Ocena kierowcy - Mercedes Klasa E W210 Sedan

Świetny samochód na trasę i do miasta (jeśli tylko zaakceptujesz wymiary). Elektryka szyb, lusterek i foteli, otwieranie szyb i bagażnika z pilota. ESP i BAS znacznie poprawia bezpieczeństwo. Auto jest duże i wygodne. Rodzina się zachwyca a sąsiedzi zazdroszczą. Ekonomiczny ale nie mułowaty. Jedyny mankament to rdza, reszta na akceptowalnym poziomie ( koszty utrzymania porównywalne z VW passatem b4 i znacznie niższe niż w Oplu zafirze I 1.6). Ci, którzy piszą, że mercedes skończył się w połowie lat 90' albo nigdy nie jeździli w210 albo trafili na jakiś poskładany z 3 wrak. Ja swojego szukałem 2 i pół roku chciałem 2.7cdi avantgarde a kupiłem 2.2 cdi classic bo po prostu był bezwypadkowy i profesjonalnie zostały naprawione skorodowane miejsca. Ogólnie polecam.

Niby najwolniejszy z aut po lifcie ale spokojnie daje radę w mieście i na trasie. Spokojnie można wyprzedzać .

Perfekcyjny manual. Krótki skok lewarka jak na limuzynę jest niebywałą zaletą. Biegi wchodzą z lekkim,delikatnie wyczuwalnym, przyjemnym oporem. 6 biegów i tempomat pozwala w trasie zejść do 4,6 l/100km przy 110km/h.

To już nie jest kanapowy merc jak w124. Sztywniejsze zawieszenie pozwala na większe prędkości na zakrętach natomiast bardziej odczuwa się dziury, co nie zmienia faktu,że i tak jest jedną z najbardziej komfortowych limuzyn tamtego okresu.

Wszystko w porządku. Lusterka zewnętrzne są wypukłe na krawędziach więc lepiej widać co jest za nami. Pomimo braku ksenonów czy soczewek reflektory dobrze oświetlają drogę.

No po prostu mercedes.

Klima manualna. Chłodzi dość szybko ale nagrzewa zdecydowanie wolniej niż w w124. przy -5 w w124 po 2-3 minutach przykręcałem ogrzewanie bo robiło się gorąco tu potrzeba 5 minut żeby zaczęło lecieć letnie powietrze i to przy włączonym dogrzewaniu wnętrza. Klimatyzowany schowek i nawiew dla pasażerów a tyłu to istny szał.

Tu nie ma co narzekać. Auto jest duże, dość wysokie i szerokie także 4 osoby mają pełen luksus. W trójkę z tyłu też jest nieźle no chyba, że jedzie gruby, kula i bania to się gniotą :) jedyne czego trochę żal to fotele- tu dobrze trzymają na zakrętach i są wygodne coś jak air maxy nike na nogach ale w w124 był to naprawdę fotel (jak w domu) wygodny, szeroki aż chciał sie spać.

Niebo dla ucha. Cisza i spokój. Kolega przy pierwszej przejażdżce powiedział "eee mój CHYBA trochę ciszej chodzi" tylko że on ma vectrę b 1.8 benzynę. Dopóki mu nie powiedziałem nie załapał,że to diesel

Jak na limuzynę z wyższej półki tanizna. Wahacz górny 160zł(złom)- 300zł( najwyższa połka), sworzeń wahacza 32zł-64zł, filtr pyłkowy 60-110,powietrza 45-90,paliwa 44-80,dobra końcówka drążka kierowniczego 150, sprzęgło całe 900(nie polecam)- 1700(najlepszy zamiennik), błotnik 220, spalanie chyba najniższe w klasie.

Widać,że oszczędzali na aucie bo jest nieco gorzej wykonany niż w124 ( korozja, fotele z gąbki a nie na sprężynach) natomiast zdecydowanie ale to ZDECYDOWANIE lepiej niż BMW e39 czy Opel omega B lift i troszke lepiej niż Audi a6 c5.

Żaróweczka od czasu do czasu się przepali, i dość szybko przeciera się boczek fotela od strony kierowcy.

Zapchany EGR (czyszczenie 300zł) i rdza na błotniku po za tym na razie nic tylko wymiany części, które się zużywają + eksploatacyjne( wahacz, sworzeń, oleje etc.)