej instalce gazowej. przy predkosciach zedu 180km/h okolo 10 litrow. jak na auto tej klasy ,pojemnosc silnika i mase auta od jakiegos czasu nawet nie licze juz tego spalania poprostu leje do pelna i rura... ceny napraw sa smieszne, 4 lata eksploatacji ponad 100tys.km i raz wymienilem klocki z przodu. koszt klockow z robocizna ok 100zł. najtansze auto w utrzymaniu jakie mialem, tansze od poloneza...

ja dalem 4 lata temu 3000euro i mysle ze byl to bardzo dobry zakup, obecnie mozna kupic takie auto w niezlym stanie juz za 10tys zł a za 15-20tys. mozna juz znalesc rarytas od pierwszego wlasciciela z przebiegiem nie wiekszym jak 200tys. km czyli dopiero na dotarciu... biarac pod uwage ze z tym silnikiem te auta robia po 1.5 mln. kilometrow. mysle ze tylko dzieki tej pieprzonej rdzy ktora jest wszedzie a nawet jak jej jeszcze gdzies nie ma to i tak predzej czy pozniej sie tam pojawi... mozemy kupic tak dobry samochod za tak male pieniadze :)

usterka czujnika stopu gdzies pod pedalem chamulca... osuszacz klimy i problem z jakimis zaworkami...,alternator zdechl , nie chcialem sie bawic w jakies naprawy kupilem po kompletnej regeneracji jak nowy za 300 zł + 70zł wymiana i jest git, urwany tlumik ale to juz chyba wina naszych drog. nieszczelny uklad spryskiwacza szyb ,ciagle wyciekal plyn.i to chyba wszystko, 4 lata i nie wymienilem ani jednej zaroweczki

nic a nic . auto zawsze zapalalo i jechalem tysiac km. bez obaw ze sie cos spieprzy. nawet jak padl alternator to i tak autem jezdzilem jeszcze jakis czas zanim naprawilem i nic sie nie dzialo. wiec albo ten mercedes jest naprawde odporny na przebieg i czas (auto ma juz 16 lat) albo kupilem nie zajezdzony egzemplaz w co trudno uwiezyc bo kupilem od turasa a wizualnie auto w srodku jak i na zewnatrz wyglada na naprawde dojechane...